• Anonim (konto usunięte)
    19.03.2020 08:46
    Ale o tym się mówi już cały czas. Bez diagnostyki nie wiemy ilu jest potencjalnie zagrażających co daje efekty jak choćby w Nowym Dworze nad Pilicą, w Gdańsku czy w warszawskim laboratorium.
  • AFU
    19.03.2020 10:07
    AFU
    Przy tak znikomej wiedzy jaką teraz posiadamy, o tym co właściwie robi ten wirus i jakie pozostawia skutki, np. czy powoduje w ogóle jakieś uodpornienie, mówienie o szczepionce i pośpiech w tym temacie mogą okazać się gorsze niż sama choroba. Pomimo wielu już lat pracy wciąż nie ma szczepionki przeciw boreliozie, a ta która się kiedyś ukazała, nie chroniła lecz sama powodowała infekcję. Leczenie też nasuwa wiele wątpliwości, a oficjalne jego schematy mają raczej połowiczną skuteczność. Optymistyczne początkowe twierdzenia że Bb leczy się trzy tygodnie, a CoV tydzień, już dziś są nieaktualne - mowa o kilku tygodniach. Testy na jedno i drugie potrafią być zawodne, a tu przez łatwość zakażania się musiały by być stale powtarzane. Wychodzi na to, że raczej przed tym wirusem i tak nie uciekniemy, jak bardzo byśmy sobie życia i pracy nie zdezorganizowali. Zasoby które na razie mamy szybko się wyczerpią, a bez ich odnawiania zacznie się dopiero prawdziwy i niemożliwy do opanowania dramat. Holendrzy, znani z dość kontrowersyjnych rozwiązań, być może w tym przypadku mają rację. Chcą w miarę szybko przejść falę masowych zachorowań, licząc że pozostawi ona w społeczeństwie odporność i samoograniczenie epidemii. My ten raczej nieunikniony proces staramy się rozciągnąć w czasie, co niekoniecznie musi być lepszym rozwiązaniem. Będziemy na siebie wzajemnie, nie mówiąc o służbach, polować z termometrami, wsadzać do izolatek, a nasze fabryki, handel i biura normalnie przestaną działać. Długa tak nie wytrzymamy, proszę Państwa.
    • Anonim (konto usunięte)
      19.03.2020 10:27
      Zrujnowana gospodarka to jedno, ale jak długo da się utrzymać społeczną dyscyplinę?
      Z gospodarka jest taki problem, że zamiast przygotowywać ja na trudne czasy środki zostały przejedzone. I dziś bardzo boleśnie wyborcy jednej z partii na sobie doświadczą co znaczy rozdawnictwo socjalne.
    • MariaW
      19.03.2020 12:05
      Podejście takie (jak prezentowane przez AFU) jest błędne, gdyż w ogóle nie uwzględnia istnienia Boga.
      Należy walczyć o każdego człowieka do ostatniej kropli krwi nie oglądając się na żadne dobra doczesne. Można wtedy zobaczyć, że Pan Bóg dokonuje wielkich cudów. Każdy na pewno mógł się o tym przekonać w swoim życiu. Dlatego droga wybrana przez Polskę jest dobra, że najpierw należy troszczyć się o ludzi, a potem o gospodarkę i wszystko inne.
      • Anonim (konto usunięte)
        19.03.2020 12:22
        To nie jest tak, walka o zdrowie to jedno, a walka o to aby mieć co jeść i gdzie pracować to drugie.
        Przyzwyczajeni do luksusów życia często na koszt społeczny możemy mieć problem z potrzebą zakasania rękawów i wzięcia odpowiedzialności za swój los.
