Treść naszych rozmów NIEPRECYZYJNIE oddaje to, co w nas siedzi. Trzeba jeszcze znać sutuację zarówno aktualną, jak i przeszłe. To co we mnie siedzi, wychodzi co jakiś czas samoistnie. To, że rozmawiam o jakiejś gorącej w danym momencie sprawie nie oznacza, że ona we mnie siedzi na stałe – jak sprawa się uciszy, to i ja się przestane nią interesować. Pozdrawiam.
to prawda tylko,ze z calej tej koscielnej prasy tylko Tygodnik Powszedni zachowuje jakis umiar.Cala reszta stala sie tuba propagandowa partii i to nawet za cene wyparcia sie Ewangeli.A byl czas,ze Kosciol mial autorytet,ktory niestety wlasnie roztrwoniono.I to wcale nie jakims tam atakiem na Kosciol.Urzednicy kosciola sami z siebie go zrujnowali.
To Twoja ocena, ja to widzę inaczej. Dla mnie właśnie Tygodnik Powszechny dla przypodobania się światu wypiera się Ewangelii. Ciebie natomiast postrzegam jako tubę propagandową jednej z partii, co widać ewidentnie w tym, że wyraźnie na jedno oko niedowidzisz. No, może to krzywdząca ocena, dokładniej: Twoja niechęć do jednej z partii, niekoniecznie miłość do drugiej, przysłania ci sprawiedliwy osąd spraw.
Tygodnik Powszechny stanal murem za papiezem i uchodzcami podczas gdy cala reszta z roznym nasileniem przeciwko.Innymi slowy mniej lub bardziej wyparli sie ewangeli zamieniajac ja na wieksze lub mniejsze klamstwa.Mozna by powiedziec,ze przeciez inni sa bardziej pobozni i to ich usprawiedliwia?Otoz nie bo modlitwa musi przyniesc owoc aby miala jakikolwiek sens.Jak sie mamy modlic podaje Mt7 a co z tej modlitwa wyniknac Mt25.Jesli chodzi o milosc do partii politycznej nie bedziesz w stanie okreslic do,ktorej mam.A ja moge napisac do,ktorej Ty ja masz i to wbrew temu,ze zaparla sie wszystkich wartosci chrzescjanskich choc bebni,ze jest jedyna ich broniaca...
1. W sprawie Tygodnika... Ewangelia to nie tylko uchodźcy. Portal Wiara też zresztą stawał za uchodźcami, a go krytykujesz...
2. Nie jest tajemnicą, że nie kocham żadnej partii politycznej. Jeśli myślisz inaczej jesteś w błędzie. Widzę natomiast nie jaką partię kochasz, ale której z serca nienawidzisz oskarżając ją od lat o wszystko zło. I nie potrafisz dostrzec po jej stronie nic dobrego: ciągle tylko zło, zło i zło. To nie ma nic wspólnego ani z prawdą ani sprawiedliwością.
Nienawisc to wielkie slowo.Wyciagam tylko klamstwa PiS.Problem w tym,ze jesli jedni posluguja sie polprawda to PiS w zywe oczy klamie a tego od 30 lat nie mielismy i jest to wyjatkowo rujnujace moralnosc co niestety widac juz na kazdym kroku.
Pozdrawiam.
2. Nie jest tajemnicą, że nie kocham żadnej partii politycznej. Jeśli myślisz inaczej jesteś w błędzie. Widzę natomiast nie jaką partię kochasz, ale której z serca nienawidzisz oskarżając ją od lat o wszystko zło. I nie potrafisz dostrzec po jej stronie nic dobrego: ciągle tylko zło, zło i zło. To nie ma nic wspólnego ani z prawdą ani sprawiedliwością.