Kategoryczność "tworzymy" z rzeczywistością wiele wspólnego nie ma. Lepiej byłoby p. Prezydentowi Dudzie powiedzieć, że - pragnęlibyśmy, że - chcielibyśmy, że - powinniśmy tworzyć wspólnotę, że to nasz obowiązek w stosunku do przodków walczących o wolność i niepodległość, dzięki których poświęceniu jesteśmy tu i teraz. Bo jak się mają do wspólnoty kosmopolici lub totatlna targowica, które widzą swoje miejsce zagranicą, tam szukają i znajdują swoich patronów, mecenasów i sponsorów? Im są wierni, a tu i teraz, jest tylko miejscem wygodnego pomieszkiwania? Oni też są we wspólnocie "ludzi polskiej ziemi"? Ziemi? Może. Ale polskiego myślenia - nie za bardzo. Bo, jak mówi p. Prezydent, nie o różnice wiary i pochodzenia etnicznego chodzi. Zatem tym co wspólnotę łączyć może pozostaje tylko polskie myślenie.
/Stefan Napierski/
Bo jak się mają do wspólnoty kosmopolici lub totatlna targowica, które widzą swoje miejsce zagranicą, tam szukają i znajdują swoich patronów, mecenasów i sponsorów? Im są wierni, a tu i teraz, jest tylko miejscem wygodnego pomieszkiwania? Oni też są we wspólnocie "ludzi polskiej ziemi"? Ziemi? Może. Ale polskiego myślenia - nie za bardzo. Bo, jak mówi p. Prezydent, nie o różnice wiary i pochodzenia etnicznego chodzi. Zatem tym co wspólnotę łączyć może pozostaje tylko polskie myślenie.