• KRM
    10.04.2020 10:01
    Czego nie boi się nasz biskup? Czy nie boi się, że podjął najgorszą decyzję w swoim życiu? Nie tylko najtrudniejszą (jak sam twierdzi) ale najgorszą? Czy nie boi się spotkania z Panem (po zmartwychwstaniu) i tego jakiej udzieli Mu odpowiedzi na pytanie: dlaczego w tym trudnym czasie odciąłeś moich wiernych od możliwości przyjmowania sakramentów i udziału w uroczystościach religijnych?
  • Ppp
    10.04.2020 10:56
    Należy pamiętać, że mamy sytuacje dla większości ludzi zupełnie nienormalną. Stan wojenny był 38 lat temu, wojna 75 lat temu, większa epidemia jeszcze dawniej - w takim przypadku pewien brak logiki w działaniach lub po prostu bałagan jest rzeczą normalną i nie ma w tym niczyjej winy. A jak ktoś "nie wyobraża sobie nie iść na mszę", to ma okazję przypomnieć sobie, że jeśli nie poszedł BEZ WŁASNEJ WINY, to grzechu nie ma lub ma lekki. Pozdrawiam.
  • BabaJaga1
    10.04.2020 10:58
    tia...jaka ta wladza jest i czym sie kieruje pisalem tysiackrotnie w sprawie zamykania granic przed uchodzcami czy pogardzie wobec niepelnosprawnych.Niestety spelnily sie moje najgorsze z mozliwych podejrzen.Niczego sie nie boi ta wladza oprocz przegrania wyborow.Teraz w imie tego strachu przyszla kolej aby za to zaplacili ci,ktorzy zachoruja i zejda z tego swiata.Koscioly zamkniete.Urny wyborcze otwarte.Nie pojda ludzie na wybory? To one przyjda do ludzi.Ale koscioly pozostana zamkniete.A co na to nasi pasterze? Zamieniamy krzyz w kosciolach na urne wyborcza? Prawo i Konstytucja?A niby jakie prawo i konstytucja obowiazuje w tym momencie gdy ograniczono nam prawa konstytucjne?
  • Awa
    10.04.2020 12:32
    Awa
    Tak sobie myślę ,że to niezwykla lekcja pokory dla tych ,,zaangażowanych". Ma trochę racji ks Lewandowski w swoim ostatnim komentarzu. Czasem poprzez ,,brak"możemy odczuć ,,potrzebę"
  • Marek H.
    10.04.2020 12:44
    Nie mam takiej wiedzy jak Pan Panie Andrzeju na temat teologi i do momentu aż nie przeczytałem Pana artykułu moja świadomość nie była tak bardzo ożywiona na temat sakramentów i ludzi starszych którzy być może nie doczekają się przyjęcia Pan Jezusa pod postacią chleba. Z mojego punktu widzenia, osoby przed 30 świat wygląda następująco. Tak, zachowujemy się zabarykadowani w swoich mieszkaniach, domach. Staramy się ukryć przed czymś nowym...Nasze zachowanie w społeczeństwie podobne jest do zachowania ludzi pierwotnych, zeszliśmy do podstaw poznawania czegoś nowego a skoro mamy do czynienia z czymś nowym to się tego boimy z czymś nowym na skale globalną co sieje spustoszenie. Moim zdaniem, rządzący podjęli dobrą decyzje z ograniczeniami do jakich zostaliśmy zmuszeni. Każdy z Nas w swoim otoczeniu ma kogoś w podeszłym wieku na kim mu zależy i chce go chronić. Każda osoba która zostaje w kwarantannie ma wybór, nikt nie powiedział że musi siedzieć lub leżeć. Może usiąść na podłodze i zacząć wykonywać podstawowe ćwiczenia zmierzające do polepszenia stanu swojego ducha i zdrowia. Przysiady, skłony..rozciąganie. Ten czas zostania w domu nauczy Nas rozmowy z swoimi domownikami oczywiście, łatwiej wpaść w kłótnie i łatwiej coś niszczyć niż budować - ale każdy ma swój wybór. Wzrosła ilość interwencji społecznych - rodziny muszą zmierzyć się z prawdą , małżonkowie muszą zmierzyć się z prawdą czy są z sobą z miłości czy z korzyści lub łączy ich przyzwyczajenie. Żyjemy w Polsce - żyjemy w Unii Europejskiej - dziś rano Eurogrupa uzgodniła pakiet pomocy dla krajów które zostały dotknięte epidemią najbardziej (Włochy, Hiszpania) nie zapominajmy że na Europejskim kontynencie to właśnie Włosi , Francja i Hiszpania w swoim społeczeństwie posiadają najwięcej osób w podeszłym wieku z chorobami współtowarzyszącymi. Nie szukam usprawiedliwienia w statystykach ale uważam że nie możemy aż tak negatywnie spoglądać na aktualna sytuacje. Na youtubie można włączyć bezpośrednio obraz z Jasnej Góry, co niedziele można na tvp1, trwam