• Ryszard_D
    29.03.2020 09:43
    W 5-ta rocznice pontyfikatu papieza Franciszka nawiedzila amerykanska zakonnica, szefowa Miedzynarodowej Unii Przelozonych Generalnych, siostra Carmen Sammut z buntem i doniesieniem, ze zakonnice nie chca byc dluzej sluzacymi ksiezy. Papiez ja poparl. Udzielila tez wywiadu w "Corrire della Sera" i pod takim tez tytulem ("Zakonnice nie chca byc dluzej sluzacymi ksiezy") ukazal sie artykul w "Gosciu" i na portalu "Wiara". Siostra domagala sie tez roznych zmian m. in. udostepnienia im ambon, gdyz nie maja jak glosic "dobra"... We wloskiej praise otwarcie pisalo sie o rosnacym buncie zakonnic. - W reakcji na ten artykul napisalem komentarz, ktory nawiazywal do siostr polskich orionistek w miejsowosci Zagrodnica k. Izbicy Kujawskiej (woj. Wloclawek). - - - - - - A wiec: … W latach 55 - 65 (pelna komuna, czasy trudne), dokladnie 10 lat, bylem ministrantem w zakonie "Orionistow" z dzialajacym nowicjatem z ok. 20-30 (i wiecej) ksztalcacymi sie tam klerykami + ks. dyrektor, 2 ksiezy, 3 starszych braci zakonnych (nie ksieza)... Normalne, ludzkie zycie az promieniowalo dookola i daleko wzorowym zyciem duchowym i zaangazowaniem na rzecz zakonu i srodowiska. Mieszkali oni w zadbanym przedwojennym palacyku, podarowanym orionistom przez owczesna dziedziczke, usytuowanym w dosc rozleglym parku z piekna grota, poswiecona Matce Bozej. Po przeciwnej stronie drogi miejskiej znajdowal sie glowny obiekt, rowniez przez nia ufundowana kaplica z innymi zabudowaniami, gdzie mieszkaly siostry zakonne (ok. 10), rowniez orionistki, w wiekszosci starsze juz wiekiem... Dzieki tym wszystkim gospodarzom, kaplica - i wszystko z nia zwiazane, odprawiane w niej codziennie poranne msze sw., nabozenstwa wieczorne, trzy msze niedzielne, niezwykle starannie przygotowane i uroczyscie obchodzone wszyskie mozliwe swieta calego roku - miala znaczenie kawalka raju w komunistycznej rzeczywistosci dla moze ok. 3-tysiecznego miasteczka i okolicznych wiosek. Samych ministrantow jednorazowo bywalo kilka dziesiatek, dla nich byl tu pierwszorzedny osrodek kultury (rowniez dla starszych). -------------------------------- By moc sprostac nielatwym, codziennym wymogom, siostry musialy i potrafily zabezpieczyc ogrom pracy, zwiazany chocby tylko z wyzywieniem wszystkich tutaj zamieszkalych (sniadania, obiady, kolacje), pranie, sprzatanie (oprocz nowicjatu w palacyku). Jakis drobny inwentarz tez mialy. Niemalo tez zajec mialy w utrzymaniu czystosci refektarza-stolowki (dla ministrantow swietlica) oraz kaplicy, przygotowaniu do codziennych mszy sw, wszystkich swiat, specjalnych uroczystosci (niezapomniane obluczyny klerykow, ich potezny spiew "Veni Creator" i nocleg ich rodzin w ogromnym namiocie w parku)... I pomyslec, ze mialy czas na swoja wlasna kontemplacje, codzienne modlitwy w kaplicy i uczestnictwo w mszach swietych. Toz to bylyby pewnie tortury dla wiekszosci dzisiejszych zakonnic.... A nasze skromne siostry orionistki nie dosc, ze sprostaly swoim obowiazkom, to zawsze byly lagodne, usmiechniete i atmosfera miedzy wszystkimi dla mnie byla tam jak w niebie. -------------------------------------- Tak na zakonczenie: ------ Nasza bohaterska siostra Sammut sie uzala: "Ksieza glosza kazania. A my? Jak mamy przekazywac dobro?" ------ No wiec, siostro Sammut... Nasze skromne siostry orionistki przekazywaly ogrom dobra na rzecz swojego zakonu, meskiego zakonu orionistow, srodowiska, w ktorym przyszlo im pracowac i przede wszystkim chwaly Bozej. Nie potrzebna im byla ambona... Dzieki ich dobru i poswieceniu z naszego zakonu wywodzili sie przyszli prowincjalowie zakonu, dyrektorzy zakonow w innych rejonach, napewno bardzo pokazna ilosc wyswieconych ksiezy zakonnych, misjonarze (USA, Brazylia itd)... Tutaj pracowal ks. Bronislaw Dabrowski (orionista), pozniejszy arcybiskup i Sekretarz Episkopatu Polski... Ile dalej ich dobra rozlalo sie po swiecie, to tylko sam Pan Bog wie! ------ Taca, mniejsze, wieksze datki na rzecz Kosciola pozwalaja istniec Kosciolowi. To samo znaczenie spelnia praca i zaangazowanie na rzecz Kosciola, nie ogladajac sie na mniejsze czy wieksze korzysci materialne. To jest zakon a jego pierwszorzednym Pracodawca jest sam Pan Bog, ktory napewno wynagradza sprawiedliwie - rzecz w tym, czy my naprawde w Niego wierzymy???
  • Anonim (konto usunięte)
    29.03.2020 18:52
    Bardzo dziękuję za ten komentarz pekne wspomnienia godne przekazywania. Niechaj Bog Blogoslawi i Maryja Wspiera
  • Ryszard_D
    29.03.2020 22:40
    Serdecznie dziekuje za mile slowa i zyczliwa sugestie. Nawet zachecony zostalem do pewnych dalszych posuniec. Nie moge tylko zrozumiec tej zmiany: "Anonim (konto zostalo usuniete)"
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
10°C Piątek
dzień
10°C Piątek
wieczór
8°C Sobota
noc
5°C Sobota
rano
wiecej »