Komentarze 26
Wszystkie komentarze »
-
Francja już dawno odwróciła sie od Boga, już to dawno mówił Jan Paweł 2 - co się się stało z najstarsza córą Kościoła...doceń 11odpowiedz na post 2
-
nie ma Greka ani Żydadoceń 8odpowiedz na post
-
Proces odwracania sie Francji od BOGA zapoczatkowany zostal wydarzeniami Nocy sw.Bartlomieja.doceń 0odpowiedz na post
-
-
Straszne :( Módlmy się za niego, jego rodzinę i wszystkich, których ta sytuacja dotyka. Także za jego katów. Pan Bóg może jeszcze wszystko odwrócić zgodnie ze Swoją Wolą.doceń 17odpowiedz na post 4
-
Zamiast obrażać wszystkich powinnaś sama ogłosić zbiórkę pieniężną na objęcie kosztów tego szpitala może pozbieracie parę milionów i znajdziecie inny szpital dla tego umierającego pacjenta. Przezywać na wszystkich jest bardzo łatwo i już szczytem bezczelności jest nazywanie kogoś katem.doceń 4odpowiedz na post 3
-
Mówienie prawdy nie jest szczytem bezczelności.doceń 2
-
A kto inny odmawia człowiekowi jedzenia i picia?doceń 1
-
a chocby ci co uwazaja uchodzcow za nachodzcowdoceń 1
-
-
-
Jakim prawem człowieku decydujesz o życiu drugiego.doceń 17odpowiedz na post 5
-
Jakim prawem człowiek decyduje za umierającego i karmi go bez jego zgody by sztucznie utrzymywać jego ograniczone funkcje i zabrania mu w pokoju odejść z tej ziemi. Tu leży problem.doceń 6odpowiedz na post 1
-
Ktoś karmiąc i pojąc kogoś zabrania mu "w pokoju odejść z ziemi"?doceń 5
-
-
A skąd wiesz że on chce umierać?doceń 3odpowiedz na post 2
-
Gdyby każdy człowiek, jeszcze w pełni swego rozumu wydał pisemnie dyspozycję w której by jasno zadeklarował co lekarzowi wolno a co nie wolno w wypadku w razie gdyby sam nie mógł decydować, to mniej byłoby takich orzeczeń sądowych. Każdy lekarz ma związane ręce i musi sztucznie odżywiać takiego pacjenta bo inaczej może być osądzony o nie ratowaniu życia. Dlatego apeluję do tych wszystkich oburzonych by sobie napisali co wolno a co nie wolno lekarzowi w momencie gdy stracą w jakimś wypadku możliwości decydowania czy chcą aby ich wszystkimi metodami jeszcze sztucznie trzymać przy życiu albo zabraniają stosowania takich wątpliwych terapii. W Niemczech każdy może taką dyspozycję ściągnąć z internetu i własnoręczne podpisać poinformować swoich najbliższych albo jak kogoś stać można zaangażować do tego adwokata. Ta decyzja jest wtedy respektowana przez wszystkie szpitale nawet te wyznaniowe. Dla tych co znają Niemiecki powyższy link: https://www.malteser.de/patientenverfuegung.HTML - jest to strona katolickiej organizacji nie jakieś lewackiejdoceń 5
-
nie odwaze sie.doceń 0
-
-
-
La République En Marche! "I marsz, i marsz! By ziemię krwią nieczystą napoić, przyszedł czas!", taki refren Marsylianki, a tak Nietzsche w Antychryst: "Słabi i nieudani niech sczezną: pierwsza zasada naszej miłości dla ludzi. I pomóc należy im jeszcze do tego." Taka istota (nied-)oświecenia i liberalizmu.doceń 8odpowiedz na post 2-
wuj potrafi bez tego ciągłego "(nied-)oświecenia" ?doceń 12odpowiedz na post 1
-
A co? Prawda w oczy kole?doceń 2
-
-
-
Budzi się i zasypia. A czy ktoś wie jak się czuje, czy coś go boli, jak bardzo i co? Nie ma odleżyn, infekcji pęcherza itd ? To musi być jakaś wzorowa i raczej droga opieka 24/7. Jeśli tak jest, to w porządku. Ale 99% chorych w podobnym stanie na taką liczyć nie może. Umierają naturalną śmiercią po paru dniach czy tygodniach. Broniąc naturalnego prawa do życia, dajmy sobie też prawo do naturalnej śmierci.doceń 4odpowiedz na post 1
-
Nikt mu prawa do smierci nie odmawia. Przeciez go nie reanimuja. Nowoczesna medycyna zawiesila go w stanie wegetatywnym , ale wyleczyc niestety nie potrafii. Trzeba poniesc tego konsekwencje i karmic, skoro sam jesc nie moze. Bardzo bym sie bala sytuacji, gdy lekarz albo sedzia mial decydowac, kto ma zyc a kto umrzec. Prawo nie powinno nikomu na to zezwalac, bdoceń 1odpowiedz na post
-
-
