Kilka razy już to pisałem i powtórzę to ponownie - wszyscy odpowiedzialni kandydaci powinni wycofać swój udział w tych wyborach. Wczorajszy wzrost zachorowań i przypadek 60 pensjonariuszy jednego z domów pomocy jasno pokazuje problem wielu osób w jednym czasie w jednym miejscu. A tego nie da się uniknąć nie tylko podczas samych wyborów, ale także przed nimi podczas przygotowań. Co więcej, dziś urzędnicy powinni zająć się walką z wirusem i walką z pandemia ekonomiczna, a nie układaniem list wyborców, czy przygotowaniami szkół do wyborów.
Jestem bardzo ciekawy, czy tzw. kandydaci tzw. demokratycznej opozycji z taką samą desperacją wzywaliby do bojkotu czy przełożenia wyborów, gdyby sondaże dawały im realne szanse na zwycięstwo. Bo raczej to wygląda jak łabędzi śpiew przegranych.
Myślę że akurat dziś wybory nie interesują Polaków. Co więcej, przykład Francji powinien otrzeźwić każdego, kto o wyborach mówi ze są możliwe do przeprowadzenia.
Nie odnoszę się w ogóle do możliwości lub nie przeprowadzenia wyborów. Tylko do totalnego kwiku totalsów i patrzenia na rzeczywistość tylko pod kątem polityki. Tu zresztą też to robisz.
Chyba jasno napisałem, nie zagłosuję na żadnego z kandydatów, którzy przystąpią do wyborów 10 maja. Dla mnie dziś cała ta publiczna debata, jakieś nocne wrzutki do ustawy pomagającej rzekomo przedsiębiorcom to wyraz oderwania polityków od społeczeństwa. Dziś mamy stan wyjątkowy bez stanu wyjątkowego i konieczność ratowana ludzkiego życia. Później mamy etap odbudowy tego co pandemia zniszczy. A na końcu wybory. O ile moja ocena PIS się potwierdza, o tyle dziś kolejne osoby z obszaru polityki tracą bezpowrotnie moje zaufanie.
smiem twierdzic,ze tak.Widzialem to gdy chodzilo o uchodzcow.Czlowieczenstwo bylo u nich na pierwszym miejscu.Po trupach szedl PiS.I nie dziwie,ze i teraz chce po trupach.
poniewaz usunieto powtorze.Podobna sytuacja byla gdy chodzilo o uchodzow.PO wtedy nawet za cene przegranych wyborow stanelo po stronie ofiar wojen.PiS natomiast nimi gardzil i na ich nieszczeciu sie promowal straszac was ,ze uchodzcy przyniosa choroby.Teraz rowniez gardzi zyciem ludzkim.Waszym.Bo oprocz was zaden przyzwoity czlowiek do wyborow w czasie zarazy nie pojdzie.Zaden pzyzwoity czlowiek nie bedzie ryzykowal zyciem czlonkow rodziny czy sasiadow.Wy pojdziecie.Idobrze o tym Kaczynski i Duda wiedza.
A wyobrażasz sobie etap "odbudowy" z totalną opozycją próbującą rozwalić wszystko, w kampanii wyborczej i z dogasającą epidemią w tle? To co się dzieje teraz to przedszkole w porównaniu do tego co będą wyprawiać.
PiS przedłożył wybory nad walkę z epidemią. Każdy kraj który do tej pory zdołał powstrzymać gwałtowny przyrost zachorowań, zrobił to testując na szeroką skalę wszystkie osoby z objawami grypopodobnymi, kompletnie izolując tych z pozytywnym wynikiem testów, odnajdując i testując wszystkie ich kontakty. W Polsce nadal testuje się tylko osoby które mają objawy i miały kontakt z potwierdzonym przypadkiem. Dzięki temu oficjalna liczba przypadków jest niska, propaganda działa, będziemy robić wybory. Niestety niedługo ludzie zaczną masowo umierać na "sepse" czy "zapalenie płuc", ale w statystykach i TVP będzie sukces.
Słyszałem, ale zapewne się przesłyszałem, że wszystkim objętych kwarantanna będą przeprowadzać testy. Tylko jakoś te 100 tys. osób objętych kwarantanną i 169 tyś skierowanych na kwarantannę po powrocie do kraju nie współgra z ilością wykonanych testów. Co więcej, nie wiem, ile dziś wykonano w pomorskim testów, ale widać radykalny wzrost chorych. Nagle wykryto 9, choć do tej pory to były pojedyncze osoby. No ale skoro na całe województwo były dni, ze wykonano po 80-120 testów.
Przeczytałem wypowiedzi kandydatów tzw. opozycyjnych. I wiem, że nie mam na kogo glosować. Wiec dla mnie w sumie termin wyborów jest już nieistotny. Niech się politycy nadal bawią w swojej piaskownicy, a życie toczy się dziś zupełnie gdzie indziej.
