Słusznie, że przed szczytem odbędą sie wybory. Jak narazie wypłaszczanie jakoś nam wychodzi. Współczynnik za sobotę wyniósł 1,07. Współczynnik za niedzielę 1,13. Duża różnica wynikała tylko z tego, że zmienił się sposób raportowania przez ministerstwo na dwa razy na dzień i z tego powodu większa część sobotnich zachorowań wpadło w niedzielny raport.
Masz rację - po wyborach to ilość chorych w tysiącach w tym każdy kto wyjdzie zagłosować. Ale czy to ważne. Czy ważne zdrowie pocztowców, komisji wyborczych etc. Ważne aby były wybory. Pytanie czy będą sfałszowane należy kierować do posłów PIS którzy o takich fałszerstwach w 2017 mówili.
Setki tysięcy pracowników handlu codziennie naraża życie dla stojąc na kasie oraz miliony zakupowiczów. O nich się nie martwisz. I słusznie bo od krótkiego kontaktu epidemia się nie szerzy. Listonosze też działają i nie chorują. Więc uwierz mi, że współczynnik propagacji wirusa w dniach po wyborczych ani drgnie.
W Wielkopolsce mamy wskaźnik śmiertelności około 5%, a liczba zmarłych już przekroczyła tę ze Smoleńska (o tym już też wspominałeś). Wiara w to co wypisujesz to naiwność. Wolę słuchać specjalistów, a nie wiernych PIS.
Nie mówię o śmiertelności tylko o propagacji. To są dwie różne rzeczy. Zarażeniu ulegają lekarze i pielęgniarki bo mają stały kontakt z wirusem, a nie kasjerki czy też komisje wyborcze.
Od krótkiego kontaktu epidemia się nie szerzy? Co to za bzdury. Ludzie chodzą na zakupy bo muszą jeść, a nie mają alternatywy. Rząd zamiast zająć się organizację bezpieczniejszego sposobu dystrybucji żywności zajmuje się organizacją wyborów. Natomiast kilka tygodni po wprowadzaniu radykalnych obostrzeń liczna przypadków nadal szybko rośnie, czyli obostrzenia nie działają wystarczająco dobrze żeby powstrzymać epidemię. Zakupy są jednym z problemów, a wybory będą kolejnym, tylko w odróżnieniu od zakupów nie są konieczne.
Gdyby się szerzyła od krótkiego kontaktu mielibyśmy największy pomór zarówno wśród klientów jak i tymbardziej wśród sprzedawców. A każda kasjerka profilaktycznie wzięłaby chorobowe. A tak się nie dzieje.
Podajnik - na dziś w Wielkopolsce wskaźnik śmiertelności wynosi 5,2%. Możesz to jakoś wytłumaczyć. Bo eksperci są zgodni - zarażanych jest więcej niż wykazano. Więc te Twoje wyliczenia nie są w żaden sposób adekwatne do rzeczywistości. Owszem, aby nie narażać listonoszy koperty z karta do głosowania mają być wrzucane do skrzynek. Jak zweryfikujesz kto głosował? Czy mając dostęp do skrzynek znajomych, rodziny czy sąsiadów mogę za nich zagłosować? Kto będzie dochodził prawdy? Przecież każde pismo urzędowe które ma mieć opcję zweryfikowania jest co do zasady ZPO. Masz racje - kasjerki nie chorują, chorują lekarze. Bo brakuje sprzętu ochronnego, a Ty uważasz, ze wydawanie pieniędzy na wybory jest ważniejsze niż ich ochrona. No i pozostaje ostatnie pytanie - kto ma dostarczyć listy wyborców. Same się stowrzą? Ot tak, na pstryknięcie palca. A co z tymi, co do tej pory mieli prawo dopisać się do list wyborczych - mają biegać do urzędów, czy wysyłać polecone ZPO?
Dlaczego mówisz o śmiertelności wśród zarażonych gdy ja mówię o zarażalności z dnia na dzień. To są dwa inne współćzynniki. Śmiertelność we Włoszech jest 9-11% a zarażalność jest 1,04 w ostatnich dniach.
