Gdzie w tej trudnej dla Polski chwili jest mój Premier??? Nie widzę jego twarzy :( Nie słyszę jego głosu :( Gdzie jest mój Pan Prezydent??? Dlaczego nie angażuje się z podobną siłą jak w czasie kryzysu z sędziami ??? To jakaś zabawa w chowanego ??? Nikt mi nie powiedział, bo schowałbym się, chociaż pod biurkiem. I co dalej jeśli jutro egzaminy się odbędą. Pierwszy ogień ugaszony. Dalej rząd z nauczycielami będzie grał w dwa ognie przerzucając się piłeczką obwiniania? A może nauczyciele powinni przeprowadzić te egzaminy, zawiesić strajk tylko dla egzaminów, a następnie zmienić formułę na bardziej długodystansową. Przychodzić do pracy, nauczać tylko nie odpytywać, nie sprawdzać stanu wiedzy, nie stawiać ocen. Nie uczestniczyć w procesie wypełniania dzienników, wypisywania świadectw. Zaprzestać wykonywania wszystkiego co nie jest lekcyjnym wykładem. Bo jakoś nikt nie dostrzega że nauczyciele wszystko to robią mając w obowiązku być w dyspozycji dyrektora przez 40 godzin. Dlaczego nikt nie uświadomi rządu w praktyce, że 18 godzin to oni mają lekcyjnych, godzin pracy mają znacznie więcej. Może niech nauczyciele pokażą rządowi i społeczeństwu ile pracując prowadząc tylko i wyłącznie wykłady lekcyjne i nie robiąc nic innego.
Gdzie jest mój Pan Prezydent??? Dlaczego nie angażuje się z podobną siłą jak w czasie kryzysu z sędziami ???
To jakaś zabawa w chowanego ??? Nikt mi nie powiedział, bo schowałbym się, chociaż pod biurkiem.
I co dalej jeśli jutro egzaminy się odbędą. Pierwszy ogień ugaszony. Dalej rząd z nauczycielami będzie grał w dwa ognie przerzucając się piłeczką obwiniania?
A może nauczyciele powinni przeprowadzić te egzaminy, zawiesić strajk tylko dla egzaminów, a następnie zmienić formułę na bardziej długodystansową. Przychodzić do pracy, nauczać tylko nie odpytywać, nie sprawdzać stanu wiedzy, nie stawiać ocen. Nie uczestniczyć w procesie wypełniania dzienników, wypisywania świadectw. Zaprzestać wykonywania wszystkiego co nie jest lekcyjnym wykładem. Bo jakoś nikt nie dostrzega że nauczyciele wszystko to robią mając w obowiązku być w dyspozycji dyrektora przez 40 godzin. Dlaczego nikt nie uświadomi rządu w praktyce, że 18 godzin to oni mają lekcyjnych, godzin pracy mają znacznie więcej. Może niech nauczyciele pokażą rządowi i społeczeństwu ile pracując prowadząc tylko i wyłącznie wykłady lekcyjne i nie robiąc nic innego.