Wicepremier Jarosław Gowin wysłał do opozycji sygnał, że mógłby przekonywać rządzące ugrupowanie do przesunięcia wyborów na wiosnę przyszłego roku przy zagwarantowaniu przedłużenia elekcji i zapewnienia ciągłości władzy obecnego prezydenta. Próbując jakoś realnie ocenić sytuację kompletnie nie rozumiem dlaczego PIS miałby pozwolić rozegrać ją na korzyść swojej opozycji? PIS nie ma możliwości rozegrać tej sytuacji kosztem swoich wyborców, nikt nie zdecyduje się poświęcać i tracić wyborców. A zatem z pewnością nie tak to rozegra. W takim razie jak? A PIS to wie. Ja wiem tylko tyle, że rozegra to tak żeby nie stracić. I w sumie mnie to nie dziwi, bo kto nie gra w ten sposób żeby wygrać? Wybory najprawdopodobniej odbędą się na wiosnę. Może odbędą się teraz w maju po czym zostaną unieważnione, ze względu na niską frekwencję, ale to również da PIS-owi więcej czasu na wprowadzenie stanu wyjątkowego. Dlaczego opozycja nie rozumie, że rozgrywa ten mecz czy tak czy inaczej to w każdej z opcji pod dyktando PIS-u : ) : ) W tle tej walki nie tylko z wirusem zaczynają się pojawiać wstępne cienie szans na koalicję, które być może ( przy korzystnych negocjacjach handlowych) dałyby szansę na zmiany konstytucyjne :)
Pani Kidawa choć z wyglądu kobieta dojrzała, to jakby nie dojrzała jeszcze do dużej polityki. Usiłuje grać jakby w nieco nie swojej lidze. Trudno jest grać w pierwszej lidze, kiedy potencjału możliwości wystarcza jedynie na ligę trzecią ... Podziwiam jej determinację, dobre chęci i aspiracje.To jednak może okazać się i okazuje za mało gdy gra solo w pojedynkę przeciwko naprawdę dobrym graczom grającym zespołowo. Kibiców też ma mniejszą garstkę, a klakierzy skandujący miernie i mizernie nie zastąpią dużej liczby wiernych fanów.
Elektorat PIS będzie najbardziej poszkodowanym w okresie kryzysu gospodarczego. Więc AD nie ma najmniejszych szans wybrać wyborów później niż w lecie. Skończą się bajeczki socjalne, skoczy się narracja dekretowanego dobrobytu. A zaczną się pytanie o to, gdzie dobrobyt wyparował. Oczywiście go nie było, a polityka socjalna będzie musiała ulec radykalnej zmianie. Nie wyobrażam sobie aby dało się utrzymać te wszystkie 500+, emeryturę+ itd. Stąd parcie do wyborów za wszelka cenę. I jest wielkie prawdopodobieństwo, ze wybory się odbędą 10 maja. Dziś jedyną drogą dla opozycji jest wycofanie się z tych wyborów, co oznaczać będzie brak współodpowiedzialności za ich skutki. Jakie mogą one być pokazała Francja. Bo to, że pandemia zniknie po świętach to raczej miedzy bajki trzeba niestety włożyć. Raczej należy się spodziewać wzrostu zachorowań gdzieś do początku maja. Przynajmniej tak prognozują specjaliści.
Nie przepadam, za pis, ale naciskanie na wyboru to już przesada. Cały świat opłakuje zmarłych i namawia do odpowiedzialności by to powstrzymać, ale nie, my mamy iść na wybory.... tutaj w pełni popieram Panią Kidawę-Błońską
Dziś mamy stan wyjątkowy bez stanu wyjątkowego i konieczność ratowana ludzkiego życia. Później mamy etap odbudowy tego co pandemia zniszczy. A na końcu wybory.
O ile moja ocena PIS się potwierdza, o tyle dziś kolejne osoby z obszaru polityki tracą bezpowrotnie moje zaufanie.
Co więcej, nie wiem, ile dziś wykonano w pomorskim testów, ale widać radykalny wzrost chorych. Nagle wykryto 9, choć do tej pory to były pojedyncze osoby. No ale skoro na całe województwo były dni, ze wykonano po 80-120 testów.
W tle tej walki nie tylko z wirusem zaczynają się pojawiać wstępne cienie szans na koalicję, które być może ( przy korzystnych negocjacjach handlowych) dałyby szansę na zmiany konstytucyjne :)
Skończą się bajeczki socjalne, skoczy się narracja dekretowanego dobrobytu. A zaczną się pytanie o to, gdzie dobrobyt wyparował. Oczywiście go nie było, a polityka socjalna będzie musiała ulec radykalnej zmianie.
Nie wyobrażam sobie aby dało się utrzymać te wszystkie 500+, emeryturę+ itd.
Stąd parcie do wyborów za wszelka cenę.
I jest wielkie prawdopodobieństwo, ze wybory się odbędą 10 maja.
Dziś jedyną drogą dla opozycji jest wycofanie się z tych wyborów, co oznaczać będzie brak współodpowiedzialności za ich skutki. Jakie mogą one być pokazała Francja. Bo to, że pandemia zniknie po świętach to raczej miedzy bajki trzeba niestety włożyć. Raczej należy się spodziewać wzrostu zachorowań gdzieś do początku maja. Przynajmniej tak prognozują specjaliści.