Ja nie rozumiem walki o rząd dusz. Ktoś chce być chrześcijaninem to będzie, ktoś nie chce to nie będzie. Po to jest zdrowe, świeckie panstwo żeby każdy mógł sobie wybrac co mu pasuje.
Europa stała się laicka, bo w Kościele katolickim (o protestantach nawet nie warto wspominać) przestano głosić Słowo Boże w pełni, zgodnie z Pismem Świętym i wielowiekową Tradycją. Najbardziej osłabli biskupi, którzy wybrali "święty spokój" i milczenie, choćby się ziemia trzęsła. Przestali głosić (księżom też zabraniają), że ostatecznym celem człowieka jest zbawienie lub potępienie. Boją się tej jakże ważnej kwestii stawiać na ostrzu noża, a przecież w Ewangelii św. Marka czytamy: "Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony." [Mk 16,16]. Tylko w Jezusie Chrystusie możliwe jest zbawienie. Dlatego opowiadanie się za pluralizmem religijnym, jak to dzisiaj, niestety, ma miejsce w Kościele, jest oszukiwaniem ludzi i wyprawianiem ich do piekła.