Świat, w którym silni decydują czy słabemu pozwolić żyć, czy go zabić... Gdzie człowieczeństwo? O chrześcijaństwie już nawet nie mówię, bo to jasne, że go tu nie ma. Módlmy się! I dokładajmy wszelkich starań by świat przybliżać do Miłości Boga.doceń 6odpowiedz na post
-
Nie sądzę żeby sąd miał tu coś nakazywać albo zakazywać, zresztą pozostawił sprawę lekarzom. Oni też mają całkiem proste rozwiązanie. Wypisać pacjenta do domu. Rodzina ma szansę się wykazać troskliwą opieką.doceń 5odpowiedz na post 3
-
Myślisz, że rodzina nie wystąpiła o przeniesienie Vincenta do innej placówki albo wypisanie? Ja czytałam w jakimś artykule, że nie dostali na to zgody. W Polsce sprawa jest oczywista, że jest prawo do przeniesienia i wypisania na własną prośbę, nawet wbrew stanowisku lekarzy, a odżywianie i pojenie nie jest terapią tylko opieką nad pacjentem i można to robić w domu. Można też próbować jakichś form rehabilitacji - matka Vincenta twierdzi, że w pewnym momencie tego odmówiono. Myślisz, że zamiast występować na forum ONZ i odwoływać się do Strasburga najpierw po prostu nie wypisałaby syna ze szpitala na własną prośbę, gdyby tylko mogła? Nie wiem dlaczego nie może. Może dlatego, że żona Vincenta ma też prawo decydowania i żąda jego uśmiercenia...doceń 3odpowiedz na post 2
-
Nie wiem jak to do końca jest w Polsce, prawo wypisać się ze szpitala ma na pewno każdy pacjent osobiście, na prośbę rodziny też, ale pytają pacjenta który przynajmniej jest w stanie odpowiedzieć, czy tego chce. Z kimś nieprzytomnym sprawa może być trudniejsza. Tym nie mniej szpital zawsze po zrobieniu tego co z medycznego punktu widzenia można było zrobić odsyła pacjenta wymagającego opieki do domu lub zakładu opiekuńczego, i odtąd problem ma już ktoś inny. O co chodzi w tej Francji trudno powiedzieć. Z żoną i rodzicami to ciekawa sprawa, kto ma większe prawo decydować. Może tak się umówili, że ma tak postąpić gdyby coś mu się stało, może oboje mieli takie same poglądy, może tak rozumieli i przeżywali swoją miłość, gdzie nawet trzeba pozwolić odejść by drugi nie cierpiał. Syn nie jest własnością rodziców, porzuci mężczyzna matkę i ojca swego i zwiąże się z kobietą, i będą jednym ciałem... Zakładając że za jej decyzją nie stoją jakieś bardziej przyziemne względy. Tym nie mniej prawo i sądy w takich sprawach na pewno nie są najodpowiedniejszym arbitrem i się do tej roli nie kwapią.doceń 3
-
Ja tam wiem o co chodzi z zoną. Po prostu chce się uwolnic od balastu i nie placic alimentow. To jest az nadto oczywiste.doceń 0
-
-
-
Zona chce sie uwolnic od alimentow ??? Co to za bzdury ?doceń 0odpowiedz na post
-
Pozbawienie odżywiania i nawadniania A. Lamberta to kolejny akt barbarzyństwa, "morderców" w kitlach i sędziów, którzy swoimi autorytarnymi decyzjami pozwalają na zabicie żywego człowieka!!! Ci "bandyci" nie mają prawa decydować o życiu kogokolwiek! Rodzina musi mieć prawo decydowania o życiu bliskiej osoby; musi mieć bezwzględne prawo do zabrania ze szpitala bliską osobę nawet gdy jest umierająca! Maja prawo też skorzystać z pomocy innych , prawdziwych lekarzy specjalistów, którzy z dużym powodzeniem przywracają do "normalnego" życia takich pacjentów!!! Ci "zbrodniarze" zapłacą kiedyś za jawne uśmiercanie żywych ludzi!!! To jest to niezwykle barbarzyński proceder, godny najwyższego potępienia!!! Polecam osiągnięcia w dziedzinie przywracania do zdrowia takich pacjentów w klinice prof.Talara. Proszę zapoznać się z jego doświadczeniami i sukcesami w tej dziedzinie. Polecam także sukcesy fundacji "Budzik"! Nie można poddawać się tym negatywnym i nie prawdziwym opiniom o tym że nie można im(takim pacjentom) pomóc, bo to jest fałszywa narracja nie mająca podstaw faktycznych!doceń 0odpowiedz na post
Dyskusja zakończona.
Niezwykła historia małżeństwa głęboko wierzącej kobiety i zaciekłego ateisty
Jedyne takie miejsce w Ugandzie. Projekt polskich franciszkanów przyciąga wiernych z całego kraju