Nie rozumiesz, ze albo mamy jakiś dramat, albo zarażonych jest więcej niż się podaje. I to drugie jest bardziej prawdopodobne. A wtedy te Twoje wyliczenia nie są w żaden sposób wiarygodne. I aby nie było, MZ to przyznał, bo taka jest logika każdej epidemii, gdzie wielu zarażonych nie ma objawów.
podajnik. ..czy ped po wladze tak cie zaciemnil,ze niechcesz dostrzec tego,ze wybory w tym momencie to zwiekszenie ilosci zarazen i tym samym pomnozenie ofiar wirusa? Czy dla ciebie zycie ludzkie nic nie znaczy a liczy sie tylko bozek wyborczy?Zrujnujemy panstwo?No to zrujnujemy ale ocalimy ludzkie zycia.Co znaczya pieniadze wobec ludzkiego zyci?
Ale ja nie pisze o panice, tylko o bezsensie Twoich wyliczeń. Nim się zacznie wyliczać trzeba rozumieć co się liczy, a Ty zakładasz, ze dane o wykryciu zarażonych równają się zarażonym. To założenie jest błędne wiec dalsza cześć wyliczeń jest bledną.
:) A mogłoby się wydawać, ze jeśli ktoś tak bardzo boi się wyborów, to po prostu rezygnuje z udziału i ... poczuje się bezpieczny. Nie. Nagle włącza się nam empatia i solidarnościowe poczucia odpowiedzialności za życie i zdrowie innych. Jakie to piękne. Jakie to byłoby piękne gdyby w rzeczywistości nie chodziło o - politykę :) Bardziej o politykę w której w udawany sposób zaczynamy rozgłaszać, że MY to troszczymy się o bliźnich a ONI się nie troszczą. Uśmiech. Smutny.
@CSOG - co to są wybory w deokracji? Plebiscyt kto popiera AD? Jak tak, to szkoda zdrowia ludzi, Sejm niech ustawą rozwiąże problem wyborczy a pieniądze z wyborów przekaże szpitalom. 10 maja w Polsce nie będzie wyborów w sensie demokratycznym. Tak jak pisałem - to posłowie PIS sami stwierdzili wycofując w 2017 roku wybory korespondencyjne. Wybory w trybie normalnym, przewidzianym prawe są narażaniem ludzi, jeżeli się mylę możesz to oczywiście wykazać. Niestety, ale dziś ten spór wyborczy to temat zastępczy dla nieudolności rządu który sobie nie radzi, co dziś w Sejmie wykazał choćby poseł Bosak czy poseł Kosinak-Kamysz. W dodatku MZ ma chyba jakąś szklaną kulę, bo co i rusz podaje jakieś wyliczenia uzasadniające społeczną izolację, a premier straszy że to dopiero początek pandemii. Coż, jak widać już niektórzy nie wytrzymują tej zabawy i odchodzą z rządu. I to tyle. @Podajnik - ale to Ty ciągle opowiadasz o jakiś wskaźnicach. Które co oczywiste są tak wiarygodne jak szklana kula w MZ.
W czasopiśmie The Lancet z dnia 2 kwietnia opublikowano badania stabilności koronawirusa na różnych powierzchniach. Stwierdzono m.in., że „No infectious virus could be recovered from printing and tissue papers after a 3-hour incubation.” tzn. “Zdolnego do infekcji wirusa nie stwierdzono na papierze do druku oraz bibule po 3 godzinach inkubacji.” Natomiast np. na wełnie wirus utrzymuje się do 2 dni, na gładkich powierzchniach (szkło, banknoty) do 4 dni, a na plastiku, stali nierdzewnej do 7 dni. Na zewnętrznej stronie maseczek do 7 dni. Na gładkich powierzchniach, choć nie ma zdolności zarażania wciąż wykrywany jest metodą Rt-PCR. https://www.thelancet.com/journals/lanmic/article/PIIS2666-5247(20)30003-3/fulltext
Widzisz Tomasz, po trzech godzinach wirus obumiera na papierze. Oczywiście pod warunkiem że jakimś cudem znajdzie się na nim po wyjściu ze zautomatyzowanej drukarni. Ty się nie zarazisz, a pracownik komisji jest zabezpieczony.