i innych uczestniczyć w Mszy Świętej a jeśli ktoś nie ma takich narzędzi jak komputer czy TV to może usiąść pomodlić się lub rozważać pismo święte. Jeśli człowiek się modli to jest łatwiej, jest lepiej - czuje się lżejszy po rozmowie z Bogiem bo wiem że w swoich problemach nie jestem sam. Nie wierzę w to że po epidemii nagle ludzie zaczną się nawracać, bo zaczną jeździć do supermarketów i kupować. Ale Ci którzy podczas epidemii zbliżyli się do Boga - poprzez strach mediów lub inne bodźce mają szanse odmienić swoje życie. Ludzie mogą jedynie zacząć szanować bardziej słowo kościół, wiara i religia. Na poszczególnych stronach internetowych można znaleźć filmiki z instrukcją obsługi maseczek, poprawnym mycia rąk - ale nie widziałem filmiku na temat zadbania o swoją duszę podczas kwarantanny? Młodzi przesiadują w domu a najprawdopodobniej jedynym oknem na świat jest komputer - a w nim otchłań oglądania nieczystych treści - młodzi mogą się zgubić i mogą po tym okresie kwarantanny nie potrafić się odnaleźć. Uważam że można wykorzystać ten czas siedzenia w domu na zrodzenie pomysłu związanego z reklamą dbania o dusze w okresie epidemii. Można zrobić wiele dobrych rzeczy lub też stworzyć i nie trzeba koncentrować się na tym co nie funkcjonuje tak jak powinno. Przykładem są szkolenia online trenerów mentalnych którzy podpowiadają co można robić żeby zrodziło się dobro - bardzo wartościowa propozycja spędzenia wolnego czasu. Mamy wybór Panie Andrzeju, skoro nie możemy politycznie nic zrobić to społecznie zarażajmy ludzi czymś pozytywnym, jak tylko możemy.
  • teofanes
    10.04.2020 13:19
    Pełna zgoda. Władza zachowuje się nielogicznie, by nie powiedzieć: absurdalnie, a jednocześnie przekonuje nas, że to, co dla nas czyni, to największe dobro. Wczoraj w Tesco ludzie kłębili się przy kasach samoobsługowych w kilkadziesiąt osób i tam się oczywiście nikt nie zarażał, natomiast niechybnie zaraziliby się, gdyby w takiej liczbie poszli do kościoła. Podobnie lasy i parki. Tam przestrzenie są duże, ludzie siłą rzeczy zachowują znaczne odległości od siebie (z pewnością więcej niż urzędowe 2 metry). Stłoczenie ludzi w domach przez parę tygodni to przepis na spotęgowanie chorób fizycznych i dodatkowo psychicznych. Taka pacyfikacja społeczeństwa pogarsza nastroje społeczne i w przyszłości grozi co najmniej niesubordynacją, jeśli nie buntem. Czemu władza nie bierze tego pod uwagę?
    • robak
      10.04.2020 18:05
      logika - przyjacielu - podałeś konkretny przykład dlaczego ta władza ( poprawmy to - władza w każdym państwie - niemcy francja , włochy, wielka brytania itd ... )powinna wprowadzać restrykcje - otóż twoje slowa cyt (Wczoraj w Tesco ludzie kłębili się przy kasach samoobsługowych w kilkadziesiąt osób i tam się oczywiście nikt nie zarażał, ) dlatego właśnie władza w każdym kraju robi to co musi dlatego że jest wladzą -dodam może że akurat tam gdzie swego czsu robiłem odległość między osobami t5o 3 metry nie dwa i nikt żadnej tarczy nie wprowadza itd.. dlatego o lamaniu konstytucji wstyd mowic . pozrawiam
    • Katolik k
      11.04.2020 06:38
      z tymi lasami wladza ma jednak racje.Sprytni Polacy uznali je za miejsca schadzek i imprezowali w grupach przy ogniskach.Na dodatek jest susza wiec robi sie zagrozenie.Z drugiej strony przyklad tych kretaczy smolenskich.Rowni i rowniejsi.
  • Andrzej_Macura
    10.04.2020 15:02
    Andrzej_Macura
    Odpowiadając na twierdzenia o lekcjach pokory dla zaangażowanych, nieobowiązkowej Mszy itd itp. Może nie dość wyraźnie to napisałem, to napiszę bardzo wyraźnie: z całej gamy obostrzeń jakie wprowadzono w związku z epidemią nie oburzają mnie ograniczenia dotyczące kościołów. Choć nie rozumiem, dlaczego w moim kościele - na siedząco mieści się w nim spokojnie 900 osób - nie może być na Mszy więcej niż 5 osób. Sklepy mają przelicznik na kasy. Może parafie na ilość konfesjonałów? Bo to świadczy o wielkości parafii....

