• kokogut
    10.05.2019 09:15
    Wskaźnik dzietności wzrósł. W 2013 roku wynosił 1,25 dziecka na jedną kobietę. W 2017 roku wynosił 1,45. To nie jedyna zaleta programów socjalnych. Nawet komisja europejska przyznała, że dzięki programom socjalnym Polska jest najszybciej rozwijającym się krajem Unii Europejskiej.
    • DREM0R
      10.05.2019 09:37
      DREM0R
      Różnica między wskaźnikiem z 2013 a 2017 wynika przede wszystkim ze zmiany sposobu liczenia przez GUS, a nie z realnego wzrostu, który jest dużo mniejszy. W 2017 z podstawy wyłączono kobiety przebywające na emigracji, stąd na papierze wskaźnik zrobił się dużo wyższy, niż w rzeczywistości.
      • gość
        10.05.2019 10:47
        NAgle wyłączono część kobiet? To dlaczego na wykresie nie widać żadnej gwałtownej zmiany a jedynie łagodny wzrost pomimo spadku liczby kobiet w wieku rozrodczym?
        forsal.pl/artykuly/1406621,dzietnosc-w-polsce-wczoraj-i-dzis-czy-uda-sie-wrocic-do-demograficznego-boomu-30latwolnosci.html
  • adams
    10.05.2019 09:34
    Jeśli można by pokusić się o obiektywną ocenę programu 500 plus, to należało by powiedzieć, że przynosi on efekty, ale chyba wszyscy liczyliśmy, że będą one bardziej spektakularne.
    • DREM0R
      10.05.2019 09:38
      DREM0R
      Nie czarujmy się, pozytywne efekty 500+ dałoby się osiągnąć o wiele niższymi nakładami. Negatywne skutki programu są dużo bardziej niepokojące.
      • gosc
        10.05.2019 10:39
        Nie insynuuj bezpodstawnie, zresztą czy ktoś cię jeszcze czyta?
      • DREM0R
        10.05.2019 11:34
        DREM0R
        Lektura do poczytania:
        http://ibs.org.pl/news/nowy-raport-o-skutkach-programu-rodzina-500/?fbclid=IwAR3EGjg4Z1FPtyBRHEI7Osrh26DW8cjB6ea8YlktTK7AU_f3nyewEFe7R2Y
      • gosc
        10.05.2019 14:44
        Dziękuję, ale tendencyjnych tęczowych stron nie klikam.
      • TAK TYLKO PYTAM
        10.05.2019 15:06
        Dremor, tak przy okazji, masz jakąś rodzinę, masz dzieci, jeśli tak to ile i jak ci się udaje je utrzymywać. Żona / partnerka (czy kto tam) pracuje? Tak tylko pytam, bo bardzo mnie cieszy twoja "troska" o nas chrześcijan i nasz "dobrobyt". Z czy Jezus Chrystus jest twoim Panem, czy komu służysz?
      • DREM0R
        10.05.2019 15:54
        DREM0R
        A po co mam Ci odpowiadać, skoro Ty już od dawna wiesz swoje, że utrzymuję się z pisania tutaj za pieniądze, a Soros płaci mi w szeklach i żadna moja deklaracja tego nie zmieni? :)
      • gosc
        10.05.2019 16:31
        Wiesz, moze gdybyś przyznał, że "Jezus Chrystus jest moim jedynym Panem i Zbawicielem" to inaczej byśmy na sprawę spojrzeli. Może odzyskałbyś utracony autorytet, wszak intencje świadczą o ocenie moralnej czynów, słów.
      • TAK TYLKO PYTAM
        10.05.2019 16:33
        No Dremor dziękuję za otwartość. Chociaż raz :) Szczerość uczciwość i empatię względem chrześcijan masz na twarzy wymalowaną. I za to ciebie lubię. Niedługo 17:00 czas kończyć Dremor pracę, bo po godzinach za trollowanie ci nie płacą. Taki live.
      • DREM0R
        10.05.2019 17:55
        DREM0R
        Gość, parę razy przyznałem się tu do wiary, ale nie zmieniło to postawy "opluwaczy".
      • gosc
        10.05.2019 21:09
        Mówisz o swojej postawie?
      • DREM0R
        11.05.2019 11:15
        DREM0R
        Zaiste, zabawne.
  • DREM0R
    10.05.2019 09:35
    DREM0R
    "A gdyby nie było programu 500 plus, to jaki mielibyśmy wskaźnik dzietności?"

