Nikt tego za bardzo nie rozumie... Ten sam człowiek wyda 8 000 000 000 USD na... zbudowanie muru z sąsiadami. Kim został wystawiony przez Chiny być może nieco już zmęczone biednym sąsiadem. Obydwaj gangsterzy doskonale się rozumieją...
To dobry pomysł żeby Korea Północna stała się potęgą gospodarczą. Problem w tym że Korea jest wciąż państwem komunistycznym opartym na jedności z konfucjanizmem. Konfucjanizm sam w sobie nie jest przeszkodą, ale juche łączy Koree raczej z Chinami niż Zachodem. Nikogo nie powinno dziwić że niemal cała wymiana handlowa oparta jest na Chinach. Denuklearyzacja może nastąpić po przekonaniu Kima do otwarcia rynku i przynajmniej częściowej demokratyzacji co byłoby ciosem dla Chin i to niedopuszczalnym w relacjach z USA. Denuklearyzacja poprzedzi zmiany w Korei Północnej tylko jeżeli sankcje na nią nałożone zostaną w jej efekcie zniesone. Pytanie na ile reżim Kima chce zmian i na ile godzą się na to Chiny.