    Ale jako rzekłem nie to mnie oburza. Oburzają mnie działania, przez które w imię ochrony zdrowia i życia obywateli w to zdrowie i życie obywateli się godzi. Mam na myśli "zamrożenie" służby zdrowia - jakby inne zagrożenia dla życia niż koronawirus już nie istniały (wstrzymanie operacji onkologicznych) - zakaz spacerowania, a nawet odwiedzania cmentarzy. "Bo ludzie mogą się gromadzić" Trzeba interweniować, jak się gromadzić będą. Tymczasem te obostrzenia wprowadza się prewencyjnie, na zasadzie pokazania nam gestu Kozakiewicza. Bo gdzieś było dużo ludzi, bo gdzieś się gromadzili, to - łup - we wszystkich.

    Podam przykład. Mieszkam przy parku. Ostatnio za wchodzenie doń można dostać mandat. I podobno już parę osób dostało. Sęk w tym, ze jest to niewielki park, w którym mało kto siedzi czy spaceruje. 90 procent ludzi przez ten park przechodzi. Bo to najbliżśza droga z osiedla do centrum. Ze znacznie szerszym chodnikiem niż ten, który jest przy drodze. I co? I nikogo to nie obchodzi. Jest zakaz to zakaz. I tak właśnie działa nasza władza.



  • Andrzej_Macura
    10.04.2020 15:24
    Andrzej_Macura
    Dodam, bo to ważne, bo choć o tym pisałem, nie ma obowiązku czytać wszystkiego co piszę.

