Wierzę i wiem, że Bóg czuwa nad nami, dla Niego koronawirus to pikuś, dlatego nie ulegam histerii, która próbuje się w Polsce wytworzyć - bo co? bo idą wybory?. Dbajmy o higienę, módlmy się i ufajmy Bogu, a On sam w naszej sprawie zadziała !

Wyborów nie będzie :) I cały PIS to dobrze wie. Dziwne że opozycja tak wolno myśli. Za kilka dni spodziewam się ogłoszenia deklaracji że wybory zostaną przesunięte, zapewne już są opracowywane dokumenty do zatwierdzenia po wprowadzeniu stanu wyjątkowego.
"Wychodząc naprzeciw społecznym oczekiwaniom i realiom sytuacji epidemiologicznej, oraz odpowiadając na apele i prośby opozycji, przenosimy wybory na przyszły rok, przedłużając kadencję Prezydenta o dwanaście miesięcy" - tak będzie zapewne brzmiał komunikat :)
A gdyby opozycja miała lepszych doradców winna raczej już od dziś domagać się bardziej aby wybory sie odbyły - miałaby przynajmniej powód do narzekania, że nie spełniono ich pragnienia. A tak? Rząd z przyjemnością zrobi to, o co dziś błaga opozycja. :)
pozdrawiam :)

Szkoda i darmo żeby ugrupowanie posiadający mandat do rządzenia krajem uprzedzało o swoich planach i posunięciach opozycję, która tylko i wyłącznie bruździ władzy.
Spodziewam się również reakcji opozycji. Na wieść o przesunięciu wyborów nie na jesień tylko na przyszły rok i wydłużeniu kadencji obecnego Prezydenta, zacznie się lament, że nie tak miało być, nie tak było obiecywane. A na dobitkę opozycja sama strzeli sobie w stopę ośmieszając siebie i swoje nieprzygotowanie na inna niż obecnie proponowaną ewentualność. Aż strach pomyślec co by było gdyby rządzili nami ludzie którzy tak całkowicie nie potrafią przewidywać :)