• Anonim (konto usunięte)
    02.10.2019 10:41
    Trzeba dodać, aby nauczyciele wykonywali pracę na sprzęcie służbowym, drukowali i kserowali na papierze służbowym i drukarkach/kserach w szkole i aby do kontaktów z rodzicami nie używali prywatnych telefonów.
    Pomijam problem dojazdów do uczniów na zajęcia indywidualne, bo tutaj szkoła winna zapewnić samochód służbowy albo rozliczać samochód prywatny używany do celów służbowych.
    • marbie
      02.10.2019 15:30
      Tomaszu co do papieru, tuszu itp. się zgodzę. Jednak praca nauczyciela nie kończy się na odbiciu karty jak górnika. Od wieków to praca dla ludzkości i czy Ci się to podoba czy nie jest ona przeznaczona dla osób z powołaniem do tego zawodu.
      • Anonim (konto usunięte)
        02.10.2019 15:35
        Praca z powołanie nie oznacza wyzysku pracownika jak to dziś jest w wypadku nauczycieli. Co więcej powołaniem nauczyciel nie nakarmi swojej rodziny, a obecnie z tego powołania to jeszcze musi dopłacać szkole choćby poprzez korzystanie z własnego samochodu, laptopa, komórki etc.
        ps. pamiętam z opowieści starszych ludzi jakim poważaniem cieszył się np. profesor liceum. Dziś wg niektórych może nie tylko deprawować młodych ludzi przez jakąś edukację, która nie podoba się niektórym katolikom, ale też powinien cieszyć się zarabianiem powołania.
      • marbie
        02.10.2019 15:44
        Moja mam dziś już na emeryturze nie jedno swoje oddała dla szkoły, z głodu nie umarliśmy, samochodem dzieci nie woziła, telefonów na lewo i prawo nie rozdawała, dziś to jej się kłaniają, a nie tej co żywcem by dzisiaj chętnie pożarła ludzi wierzących. Moja żona od 10 ciu lat nauczycielka, cztery drukarki zdarła, niezliczoną ilość papieru i tuszu zużyła, a do pracy mimo kilku rozwydrzonych dzieci i tak idzie i nie zadziera nosa. Ja zarabiam może 1000 zł więcej od niej i mamy dwójkę dzieci. Stać nas na ratę za nowy dom, utrzymanie dwóch leciwych ale sprawnych samochodów oraz na edukację dzieci i życie starcza. Jak ktoś liczy na dobrobyt bogacza, to nie ten zawód.
      • Anonim (konto usunięte)
        02.10.2019 15:53
        Wiem jak jest, ale sie z tym nie zgadzam Nie moze tak być, aby pracownik dopłacał pracodawcy i pokrywał ze swojej pensji to co jest obowiązkiem zatrudniającego go zakładu pracy.
        I może w końcu bierni do tej pory nauczyciele przestaną tolerować ten zwyczaj dopłacania. Może w końcu warto zawalczyć o swoje?
        I nie, nie ma tłumaczenia że tak musi być, bo państwa nie stać, Bo to jest wyzysk pracownika.
        A przy okazji posiadania na prywatnym komputerze danych osobowych uczniów w jakiejkolwiek formie jest łamaniem ustawy o RODO. Ciekawe jak będzie się tłumaczyć nauczycielka, której z domu, czy w innym miejscu ukradną laptopa.
      • marbie
        02.10.2019 15:57
        A Ty tak mocno wierzysz, że Ci których reprezentuje pan Broniarz dadzą to wszystko? Proszę Cię zejdź na ziemię. "Lufą" skierowaną w stronę dzieci, pan Broniarz dobrze wie, że nic nie ugrają dla nauczycieli, a bo nie oto im chodzi.
      • Anonim (konto usunięte)
        02.10.2019 16:02
        Najlepiej siedzieć cicho i nie walczyć o swoje. Bo tak ma być, że wyzysk nauczyciela jest normą. I to się zresztą tak skończy, jak dziś z lekarzami. Bo pan Broniarz to ..., a Solidarność sprzedała nauczycieli.
      • marbie
        02.10.2019 16:15
        A od kogo nauczyciele chcą podwyżek? Od dzieci czy rządzących?
      • Anonim (konto usunięte)
        02.10.2019 16:23
        W sumie po co podwyżki. Podobno od stycznia minimalne wynagrodzenie będzie 2600zł, a wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela stażysty to aż 2782zł. Notabene po stażu otrzyma taki nauczyciel doskonała pensję zasadnicza - całe 2862zł.
        A i z tego musi opłacić parę niezbędnych dla szkoły pomocy naukowych.
