Ciekawe w jaki sposób Franciszek namówi USA, Rosję, Chiny, Pakistan, Indie, Iran i parę innych krajów do pozbycia się nagromadzonej broni i do wspólnego zapalenia "fajki pokoju". Jak on to zrobi? Faktycznie, jest to tak fascynująca propozycja, że nic innego pozostaje jak śledzić reakcje na tę propozycję w wyżej wymienionych krajach.
używać ewangelii bo tam jest wszystki - pokoju na świecie nigdy nie bylo i nie będzie - my nie z tego świata jesteśmy i nie di niego należymy - jednak logika nakazuje coby każdy naród posiadał swoje granice i coby ich bronić to trzeba mieć wojsko / pewnikiem kijami by sie nie można obronić prze3d napastnikiem mającym rakiety . postęp powoduyje że i rodzaje broni się zmieniaja . proste jak budowa cepa .( nie zabijaj ) - ale zabić trze3ba coby bronić siebie i rodziny . i swoich braci w wierze . Jdezus Chrystus mówił o królestwie niebieskim który polega na duchowości a nie materialistycznym widzeniu świata . pozdrawiam