Dajesz swoją głowę, że wirus nie rozprzestrzenia się papierem. No bo to, że jak jakiś pracownik komisji zliczający głosy się zarazi to zapłacisz mu odszkodowanie to oczywistość.
Jeśli chory kichnie na papier i w ciągu 3 godzin Komiszarz wyborczy poliże ten papier, lub włoży do nosa, oka lub nie wiadomo gdzie, to tak będziemy w takim przypadku płacić odszkodowanie. Tylko że sytuacja opisana jest nieprawdopodobna.
Ja nie opowiadam bajek że komisja sie nie zarazi. Skoro jesteś pewnym swego, to w czym problem. Chodzę do sklepu mając świadomość ze mogę zarazić kasjerkę albo ona mnie. Ale co mam zrobić innego? Przestać jeść?
Jak najbardziej, a przynajmniej odciąć członki, które prowadzą do grzechu. W końcu narażanie życia kasjerki to wielki grzech. Przecierz istnieją badania że wirus żyje w powietrzu jeszcze wiele godzin czy dni, czyż nie ?
Ok, czyli mam umrzeć z głodu? no cóż - zaślepienie ideologią ma granice rozsądku. Jak dla mnie tym pomysłem wyczerpujesz ostatecznie dyskusję. Wybory są ostatnią rzeczą istotną dziś dla Polaków. Udowadnianie że ktokolwiek ma się narażac tak jak kasjerki, lekarze itd. to skandal.
U tygrysów i lwów w nowojorskim zoo wykryto koronawirusa. Przypuszcza się że, że zainfekował je opiekun który nie miał objawów choroby. Zapewne jeszcze wiele innych nowych ciekawostek dowiemy się z czasem o tym nowym nieznanym przybyszu. Zanim zadomowi się wśród nas na dobre, albo ... uda się go jakimś cudem zneutralizować.
To, że osoba bez objawów może zarażać to jest oczywiste w każdej chorobie zakaźnej. Nosiciel bezobjawowy może zarażać, ale w znacznie mniejszym stopniu niż nosiciel z gorączką, kichający i kaszlący wokół którego unosi się aerozol wirusowy.
Przez kochanie utrzymuje się w powietrzu jedynie w atmosferze miłości. Jednak nie u nas gdyż polityka miłość nie tyka. Zalecenia szybkiego robienia zakupów nie dotyczą kasjerek?
"utrzymuje się godzinami w powietrzu" - dopowiedz, że w warunkach laboratoryjnych. Jak już dojdziesz do etapu, w którym przenika przez żelbetonowe ściany szyby a nawet przemieszcza się po łączach internetowych - proponuję - zatrzymaj się, weź głęboki oddech, łyk chłodnej wody i ... i pisz dalej.
Swoją drogą ciekawe jak zachowuje się w próżni ?? Czytałem, że w warunkach laboratoryjnych zmierzono, że kaszlnięcie może przemieścić drobinki z wirusem na 6 metrów , a przy kichnięciu nawet na 8 metrów. Przydałyby się pomiary jak na skoczni, przy wietrze sprzyjającym i przeciwnym. Ciekawi mnie jak ze skrętami i bocznymi podmuchami. Szkoda że tego jeszcze nie badają. A w kosmosie. Kompletnie nie wiadomo jak się zachowa po za orbitą ziemską. Naprawdę kochani czytelnicy, te wybory mogą zabić więcej istnień niż sam wirus. Uwierzcie mi drodzy państwo, to nie są żarty. Bójmy się wyborów bardziej niż wirusów, albo co najmniej tak samo. :) :)
To akurat jest proste. Wirus podobnie jak bakteria nie może przeżyc bez wody i przenosi się nie powietrzem a kropelkami wody. Tak było zawsze. Zginie w kosmosie, w próżni ponieważ woda tam wyparuje. Zmieni stan skupienia z ciekłego na gazowy. Nie będzie mgły czy też mgiełki jak po kichnięciu.
@CSOG - przyjmij dla uproszczenia, że COVID19 zarazisz się tak samo jak grypą. A te wszystkie rewelacje (także z tym powietrzem) pokazują, że dziś każda opinia jest tak samo wiarygodna. Jedyna droga to minimalizowanie ryzyka, co oznacza odłożenie wyborów do czasu gdy będzie można prowadzić normalna działalność firm. Koniec tematu.