        Ale przecież na więcej ten nauczyciel nie zasługuje, a jak zacznie tzw. strajk włoski to przecież popełni wielka zbrodnie na dzieciach. Bo dzieci są najważniejsze, dostają za nic 500 zł, A nauczyciel musi po godzinach i za darmo.
        ps. jest jeszcze opcja zwolnienia się z pracy nauczycieli, ale zaraz usłyszą o kamaszach, albo o odpłatności za studia jak to dziś straszy się lekarzy.
      • marbie
        02.10.2019 17:06
        Nie tak do końca po godzinach za darmo, choć nie jest to adekwatne do ilości godzin w domu. A co do 500+ za darmo, to nie do końca, po pewnego dnia jedni z włodarzy nagle z 8% vat na ubrania zrobili 23%.
      • Anonim (konto usunięte)
        02.10.2019 17:19
        Wiesz, na 500+ pieniądze są, a dla uczciwie pracujących nauczycieli jest propozycja "pracy dla idei". Uczenie dzieci socjalistycznych nawyków (czy się stoi, czy się leży 500 się należy) odbije się czkawką, a przy okazji nikt z władz nie ma skrupułów jeżeli chodzi o własne zarobki. Czy słyszałeś, ze ministrowie czy posłowie "pracują dla idei" z powołania?
      • marbie
        02.10.2019 17:30
        Człowieku, co mi da patrzenie na polityków, którzy byli, są i będą "panami"? Dodatki na dzieci są w całej zachodniej Europie i nie widzę powodów, aby w Polsce miało być inaczej, bo ludzie biznesu "martwią się" o przyszłość rąk do pracy.
      • Anonim (konto usunięte)
        02.10.2019 17:37
        W całej Europie są dodatki, tylko dzieci nie ma. To efekt tego o czym pisze, bo tam ten nowy socjal zapolować wcześniej niż u nas.
        A politycy są pracodawcami nauczycieli....
      • marbie
        02.10.2019 17:42
        Tomaszu, znam wiele przypadków, gdzie to znienawidzone przez Ciebie 500 + w znacznej mierze idzie na odpłatne prywatne korepetycje, bo wielu jest takich nauczycieli co to uczyć nie potrafią lub nie chcą. I zapewniam Cię, że nie nastąpiło to w momencie gdy pan Broniarz "krzyknął" "przestańcie uczyć"
      • Anonim (konto usunięte)
        02.10.2019 17:48
        To jest proste i oczywiste. Od słabo opłacanego pracownika nie można wymagać dobrej pracy. Mówiąc wprost - jaka płaca taka praca.
        No i przy okazji są jeszcze dwa problemy - jeden to rodzice, a drugi to warunki nauki. Rodzice co woła opłacać korepetycje zamiast zająć się swoimi dziećmi. A w klasach ponad 20 dzieci trudno jest ich nauczyć czegokolwiek. I za to wszystko winę ponoszą wprost politycy. I aby było jasne politycy POPISu. Przy czym PIS zmarnował przy okazji reformę Buzka, ale to oddzielny temat.
      • marbie
        02.10.2019 17:53
        Po pierwsze rodzic jest od wychowywania i nie musi znać języka angielskiego, być orłem z fizyki, czy liczyć jakby "sudoku z całkami" opanował jak tabliczkę mnożenia, bo od tego jest właśnie nauczyciel. Zrzucanie tu winy na płacę nie jest na miejscu.
      • marbie
        02.10.2019 17:55
        Owa reforma Buzka, za którą tak tęskinisz "wyhodował" do dziś wielu narkomanów, nierobów i wiecznych chłopców w spodenkach.
      • Anonim (konto usunięte)
        02.10.2019 19:02
        Zacznijmy od tego, ze obecnie korepetycje to jest patologia wynikająca z tragicznego systemu nauczania. Opowiadanie, że darmo otrzymywane przez rodziców pieniądza służą zwiększaniu skali tej patologii to jakieś nieporozumienie.
        Natomiast oczywistym jest, ze rodzice mający maturę bez problemu poradziliby sobie z zdaniami domowymi i tłumaczeniom dzieciom tego czego dzieci nie zrozumiały na lekcjach. Ale przecież łatwiej darmowe pieniądze przeznaczyć na nauczycieli, niz sie wysilić z własnym dzieckiem.
        A co do gimnazjów, to jakby to co piszesz nie jest prawdą, Ale w dodatku sam sobie przeczysz, bo piszesz kilka zdań wcześniej, ze za wychowanie odpowiadają rodzice. Tak, cała ta "radosna twórczość" młodych ludzi wynika z braku wychowania w domu i jest zawsze winą rodziców, a nie organizacji szkół.
    • jureaz
      02.10.2019 16:59
      """"""Praca z powołanie nie oznacza wyzysku pracownika jak to dziś jest w wypadku nauczycieli."""""""