    Chodzi o to, ze wszystkie te działania o których mowa nie mają na celu zatrzymania epidemii, ale spłaszczenia fali zachorowań. Wyraźnie mówi to i premier i minister Szumowski. Chodzi o to, by nie chorowało nas za dużo na raz. Ale to też znaczy, ze epidemia potrwa znacznie dłużej. Niedawno premier mówił, ze szczytu zachorowań spodziewa się w maju, czerwcu (choć dzień wcześniej minister Szumowski mówił o szczycie zachorowań w okolicach Wielkiej Nocy). Jak wiadomo do tego czasu nie doczekamy szczepionki i wątpliwe tez, byśmy znaleźli jakieś lekarstwo na chorobę. Jedyne co nas przed śmiercią z powodu koronawirusa broni, to nasz własny organizm, nasza własna odporność. Jeśli dziś zamyka się nas w domach to znaczy też, że kiedy przyjdzie szczyt zachorowań nasze organizmy będą wycieńczone paromiesięcznym siedzeniem w tej "dobrowolnej" kwarantannie. I to po zimie, po której wielu bywa trochę osłabionych: nie odbudują swoich sił. Jeśli przewidujemy, ze tak rozwinie sie sytuacja, to zakaz spacerowania i zamykanie terenów zielonych są decyzją, która za te dwa miesiące może przynieść opłakane skutki. Ale widać teraz bardziej liczy się doraźny zysk w postaci spowolnienia rozwoju epidemii.
    • Katolik k
      10.04.2020 17:06
      w Szwecji postapiono inaczej.Nie bylo tragedi a szczyt chyba minal.We Wloszech i Hiszpani katastrofa.Temperaura?Inna odpornosc organizmow?W Niemczech widac zdyscyplinowanie choc generalnie sie pracuje.Ktos gdzies tam po parkach biega,ludzie dwojkami ale chodza.
      • Gosc
        12.04.2020 14:48
        Szczyt w Szwecji, oczywiscie, nie minal. Szczyt moze mija w Austrii badz Szwajcarii, gdzie spada ilosc aktualnie chorych. Co nie znaczy, ze nowej fali nie bedzie. https://www.worldometers.info/coronavirus/#countries
    • BabaJaga1
      10.04.2020 17:39
      i tradycjnie jak to wladza.Testy dla politykow i ich rdzin byly bez skrepowania ,natychmiastowo.Nie bylo juz ich dla personelu medycznego ani dla chorych.Wyniki?Najwiecej zarazaly wlasnie szpitale i przychodnie
    • BabaJaga1
      10.04.2020 20:31
      oczywiscie chodzilo mi o Polske.Gdyby w Niemczech cos takiego politycy zrobili byloby po nich
  • robak
    10.04.2020 17:05
    każda wladza ma do spełnienia jeden podstawowy obowiazek - zapewnienie społeczności spokoju i pokoju . duchem maja zając się duchowni - jednej rzeczy nauczyłem się za granicą - każdy robi to czego się nauczył - tam nie ma złotych rączek elektryk robi rzeczy elektryczne , budowlaniec muruje , mechanik naprawia . i to jest dobre i najlepsze bo w ten spsob każdy ma pracę . dlatego restrykcje to nie żadne restrykcje ale działania rządzacych coby mieć zdolność do tzw . leczenia ludzi . natomiast o sprawy duchowe mają zadbać biskupi - dziwi mnie jedna rzecz że żaden z biskupów nie przeciwstawił sie tej śmiesznej decyzji o 5-ciu osobach na mszy sw . a to biskupi powinni z pełnym rozsądkiem przedstawic swoje propozycje - nic nie słyszałem aby takowe przedstawiono rządzącym .cala reszta jest dla mnie nieistotna bo będę łamał prawo wychodząc z psem na spacer do lasu będę łamał prawo idąc do znajomych we swięta itd . natomiast nie złamie prawa bo na mszy nie będę gdyż kościoł będzie po odliczeniu owej liczby zamknięty . dlatego nie przyje eucharystii jak zalecal Jezus Chrystus . i to mnie martwi . wszyscy jak mnie uswiadamiają w telewizji wykonują swoją pracę zgodnie z tym czego sie nauczyli z jednym wyjątkiem - wyjątek ten to stan kapłanski . nie wiem może wszystkim pasuje to żeby jak najlepiej wypaść przed kamerami i dla nich to jest dobre ( dla nich ale nie dla wiernych ) . polecam psalm 91 . pozdrawiam
  • Dioklecjan
    10.04.2020 17:33
    A jednak się kręci … jakby na sprawę nie spojrzeć komentujemy to co z nami robią rządzący , dobrze lub źle , o tym nie rozstrzygam ale obcy … Polak, to … obcy tak , jeśli nie jest jego światopogląd jednaki z nami to jest obcy , czy tego chcemy czy nie wierzący np. Włoch jest nam bliższy niż niewierzący Polak .a dlaczego ja o tym ? państwo choćby najbardziej liberalne jest kompromisem społecznym i nie może być punktem odniesienia moralnego dla tego który nie uznaje religijnych kompromisów , jedni nazywają taką postawę fanatyzmem inny gorliwością , jeśli gorliwość będziemy nazywać fanatyzmem to już po nas , po raz enty obejrzałem obrazoburcze demonstracje LGBT z tamtego roku oni są gorąc oddani swej" idei " ,jeśli państwo to kompromis to szala wagi społecznej przesuwa się w ich stronę , ci gorliwi zyskują znacznie więcej niż ci inteligenci i niezdecydowani co widać , a tacy muzułmanie "mają gdzieś " ateistyczne i poprawne politycznie regulacje i ...wygrywają , a więc można jak się chce ,

    a jak się nie chce to będziemy nieustannie biadolić , to nie tylko ta w/w sprawa , przy pierwszej lepszej okazji czytam jak to źle postępują "nasze władze" a muzułmanie nie narzekają , była kiedyś taka piosenka W. Młynarskiego …"Róbmy swoje " ot co .

    No tak ale my nie robimy , my komentujemy jedynie to co "oni "robią a dlaczego nie ma partii katolickiej , takiej co to powołując się na naukę kościoła mogła by wdrażać Biblie w życie ? już słyszę losy oburzonych o tym "że kościół nie powinien wtrącać się do polityki " mam znakomitą receptę na odpowiedź [ wypróbowaną] proszę spytać skąd się wzięła ta bzdura bo na pewno nie z Biblii , a jeśli z Biblii to proszę spytać wprost z jakiego wersu … "oni"uciekną .

    Problem w tym , że ludzie niewierzący w Polsce mogą wyrażać swe poglądy politycznie , tzn. walcząc o władzę a ludzie wierzący nie , tzn. niby mogą, ale nie mają stosownego narzędzia w postaci jednoczącej społecznie organizacji ,
    acha ! następne starcie , jak mi były proboszcz powiedział ,że nie będzie się wtrącał do polityki to spytałem kiedy zamierza złożyć uprawnienia władcze proboszcza na terenie parafii , a władza oznacza politykę , z definicji jest władza polityką i co my tutaj możemy alej ROBIĆ ...możemy narzekać i to wszystko , a w ogóle ta władza nie jest taka bardzo zła na tle innych w Europie … oczywiście krytykować jest łatwiej niż podejmować decyzje ale to inny temat ,my katolicy jak się patrzę na ekscelencje boją się podejmować decyzje inne niż podejmowali poprzednicy , są ...byt wykształceni .