Tyle tylko, że nikt nie jest odporny na manipulacje. Na takiej samej zasadzie jak nikt nie jest odporny na informacje. Informacja jest takim samym czynnikiem jak każdy inny bodziec docierający do naszych układów scalonych analizujących otrzymane dane. Informację zawsze można zmanipulować, choć osobiście wolę sformułowanie modelować.
@Podajnik - ale to Ty manipulujesz aby udowodnić teze o wyborach. NIe masz zadnych wiarygodnych dowodów, wybierasz tezy które pasują. Tak jak napisałem każda teza dziś stawiana jest tak samo wiarygodna/niewiarygodna. Świat nie ma dziś odpowiedzi.
I jaką panikę sieję? Ostatnio panikę siał MZ mówiący o 10 tys. chorych dziś. Panikę sieją rządzący wprowadzając co i rusz "mądrzejsze" ograniczenia i strasząc niebotycznymi karami.
podajnik...twoja wiarygodnosc obalil Gowin.Po wyborach w Landzie w Niemczach liczba zarazonych podwoila sie odczas gdy we wszystkich innych ona spada.Ciagle poslugujesz sie falszywymi danymi.Skad je bierzesz?Czy zycie ludzkie nic dla ciebie znaczy byleby partia wygrala?Jestes komunista?
Sprzeczacie się w oparciu o bzdurne dane - przecież to na zdrowy rozsądek nie trzyma się kupy. Jak to możliwe, że na papierze wirus utrzymuje się mniej niż 3 godziny, a na banknocie do 4 dni? na wszystkich wymienionych gładkich powierzchniach - poza papierem - wirus utrzymuje się od 4 do 7 dni (czyli od 96 do 168 godzin), a papier - akurat papier - taki wirusobójczy, że wirus biedny znika po mniej niż 3 godzinach.
A może szczyt zachorowań nastąpi w grudniu po południu? Czy pan Morawiecki ma w gabinecie szklaną kulę, że snuje takie domysły? Chyba, że o tym maju/czerwcu powiedziała mu wróżka z Lipin (w końcu jest posłem ze Śląska to powinien wiedzieć gdzie są Lipiny)?
"Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy" ( Alexis de Tocqueville - Dawny ustrój i rewolucja). Nie wiem czy ten rząd był do tej pory łagodnym i liberalnym ale wygląda na to, że już zabrakło mu pieniędzy skoro ma zamiar trzymać nas pod kluczem przez następne 3 miesiące. To może niech od razu zmieni nazwę państwa na Konzentrationslager Polen. O jejku - przecież nie mają większości konstytucyjnej. Ale co tam - na pohybel Konstytucji!
Ten rząd po prostu nie ma pomysłu co dalej. Straszenie jest jedyną metodą, ale obawiam się, że jak uda się zatrzymać pandemie w Szwecji to cały pomysł na wielomiesięczną izolację okaże się jedynie pomysłem. Już dziś słyszałem opinie lekarza, co do którego mam wielki szacunek, ze trzeba się głęboko zastanowić nad dalsza izolacją. Także z powodu konieczności leczenia innych chorób.
"Rząd nie ma pomysłu" - kolejna złota myśl do notatnika.
Niektórzy pomysły mają i to dobre. Ale nie powiedzą, bo nie! Albo powiedzą, że teraz mają pomysł, żeby wszystkich wypuścić, bo tak powiedział jeden profesor którego niektórzy lubią. A jak go lubią niektórzy tego profesora to znaczy, że oni mają rację. Ale to z kolei by oznaczało, że niedawno jej nie mieli, kiedy domagali się że rząd za późno wprowadził izolację. I najważniejsze, co z wyborami, jeśli się wszystkich wypuści na ulice. To da radę ogarnąć. Wypuścić ich po odwołaniu wyborów. Z konieczności leczenia innych chorób.
