Dzięki Bogu wszystko poszło dobrze. Problem tąpnięć nie zniknie jeżeli nie będzie się przestrzegało surowo wszystkich przepisów bezpieczeństwa na takiej kopalni do tego należy m.in. zasypanie i zabezpieczenie wyeksploatowanych pokładów ale to kosztuje dużo pieniędzy i dlatego się tym nikt nie przejmuje. To nie są tąpnięcia na skutek przesuwania się płyt kontynentalnych tylko na skutek maksymalizacji wydobycia rudy. Za to powinni być pociągnięci do odpowiedzialności sądowej funkcjonariusze tej kopalni. Każdy górnik ma prawo bezpiecznie pracować.
A skąd pewność, że te wstrząsy nie są powiązane z ruchami płyt? Przedgórze sudeckie jest bodajże najbardziej aktywnym sejsmicznie obszarem Polski jeśli chodzi o historię. Działalność wydobywcza może tą aktywność potegowac. Pewien amerykański youtuber twierdzi że jesteśmy obszarem na którym trzęsienia ziemi mogą występować.