    "nauka to stado uczonych baranów z których każdy jest przekonany o słuszności swej drogi gdyż widzi przed sobą ogon poprzednika " ks. prof. W. Sedlak ,

    ot to jest największy strach w k.k. przepraszam za porównanie lepsze nie przychodzi do głowy , to jest jak z psem któremu zdjęto łańcuch a ten boi się wyjść za krąg który ten łańcuch wyznaczał , łańcucha już nie ma a on się boi , i to jest nasz największy strach .
    Pan Redaktor mnie sprowokował , czym ? bo ja widzę w tej mizerii olbrzymie niepodarowane przestrzenia dla ewangelizacji ...pod warunkiem jeśli "ruszymy pupę " i weźmiemy się do roboty innej niż dotychczas , ale ta inność , nowość nas przerasta , wolimy ponarzekać , eh ! gdyby chociaż przy iwie , a tutaj nic Wielki Piątek .
    Jakie to szczęście ,ze Mojżesz nie był Polakiem , Polak by zawrócił ...do cebuli .
  • bob
    10.04.2020 23:11
    Jak rzadko kiedy zgadzam się panem praktycznie w każdym punkcie. I mam nadzieję, że wyciągnie pan wnioski z tego, co ta władza robi. A także z działań abp. Polaka, który sam nawoływał do utrzymania bezsensownych obostrzeń w kościołach. Mamy coraz bardziej totalitarne zapędy władzy, która albo nie myśli logicznie - a przykładów, jak należy myśleć pokazał pan trochę - albo testuje nas, na ile totalitaryzmu mogą sobie pozwolić. Mamy chyba niewierzących biskupów, którzy zachowują się jak urzędnicy, a nie pasterze. I czas głośno mówić, w GN i na tym portalu, że z ta władza jest zła i na pewno nie jest w żadnym stopniu wspierająca katolików. (Dlaczego księża dają komunię Kaczyńskiemu, który od lat blokuje ustawę antyaborcyjną?). Mamy biskupów, którzy są strachliwi, boja się i nie głoszą Ewangelii. Dla nich tak-tak,nie-nie to chyba słowa obce. I mamy problem na samym szczycie Kościoła. O tym też najwyższy czas zacząć mówić, pomimo, że na tym świecie jesteśmy przejściowo. Ale jesteśmy po to, aby dawać świadectwo, a nie przytakiwać światu.
    • chochlik
      12.04.2020 16:15
      Niewierzący biskupi ? w co niewierzący ? wychodzi na to ,że nie wierzą aby kościół był w pełni autonomiczny w swych decyzjach i że w ogóle może mieć prawo do samodzielności od władz państwowych ,czego się boją ? wychodzi na to ,ze usunięcia religii ze szkół , a to przecież nie była by strata tylko zysk , oczywiście w okresach wieloletnich .
  • Marianna
    12.04.2020 11:32
    Komentuję z opóźnieniem, bo na Triduum Paschalne zafundowałam sobie przerwę od internetu, nawet od jego pobożnych stron. Wiem, że mnóstwo ludzi siedzi w domach, tylko nie bardzo wiem dlaczego to robią. Pustymi uliczkami naszych miast i osiedli zwykle udaje się przejść w jakieś puste i nieraz bardzo malownicze miejsca, jakieś nieużytki i zagajniczki. Dla bezpieczeństwa można mijać przechodniów na dwa metry i nawet założyć sobie jakąś twarzową maseczkę, A dodatkowo zebrać trochę młodej pokrzywy (to już ostatni dzwonek!), kwiatów mlecza (żeby zrobić syrop zwany miodem według babcinej recepty), liści brzozy i co tam jeszcze rośnie. Serdecznie polecam. Potrzebujących, którzy ze strachu zabarykadowali się w domu, też warto odwiedzić. Choćby tylko stanąć w drzwiach i coś podać. Jak dzisiaj młodzi wolontariusze, którzy roznoszą paczki dla samotnych.
Dyskusja zakończona.

Komentarze do materiału/ów:

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
11°C Czwartek
dzień
12°C Czwartek
wieczór
9°C Piątek
noc
6°C Piątek
rano
wiecej »