Ten rząd pomysłu nie ma? Nikt na świecie nie ma sprawdzonego pomysłu jak na razie, poza tobą i uwielbianą przez ciebie Kidawą i Borysem. Ah, no i jeszcze ten lekarz którego tak bardzo cenisz. Dobrze więc że przynajmniej wasze czwórka ma pomysł jak walczyć z epidemią. A no tak, i jeszcze rząd w Szwecji. Ale tam problemu nie ma, bo eutanazja osób starszych jest mile widziana, a wręcz popierana.
Ten lekarz jakby co ma wiele wspólnego z PIS. I bez wątpienia jest jedną z najwybitniejszych postaci świata medycznego. A o do reszty, zalepianie pomysłem jak nie z PIS to z PO jest dramatem, a nigdzie nie napisałem, ze jakikolwiek inny rząd ma pomysł. na tego wirusa po prostu nie ma pomysłu i trzeba to jasno powiedzieć, a nie udawać, ze się jest liderem. Bo to nie prawda. Izolacja jest super, ale gonimy Szwecję która izolacji nie ma. Izolacja jest super, ale zbyt długo wpędzi nas w kryzys gospodarczy jakiego nie znamy. A wiara w to, że rząd tekturową tarczą x.0 nas ochroni jest irracjonalna patrząc na pomysły z tarczy 1.0. Polecam to co powiedział o tej tarczy poseł Bosak, bo to pokazuje skalę absurdu.
spodziewacie sie szczytu i akurat wtedy chcecie wyslac listami pocalunki smierci naszym seniorom.Po nienarodzonych,uchodzcach,niepelnosprawnych teraz kolej na seniorow?Dla wladzy.Czy w Polsce obudzi sie jakis biskup Klemens August von Galen?
Klemens ... albo jakiś Konrad Wallenrod, albo Zawisza Czarny, może chociaż Konrad Mazowiecki czy ktoś. Ktokolwiek... byle nie Mateusz i nie Andrzej :) ;)
Jak narazie wypłaszczanie jakoś nam wychodzi.
Współczynnik za sobotę wyniósł 1,07.
Współczynnik za niedzielę 1,13.
Duża różnica wynikała tylko z tego, że zmienił się sposób raportowania przez ministerstwo na dwa razy na dzień i z tego powodu większa część sobotnich zachorowań wpadło w niedzielny raport.
Ważne aby były wybory. Pytanie czy będą sfałszowane należy kierować do posłów PIS którzy o takich fałszerstwach w 2017 mówili.
Wiara w to co wypisujesz to naiwność. Wolę słuchać specjalistów, a nie wiernych PIS.
Owszem, aby nie narażać listonoszy koperty z karta do głosowania mają być wrzucane do skrzynek. Jak zweryfikujesz kto głosował? Czy mając dostęp do skrzynek znajomych, rodziny czy sąsiadów mogę za nich zagłosować? Kto będzie dochodził prawdy? Przecież każde pismo urzędowe które ma mieć opcję zweryfikowania jest co do zasady ZPO.
Masz racje - kasjerki nie chorują, chorują lekarze. Bo brakuje sprzętu ochronnego, a Ty uważasz, ze wydawanie pieniędzy na wybory jest ważniejsze niż ich ochrona.
No i pozostaje ostatnie pytanie - kto ma dostarczyć listy wyborców. Same się stowrzą? Ot tak, na pstryknięcie palca.
A co z tymi, co do tej pory mieli prawo dopisać się do list wyborczych - mają biegać do urzędów, czy wysyłać polecone ZPO?
10 maja w Polsce nie będzie wyborów w sensie demokratycznym. Tak jak pisałem - to posłowie PIS sami stwierdzili wycofując w 2017 roku wybory korespondencyjne.
Wybory w trybie normalnym, przewidzianym prawe są narażaniem ludzi, jeżeli się mylę możesz to oczywiście wykazać.
Niestety, ale dziś ten spór wyborczy to temat zastępczy dla nieudolności rządu który sobie nie radzi, co dziś w Sejmie wykazał choćby poseł Bosak czy poseł Kosinak-Kamysz.
W dodatku MZ ma chyba jakąś szklaną kulę, bo co i rusz podaje jakieś wyliczenia uzasadniające społeczną izolację, a premier straszy że to dopiero początek pandemii.
Coż, jak widać już niektórzy nie wytrzymują tej zabawy i odchodzą z rządu.