      ----- Zdaje się że widać,TomaszuL, do czegoś Ty na forum powołany... Jeśli nie podasz danych nt. dobrobytu jaki onegdaj nauczyciele mieli a dziś ino niedolę cierpią (przeciętne zarobki w latach 2010 -2015r i od 2016 -2019 oraz porównanie koszyka podstawowych produktów bądź wydatków na podstawowe cele z budżetu rodzinnego) - to Twoje upomnienie się o wyzyskiwanych trza uznać będzie za oszukańczą politagitę .
      • Anonim (konto usunięte)
        02.10.2019 17:03
        Powyżej masz porównanie do płacy minimalnej. Wystarczy?
        Nie biorę udziału w wyścigu kto gorzej traktuje pracowników PO czy PIS, bo dziś jest to problem PISu. I bez znaczenia jest czy kiedyś było gorzej czy lepiej. Jest dziś i dziś jest wyzysk nauczycieli.
  • jureaz
    02.10.2019 19:09
    ,,,,,,,,,,,,,,,, Powyżej masz porównanie do płacy minimalnej. Wystarczy? """""""'''' Nie. To stanowczo za mało. Ważniejsza byłaby "przymiarka" owej płacy minimalnej do jej odpowiedniczki z POprzednich lat i porównanie obu do koszyka podstawowych produktów bądź wydatków na podstawowe cele z budżetu rodzinnego. "To czy kiedyś bylo gorzej czy lepiej" zawsze miało i ma znaczenie nie tylko dla polityków ale i zwykłych ludzi, którzy często powracają do tego co i jak było. To także bardzo ważne dla wszelkiego rodzaju analityków badających różne aspekty gospodarki, ustalających ważne wyliczenia i prognozy. Bez porównywania danych z różnych okresów nie sposób sobie wyobrazić wielu nauk. Użyte przez Ciebie, niczym przez socjalistycznego dobrodzieja klasy robotniczej, wobec wrednego kapitalisty , słowo " wyzysk" w odniesieniu do nauczycieli, którzy korzystają z przywilejów nieosiągalnych dla wielu grup zawodowych i dodanie "dziś" - sprawia, że kampania przedwyborcza na forum staje się coraz efektowniejsza .
    • Anonim (konto usunięte)
      02.10.2019 19:20
      Ale ja o wyzysku pisałem już przy okazji ostatniego strajku więc nie mieszaj do tego kampanii wyborczej. Aby zawód nauczyciela był szanowany, nauczyciel na najniższym szczeblu musi zarabiać średnia krajową, a ten lepiej wykształcony z tytułem np doktorskim i z osiągnięciami typu olimpijczycy czy najlepsza szkoła odpowiednio więcej. Inaczej będzie tak jak jest obecnie z lekarzami.
      Obecna ekipa oprócz zmarnowania wysiłku włożonego w tworzenie gimnazjów nie zaproponowała nic sensownego, a zbliżenie się płacy nauczyciela do minimalnej w przemyśle to swoiste kuriozum dopełniające dramatu sytuacji. Rozumiem, że te argumenty są nie do odparcia, więc lepiej szukać argumentów "a za Platformy...", tyle że dziś mamy już widoczne efekty rządów PIS.

      A i jeszcze jedno - ciekawe o jakich przywilejach nauczycieli opowiadasz. Bo jakoś nie widać kolejek chętnych aby z nich skorzystać. Ale za to te "przywileje" służą kolejnemu antagonizowaniu społeczeństwa, co było doskonale widoczne w kwietniu. I to faktycznie jest jedyne osiągniecie PIS w edukacji.
  • seitz
    03.10.2019 07:42
    Przed wyborami do Europarlamentu próbował pan Broniarz rozbroić kraj poprzez rozbrojenie systemu edukacji. Ludzie się jednak poznali na nim już dawno temu i nie pomógł ten strajk wygrać opozycji. Przegrali nauczyciele, którzy dali się w niego wciągnąć. Stracili wypłatę i szacunek.
    Dziś znowu zbliżają się wybory i pan Broniarz próbuje szczęścia inaczej.
    • Anonim (konto usunięte)
      03.10.2019 08:02
      Zapewne dziś system oświaty jest idealny, a nauczyciele pracujący dla idei mogą zarabiać w okolicy planowanej minimalnej pensji. A w dodatku 15 października jest przed wyborami, które będą 13 października.
