Widać tu wyraźnie w czyim interesie leży zmuszenie Afrykańczyków biedą do opuszczenia ich krajów, by potem łatwiej móc przejąć ich ziemie i surowce. Nie dziwi również brak odzewu na wezwanie do realizacji "pomocy na miejscu", gdy właśnie odbywa się "rabowanie na miejscu"...