    Według prognozy zamieszczonej w aneksie do projektu ustawy o 500+, zawierającej wykres korelacji między sytuacją na rynku pracy a urodzeniami wskaźnik dzietności powinien być wyższy, niż jest obecnie. Można się więc pokusić o stwierdzenie, że bez 500+ byłoby podobnie. Z resztą przyznają to wszyscy demografowie, "efekt 500+" był krótkotrwały, polegał na zmianie kalendarza urodzeń, a nie na realnym wzroście, w dodatku przyrost liczby drugich i trzecich dzieci skompensowany został spadkiem urodzeń pierwszych dzieci.
  • gość
    10.05.2019 10:52
    Chyba nie przeczytałeś artykułu. Pani mówi, że zakładano niższy wzrost dzietności, a okazał się wyższy od zakładanego.
    • DREM0R
      10.05.2019 11:40
      DREM0R
      Przeczytałem dokładnie. Przed wprowadzeniem 500+ GUS zakładał kilka wariantów wzrostu dzietności przy założeniu identycznych warunków koniunkturalnych. Ten sam GUS wykazał, że istnieje ścisła zależność między spadkiem bezrobocia, a wzrostem liczby urodzeń. Bezrobocie spadło, dzietność wzrosła proporcjonalnie. Przy założeniu "efektu 500+" wzrost powinien być zauważalnie wyższy, niż ten wynikający ze zwykłych czynników.

      Tym bardziej, że Rafalska mówi tylko o 2017 roku, przemilczając rok 2018, gdzie odnotowano spadek liczby urodzeń.
      • gosc
        11.05.2019 00:41
        Nadal nie rozumiesz że mówimy o dzietności a nie urodzeniach.
      • DREM0R
        11.05.2019 13:01
        DREM0R
        Nie wiem jak chcesz wyprowadzić współczynnik dzietności bez uwzględnienia liczby urodzeń, ale niech Ci będzie.
      • gosc
        11.05.2019 16:21
        Dzietność nie jest funkcją jedynie urodzeń dlatego może rosnąć gdy liczba urodzeń spada. Dzietność jest funkcją kilku zmiennych. Widać, że nie masz matury z matematyki.
      • DREM0R
        12.05.2019 08:57
        DREM0R
        Pisałem powyżej, GUS od niedawna nie uwzględnia kobiet pozostających poza granicami kraju do podstawy obliczania dzietności.

        Od mieszania herbata nie robi się słodsza.
      • gosc
        13.05.2019 00:36
        Ale nie wyjaśniłeś dlaczego nie widać tego na wykresie.
      • DREM0R
        13.05.2019 08:37
        DREM0R
        Jest opisane w metodologii badania.
      • gosc
        14.05.2019 08:20
        Interpretację wyników a nie sposób pomiaru mam na myśli.
  • KSIęGOWY
    10.05.2019 11:49
    Mnie bardziej zaskakuje to dlaczego nikt z rządzących oficjalnie nie analizuje co byłoby gdyby zamiast 500+ wprowadzono 400+ (albo 350+), a różnice w wydatkach (to około 5-6 mld zł rocznie, a od nowego roku nawet 10 mld) przeznaczono na zwiększenie liczby miejsc w żłobkach, przedszkolach, dofinansowanie opiekunów czasowych dla dzieci i całe mnóstwo "mniejszych" programów prorodzinnych.

    Gdy za pierwszego rządu Tuska postawiono na takie właśnie "drobne" inicjatywy prorodzinne to liczba urodzin dzieci wzrosła do poziomu większego niż obecnie dzięki 500+.
    Szkoda, że za czasów drugiego rządu Tuska takie działania nieco osłabły, a tym bardziej za rządów PiS-u.
    • DREM0R
      10.05.2019 13:29
      DREM0R
      Za drugiej kadencji Tuska takie działania były podejmowane, był całkiem fajny projekt dotyczący możliwości organizowania żłobków w zakładach pracy i na uczelniach, by ułatwić matkom powrót na rynek pracy. Koszt był znikomy, ale i tak program rozwiązano, bo PiS szukał wszędzie środków na sfinansowanie 500+.