      • jureaz
        03.10.2019 15:00
        '''''''Aby zawód nauczyciela był szanowany, nauczyciel na najniższym szczeblu musi zarabiać średnia krajową """" - oznajmiasz, TomaszuL , jakbyś jeszcze nie wiedział, że żadne pieniądze choć są b. ważne szacunku nie gwarantują. "Kasa ! Kasa ! Kasa ! " - skandowali wychowawcy młodzieży, o inne reformy poza zreformowaniem kasiory niezbyt się upominając. -------- """""Ciekawe o jakich przywilejach nauczycieli opowiadasz""""" - zapytujesz pomijając kartę nauczyciela z której wynikają przywileje "krytykowane od dawna. Nazywane kuriozalnymi i nieprzystającymi do systemu dzisiejszego szkolnictwa, dawno powinny zostać zlikwidowane, co próbują zrobić kolejni ministrowie edukacji - do tej pory nieskutecznie." ( gazeta prawna 26.01.2015 https://serwisy.gazetaprawna.pl/turystyka/galerie/848653,duze-zdjecie,1,karta-nauczyciela-urlopy-emerytury-przywileje.html). Kolejek do policyjnych przywilejów także nie widać. """""Obecna ekipa oprócz zmarnowania wysiłku włożonego w tworzenie gimnazjów nie zaproponowała nic sensownego""""' - zapomniałeś już że większość opinii publicznej była za likwidacją gimnazjum (czyli za "zmarnowaniem wysiłku".) Dopiero jak doszedł do władzy PiS gimnazja od razu zaczęły się podobać totalnym obrońcom dawnego POrządku nastawionym na totalnie NIE wobec wszelkich poczynań nowej władzy.
      • Anonim (konto usunięte)
        03.10.2019 15:05
        Wiem, że od czasu rządów PIS mamy vox populi. Ale wybacz, sondaże nie są miarodajna opinią, a prawo w tym system edukacji powinni tworzyć specjaliści, a nie przysłowiowy Jaś Kowalski z Grażynką Nowak.
        Nikt nie twierdzi że Karta Nauczyciela ma pozostać. Problemem jest, że gdyby zastosować Kodeks Pracy, to edukacja by leżała na deskach. A co do ministrów, to pozwolę sobie nie komentować, bo są resorty mające pecha. I to jest jeden z nich.
      • jureaz
        03.10.2019 16:33
        <<<<<<< Rozumiem, że te argumenty są nie do odparcia, więc lepiej szukać "argumentów" a za Platformy ... >>>>>>>>> piszesz wcześniej. Ale bez odwoływania się do przeszłości i poprzedników jak można byłoby Tomaszu zarzucić komuś hipokryzje? Albo powołać się na sukcesy swojego rządu sprzed czterech, jak to zrobił kilka dni temu B.Budka - ogłaszając, że to dzięki rządom PO można było wprowadzić 500 plus ? Zgadzam się, że "sondaże nie są miarodajna opinią", szczególnie wtedy gdy nie wspierają naszych miarodajnych opinii.
      • Anonim (konto usunięte)
        03.10.2019 17:11
        Zarówno powołanie gimnazjów jak ich likwidacja to taka fanaberia polityczna partii rządzącej. Kolejne reformy pudrujące trupa oświaty w Polsce.
        Do tego deforma to wprost zmarnowanie potencjału nauczycieli gimnazjalnych, potencjału przez nich wypracowanego i wrzuconego do kosza decyzja polityczną.

        Argumenty "a za Platformy" mnie śmieszą, ale choć na 100% nie będę głosował na PIS to życzę tej partii wygranej i borykania się z tym, co sami stworzyli. Jestem ciekaw czy za 4 lata (choć zapewne przyszła kadencja będzie krótsza) też ktoś powie "a za Platformy..." , albo "wina Tuska".
        O ile czytasz moje wpisy, to 500+ czy to w wydaniu PIS, czy PO, czy Lewicy jest w mojej ocenie równie szkodliwy.
      • jureaz
        03.10.2019 20:52
        Jeśli po PiS-ie inni przejmą władzę to wtedy się będzie mówiło "a za PiS to też..." albo " a Kaczyński tak samo przecież postępował..." i wreszcie Tomaszu nie będziesz miał nic przeciwko temu.
      • Anonim (konto usunięte)
        03.10.2019 21:05
        Jakby co, to dziś jest też po PIS (2005-2007), ale jakoś mało kto mówi "a za PIS to było". A było, oj było. Ale ludzie przecież tego nie pamiętają.
      • jureaz
        03.10.2019 21:45
        Ale teraz jest znacznie gorzej. Wtedy konstytucji jeszcze nie zgwałcono i sędziowie byli sami niezawiśli , ludu pieniądzem nie spaskudzono, więc po co sięgać aż tam, gdy cięższe pisowskie grzechy tuż obok czekają na strząśnięcie z drzewa.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Czwartek
rano
11°C Czwartek
dzień
12°C Czwartek
wieczór
9°C Piątek
noc
wiecej »