Co się dzieje z zarodkami??? W większości wypadków nie udaje się uzyskać ciąży po podaniu pierwszego zarodka!!!! (Proszę wziąć pod uwagę, że in vitro nie przeprowadza się na czyjąś zachciankę, to są pary które mają jakiś problem z zapłodnieniem, więc sporo z tych zarodków nie przyjmuje się odrazu, nie rozwija się w macicy dalej samo). Idąc tokiem rozumowania przedstawionym w artykule to wszystkie ciążę biochemiczne i poronienia to aborcja. Czemu w adopcja jest nadal tak trudna? Czemu w tym zakresie nie ma promocji? Fakt kliniki leczenia niepłodności to fabryki, ale kliniki naprotechnologii nie dadzą rady pomóc w sporej części której in vitro pomoże? A czy autor sprawdził ile z tych sześciu zapladnianych komórek faktycznie się zapładnia i rozwija? Nie raz jest to sześć, ale często para ma tylko trzy, jedno czasem wcale. Może takie artykuły niech piszę ktoś kto jest zorientowany w temacie a nie powatrza tylko hasła populistyczne!!!!