      • AFU
        19.03.2020 16:23
        AFU
        Pozdrawiam serdecznie. No cóż, cuda zdarzają się raczej rzadziej niż częściej, a Boskie wyroki są dla nas z reguły Tajemnicą. Mówi się i raczej słusznie, że musimy się modlić jakby wszystko od Boga zależało, a pracować tak jakby wszystko zależało od nas. I pracować mądrze, efektywnie, bo musimy swoje podstawowe życiowe potrzeby zaspokajać, nie myślę o żadnych luksusach broń Boże. Ale jeśli od tygodnia na sklepowych półkach nie ma praktycznie żadnego mydła czy płynu do mycia, to jak w ogóle ma wyglądać nasza walka z tym świrusem? To już, a jak zacznie brakować żywności, bo handel i transport zamiera, i producenci też będą musieli się poddać? I kto miałby coś produkować, jeśli po "złapaniu" przez czujne służby jednego nosiciela, cały zakład pójdzie na co najmniej 2 tygodnie na kwarantannę? Sprawa nie jest prosta ani jednoznaczna. I personel medyczny tak samo, to kto o to życie będzie walczył? Owszem, możemy i powinniśmy zrezygnować, i to na zawsze, z pracy nieproduktywnej, bądźmy szczerzy, taką wykonuje pewnie połowa z nas, by zadośćuczynić biurokracji, przepisom, itede itepe. Biurokracja rozrasta się kiedy tylko może, i zaczyna istnieć sama dla siebie. Taniej byłoby utrzymywać tych ludzi z socjalu, ale to by było rozdawnictwo, co tak się niektórym nie podoba. To może zamiast tego jakiś sprawiedliwszy i racjonalniejszy podział efektywnej pracy by się przydał. O tym może pod wpływem świrusa naprawdę będziemy musieli pomyśleć, i to w skali światowej. Może będzie to w końcowym efekcie wirus Dobrej Zmiany. I nie dajmy sobie wmawiać świrom bez korony, że społeczna gospodarka rynkowa, polityka społeczna i pomoc jeśli trzeba, to Be, a jedynie słuszny jest darwinowski dziki "kapitalizm", mało gdzie już występujący, i wcale nie efektywny ani pożyteczny, a jaki 30 lat temu "Kolesie" zafundowali nam w Polsce. O tym, co działoby się dziś gdyby nie zmiana dokonana 5 lat temu chyba za sprawą Bożego palca, który wskazał ten wybór Polakom, lepiej nawet nie myśleć. Zamiast jakichkolwiek skutecznych i zorganizowanych działań, podejmowania decyzji i brania odpowiedzialności za Polskę i Polaków, słyszelibyśmy brednie o zakasaniu rękawów i rady by się samemu z gołymi rękami "brać do roboty", z ust Kolesi co zwiali z kasą na luksusowe euro-posadki albo bezterminową kwarantannę gdzie pieprz i palmy wiecznie zielone rosną. Tak, Bóg już zrobił swoje, dał Polsce mądrych i odpowiedzialnych ludzi, czas na przygotowanie się i wzmocnienie sił do walki, reszta należy już do nas samych.
      • Anonim (konto usunięte)
        19.03.2020 16:35
        W czasie ostatniego kryzysu gospodarczego byliśmy jedna z nielicznych zielonych wysp. Myślisz że teraz tak będzie, skoro zaczęto rozdawać ponad miarę i to nie tym, co potrzebują. Zapytaj dziś Choćby matki dorosłych dzieci niepełnosprawnych jaka jest ich sytuacja, albo zapytaj się lekarzy, jak ich praca dla idei.
        Dla mnie już propozycja odroczenia płatności ZUS na trzy miesiące jasno pokazuje, że rządzący są wyalienowani z rzeczywistości gospodarczej, pomijam inne drobiazgi, jak np. kwestię obowiązkowego raportowania do 25 marca do US przez przedsiębiorców, którzy korzystają z zamkniętych biur podatkowych. Zamkniętych, bo przecież pracownicy albo na kwarantannie albo na zwolnieniach.
  • giles
    22.03.2020 01:34
    nawyrazniej kaczynski i pisowski rzad boja sie statystyk pokazujacych faktyczna liczbe zakazonych bo te moga kosztowac adriana urzad prezydenta. i dlatego tylko 15 tys. testow wykonanych do dzis. to cyniczna gra zyciem tysiecy polakow.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
10°C Wtorek
wieczór
9°C Środa
noc
7°C Środa
rano
6°C Środa
dzień
wiecej »