Jeśli ktoś nie został dostatecznie zauważony teraz, to może następnym razem, nic straconego. Mogą tu też działać długie macki totalnej klapozycji, która śle oszczercze skargi i żale także do Rzymu. Reakcja najwyższej naszej hierarchii na to co się u nas dzieje też bywa mało wyrazista i nijaka, może tylko Kraków i Gdańsk mogłyby się zauważenia przy następnym rozdaniu doczekać.
Franciszek dostal czkawki gdy mu oswiadczono,ze Polska przyjela dwa miliony uchodzcow z Ukrainy.Watykan slynie z najlepszego wywiadu wiec tacy biskupi na wlasne zyczenie stracili szanse.Nie z tym papiezem takie ponure zarty.
dzieki ewangelicznej postawie jaka wobec nich przyjal ksiadz Krajewski zostal wyniesiony do godnosci biskupa i kardynala.A ten,ktoremu wydawalo sie,ze z urzedu juz sie mu nalezy kaplusza nie dostanie choc robi co moze.