      W 2014 wprowadzono cały szereg rozwiązań w ramach programów prorodzinnych, jak "złotówka za złotówkę", "kosiniakowe", ulgi podatkowe itp. Wpływ tych rozwiązań na wzrost urodzeń był zauważalny już w 2015 roku. Beata Szydło przypisała to oczywiście wprowadzonemu ledwie co 500+, demografowie śmiali się wtedy z ówczesnej pani premier, że zrobiła z ludzi jeże, u których ciąża trwa 40 dni.
      • kskiba19
        11.05.2019 08:26
        Denerwuje mnie niezmiernie przekonanie że oboje rodzice muszą pracować. Co to za życie. Kto wychowa dzieci?
      • gosc
        11.05.2019 10:45
        Taka jest opinia samotnego bezdzietnego eksperta od dzietności i wychowania.
      • DREM0R
        11.05.2019 13:06
        DREM0R
        Kskiba19, fakty są nieubłagane, ludzie decydują się na dzieci, gdy mają zapewniony byt. byt zapewnia praca.

        Gosc, ani razu nie wypowiedziałem się tutaj na temat mojej rodziny, czy jestem sam, czy żonaty, czy mam dzieci, czy nie. Widzę natomiast, że ewidentnie brakuje Ci kultury oraz argumentów, że musisz chwytać się takich brzydkich metod.
    • Barbara
      10.05.2019 16:35
      To proste - rząd uznał, że to rodzice SAMI zdecydują co zrobić z dotacją. Bo to oni ( nie państwo)najlepiej wiedzą czego potrzeba ich własnej rodzinie: żłobek, przedszkole, niania, czy rodzic w domu. I rodzice wybrali adekwatnie do swoich potrzeb. Sporo matek uznało, że wolą same zająć się dziećmi. Część rodziców skorzystało z usług żłobka, przedszkola czy niani nie rezygnując ze swojej pracy. Nikt nikomu nie narzucał jak ułożyć swoje życie rodzinne. Ale dzięki 500+ wiele rodzin przestało się "miotać" między pracą, domem i opieką nad dziećmi.
      • DREM0R
        10.05.2019 18:00
        DREM0R
        Akurat program, o którym mowa wymagał rozwiązań systemowych. Niezależnie od tego ile pieniędzy dasz rodzicom do ręki, to nie kupią za to od pracodawcy zmian w kodeksie pracy.

        A co do tego, co mówisz, to prawda, wiele osób uznało, że przestanie się "miotać" miedzy pracą a domem i wybrało rezygnację z pracy na rzecz pozostania w domu. Efekty spadku aktywności zawodowej już widać w spadającej liczbie urodzeń. Rządzący po prostu zapomnieli, że poza skrajnymi przypadkami dzietność nie bierze się z transferów socjalnych, tylko ze stabilności zatrudnienia.

      • zapytanie
        10.05.2019 21:02
        Kolejna karkołomna teoria Dremora?
      • DREM0R
        11.05.2019 11:20
        DREM0R
        Już dawno udowodniono, że na dzieci decydują się luzie, którzy mają pewność, że będą mieli za co je utrzymać. Jak na razie taką pewność daje stabilne zatrudnienie. 500+ takiej pewności nie daje, bo luzie zwyczajnie boją się, że kolejny rząd może ten program zlikwidować. Stąd propozycja Andrzeja Dudy, by 500+ wpisać w konstytucję.
    • kskiba19
      11.05.2019 08:22
      I tu jest plus tego programu. Zostawia decyzję co do przeznaczenia tych pieniędzy w rękach ludzi. Dlaczego to tak wielu ludzi boli, dleczego woleliby odgórne decyzję w tych sprawach?
      • DREM0R
        11.05.2019 11:28
        DREM0R
        Chodzi o racjonalność wydatkowania. Że posłużę się przykładem, gdy chcesz ubrać jednakowo pracowników firmy, to lepsze efekty uzyskasz, gdy zamówisz odgórnie komplety ubrań i je rozdasz, niż jak dasz każdemu pracownikowi równowartość kosztu ubrania. Pracownicy nie dość, że nie zakupią ubrań po cenie hurtowej (jak byłoby w przypadku zamówienia odgórnego), to jeszcze stracą czas na jeżdżenie po sklepach.
        Podobnie jest w przypadku 500+ i żłobków - lepszym rozwiązaniem jest centralne zapewnienie miejsc, niż liczenie na to, że rodzice będą wydawać 500+ na prywatne żłobki.
      • Elle
        12.05.2019 17:28
        No i polowa pracownikow nie bedzie tych ubran nosic. Skąd przekonanie, ze ludzie chca posylac dzieci do złobka, albo oddawac jakiejs Ukraince na wychowanie?
  • gosc
    10.05.2019 13:48
    Dotykasz sedna.
    Jak wróci Platforma to 500+ zostanie odebrany większości ludziom.
    Wprowadzony zostanie próg dochodowy na przykład 800zł brutto na osobę.
    Na stronie Platformy stoi tak:

