Jeśli to będzie staż pracy rozumiany dosłownie, to uderzy w matki korzystające z urlopów wychowawczych i osoby z wyższym wykształceniem, bo te okresy (studia, wychowawczy) nie są stażem pracy (obecnie są okresami nieskładkowymi). Nie mówiąc o okresowo bezrobotnych. Czy to ma być obok, czy zamiast emerytury ze względu na wiek?