• tomaszz
    17.01.2020 11:53
    Tak trudno jest nam przyjąć prawdę o tym, że cudzołożnik i pijak, którzy mają świadomość swojego grzechu i nędzy, i nie chcą ranić nikogo, którzy znaleźli się tam gdzie są bo szukali szczęścia (często jeszcze nieświadomi że to Boga szukają) nie tam gdzie jest to, co da im w końcu upragniony pokój i radość, oni, którzy jednak teraz okazują miłosierdzie swoim braciom w podobnej sytuacji, wejdą przed nami do Królestwa Bożego. Nami, którzy mamy poukładane życie, jesteśmy "zdrową" tkanką społeczeństwa, ale oburzamy się na tego, kto do tego modelu nie pasuje, kto cudzołoży. Bo on ma odwagę szukać spełnienia swoich pragnień. Choć w końcu tam gdzie zaszedł nie znalazł ich spełnienia. Ale my pielęgnujemy w sobie pokusę by też tak postępować, iść w grzech który nas pociąga. I zazdrościmy temu kto grzeszył, i oburza nas że teraz Bóg go przyjmuje jak syna marnotrawnego. My jesteśmy jak starszy jego brat.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
8°C Sobota
noc
5°C Sobota
rano
6°C Sobota
dzień
8°C Sobota
wieczór
wiecej »