    "Czy platforma będzie chciała zlikwidować 500+ ?
    Zlikidować - nie, ale zreformować – tak. Program 500+ miał być receptą na problem demograficzny. Miał ułatwić młodym ludziom decyzję o urodzeniu kolejnego dziecka, a także pomóc najuboższym rodzinom, szczególnie wielodzietnym. O ile należy docenić jego znaczenie w niwelowaniu ubóstwa, o tyle jako oręż w walce z problemem demograficznym się nie sprawdził. Spowodował natomiast ogromny odpływ młodych kobiet z rynku pracy. Dlatego należy utrzymać ten program jako jedną z form pomocy socjalnej, natomiast problem starzenia się społeczeństwa i wsparcia postaw prokreacyjnych wymaga znacznie bardziej przemyślanych i kompleksowych rozwiązań."
    https://platforma.org/program/platforma-dla-dzieci-i-rodzicow
    • DREM0R
      10.05.2019 18:02
      DREM0R
      To chyba dobry pomysł. Pomoc państwowa powinna być kierowana do tych, którzy jej potrzebują, a nie generować dodatkowe problemy.
      • zapytanie
        10.05.2019 21:01
        Generować dodatkowe problemy? Po jakiemu to?
      • kskiba19
        11.05.2019 08:23
        Tylko określanie tych potrzebujących jest bardzo problematyczne i podatne na wałki. Prostsze lepsze.
      • DREM0R
        11.05.2019 11:32
        DREM0R
        Zapytanie, fakt, gramatycznie powinno być "problemów", a nie "problemy", dzięki :)

        Kskiba19, najprostszy jest odpis podatkowy. Eliminuje większość wałków.
  • Asia
    10.05.2019 22:11
    Pani Minister z Ministerstwa od rozdawania cudzych pieniędzy..A tak zagregowane wskaźniki nic nie obrazują interesuje mnie o jaką liczbę więcej rok do roku urodziło się dzieci oraz ile kobiet pracowąło przed 500+ a ile pracuje obecnie, chodzi oczywiści o kobiety w wieku rozrodczym.
  • gość
    11.05.2019 10:49
    Asia głosuj na Platformę to całe te pieniądze znowu dostaną mafie vatowskie tak jak to było od 2010 roku do 2016 roku i te cudze, a właściwie nasze wspólne pieniądze wypłyną za granice.
  • Go win
    11.05.2019 16:49
    Mój kolega i ja pracujemy na tym samym stanowisku i zarabiamy tyle samo. On jest samotny, ja utrzymuję ze swojej jednej pensji żonę i kilkoro dzieci. Szef mi nie dał podwyżki bo jego nie obchodzi ile mam dzieci. PiS dał mi podwyżkę na utrzymanie dzieci 500+. Platforma mi ją zabierze. Byłbym głupi gdybym zagłosował na PO.
  • Margola
    16.05.2019 08:47
    Droga Asiu nikt nie rozdaje cudzych pieniędzy tylko odzyskane od mafii vatowskich. W każdym cywilizowanym państwie w Europie istniała pomoc dla rodziców wychowujących dzieci. Z wyjątkiem Polski. PiS wyrównał szanse naszych dzieci i pomógł rodzicom trudzącym się wychowaniem. Niech wstydzą się ci, którzy nie uczynili tego wcześniej.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Czwartek
noc
3°C Czwartek
rano
7°C Czwartek
dzień
8°C Czwartek
wieczór
wiecej »