I to tyle.
@Podajnik - ale to Ty ciągle opowiadasz o jakiś wskaźnicach. Które co oczywiste są tak wiarygodne jak szklana kula w MZ.
https://www.thelancet.com/journals/lanmic/article/PIIS2666-5247(20)30003-3/fulltext
Chodzę do sklepu mając świadomość ze mogę zarazić kasjerkę albo ona mnie. Ale co mam zrobić innego?
Przestać jeść?
Wybory są ostatnią rzeczą istotną dziś dla Polaków. Udowadnianie że ktokolwiek ma się narażac tak jak kasjerki, lekarze itd. to skandal.
Zalecenia szybkiego robienia zakupów nie dotyczą kasjerek?
Jak już dojdziesz do etapu, w którym przenika przez żelbetonowe ściany szyby a nawet przemieszcza się po łączach internetowych - proponuję - zatrzymaj się, weź głęboki oddech, łyk chłodnej wody i ... i pisz dalej.
Naprawdę kochani czytelnicy, te wybory mogą zabić więcej istnień niż sam wirus. Uwierzcie mi drodzy państwo, to nie są żarty. Bójmy się wyborów bardziej niż wirusów, albo co najmniej tak samo. :) :)
Jedyna droga to minimalizowanie ryzyka, co oznacza odłożenie wyborów do czasu gdy będzie można prowadzić normalna działalność firm. Koniec tematu.
I jaką panikę sieję? Ostatnio panikę siał MZ mówiący o 10 tys. chorych dziś.
Panikę sieją rządzący wprowadzając co i rusz "mądrzejsze" ograniczenia i strasząc niebotycznymi karami.
Czy pan Morawiecki ma w gabinecie szklaną kulę, że snuje takie domysły? Chyba, że o tym maju/czerwcu powiedziała mu wróżka z Lipin (w końcu jest posłem ze Śląska to powinien wiedzieć gdzie są Lipiny)?
"Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy" ( Alexis de Tocqueville - Dawny ustrój i rewolucja). Nie wiem czy ten rząd był do tej pory łagodnym i liberalnym ale wygląda na to, że już zabrakło mu pieniędzy skoro ma zamiar trzymać nas pod kluczem przez następne 3 miesiące. To może niech od razu zmieni nazwę państwa na Konzentrationslager Polen. O jejku - przecież nie mają większości konstytucyjnej. Ale co tam - na pohybel Konstytucji!
Już dziś słyszałem opinie lekarza, co do którego mam wielki szacunek, ze trzeba się głęboko zastanowić nad dalsza izolacją.
Także z powodu konieczności leczenia innych chorób.
Niektórzy pomysły mają i to dobre. Ale nie powiedzą, bo nie! Albo powiedzą, że teraz mają pomysł, żeby wszystkich wypuścić, bo tak powiedział jeden profesor którego niektórzy lubią. A jak go lubią niektórzy tego profesora to znaczy, że oni mają rację. Ale to z kolei by oznaczało, że niedawno jej nie mieli, kiedy domagali się że rząd za późno wprowadził izolację.
I najważniejsze, co z wyborami, jeśli się wszystkich wypuści na ulice. To da radę ogarnąć. Wypuścić ich po odwołaniu wyborów.
Z konieczności leczenia innych chorób.
A o do reszty, zalepianie pomysłem jak nie z PIS to z PO jest dramatem, a nigdzie nie napisałem, ze jakikolwiek inny rząd ma pomysł.
na tego wirusa po prostu nie ma pomysłu i trzeba to jasno powiedzieć, a nie udawać, ze się jest liderem. Bo to nie prawda.
Izolacja jest super, ale gonimy Szwecję która izolacji nie ma. Izolacja jest super, ale zbyt długo wpędzi nas w kryzys gospodarczy jakiego nie znamy. A wiara w to, że rząd tekturową tarczą x.0 nas ochroni jest irracjonalna patrząc na pomysły z tarczy 1.0. Polecam to co powiedział o tej tarczy poseł Bosak, bo to pokazuje skalę absurdu.
JKW Karolu XVI Gustawie przepraw się przez Bałtyk i przybądź!