To jest własnie Polska. W sądach sprawy ciągna sie latami, prokuratorzy nie nadązają z paca, a tutaj sprawa włamania sprzed ponad 30 lat. Jak rozumiem poszkodowany nie zyje, czy o który był podejrzany - z pewnoscią w mysl dzsiejszego prawa nie jest przestepstwem. To moim zdaniem skandaliczne wydawanie publicznych pieniędzy na tego typu postępowania.