Czy w Holandii też zapłacili już za te maseczki? Czy też zarobił na nich kolega ministra? Swoją drogą to miał gość szczęście. Zakłada firmę 24 marca, 30 już dostaje od Ministerstwa kontrakt życia, a dzień później ma na koncie 5 mln zł! Dosyć, że znajomy ministra to jeszcze taki szczęściarz!
Na chińską jakość nie można liczyć.