A czy to nie jest tak, że Indianie Navaho przez wieki starali się odcinać od rządu federalnego na wszystkie sposoby, tworzą sobie własne "państwo w państwie", zabraniają się wtrącać do swoich władz, swoich rządów, swoich przepisów, generalnie traktują rząd federalny jak wroga i najeźdźcę i utrudniają mu jak mogą wszelką kontrolę - a teraz nagle mają o o to pretensje?