• michzol
    03.08.2011 00:11
    Wydaje mi się, że "superprawem", z którego inne się wywodzą jest prawo do poszanowania ludzkiej godności każdego człowieka. Takie prawo przynależy każdemu przedstawicielowi należącemu do biologicznego gatunku homo sapiens (i tylko do takiego gatunku!). Stąd wszystkie inne zwierzęta żadnych praw (ale też obowiązków) nie posiadają (kierowane są jedynie przez prawa natury). Nie ma więc czegoś takiego jak "prawa zwierząt" o czym powinni pamiętać tzw. "obrońcy praw zwierząt". A pierwszym prawem człowieka, wynikającym z poszanowania ludzkiej godności, jest prawo do życia każdego człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci (zarówno zapłodniona ludzka komórka jajowa- zygota, zarodek, płód, noworodek, dziecko, dorosły czy starzec należą do gatunku homo sapiens, a zatem posiadają niezbywalne i przyrodzone prawo do poszanowania ludzkiej godności i prawo do życia). Cóż komuś po prawie do wolności słowa i wyznawania religii skoro kwestionuje się jego/jej prawo do życia? A skoro kogoś zabito (przez karę śmierci, zabójstwo, aborcję czy eutanazję) to co komu po prawie do wygłaszania swoich poglądów? Chyba trzeba zacząć od początku. Najpierw dajmy człowiekowi żyć (także urodzić się), a potem pozwólmy mu wyrażać swoje opinie (za które będzie brał odpowiedzialność) i wyznawać swoją religię.
    • Myślący
      03.08.2011 06:00
      Skoro Michzolu uważasz, że zwięrzęta nie mają praw, bo stoją niżej ewolucyjnie od człowieka, to walcz aby zniesiono przepisy o karze za znęcanie się nad zwięrzętami. Przypomnę tylko, że Franciszek z Asyżu kochał zwierzęta i uważał ich za swoich braci.
      Jestem zdumiony Twoimi wynurzeniami.
      • maruda67
        03.08.2011 08:14
        Mylisz pojęcia. To, że Franciszek kochał zwierzęta (zresztą nie tylko, bo całą przyrodę), wynikało z umiłowania przez niego całego Bożego stworzenia. Tzw. "prawa zwierząt" wynikają z naszego obowiązku troski o przyrodę ("czyńcie sobie ziemię poddaną"). "Prawa zwierząt" są zatem czymś wtórnym, wynikającym z godności człowieka, czymś zupełnie ludzkim, a nie zwierzęcym.
  • Rafaello
    03.08.2011 09:47
    Co jest krytyką religii, a co nią nie jest? Czy krytykowanie tego, co złe jest w religii, jest krytykowaniem religii? Dla Muzułmanów nie do przyjęcia były np. pamiętne słowa Papieża Benedykta XVI w Ratyzbonie, po których zawrzało w świecie Islamu. Zakaz krytykowania religii to jest broń obosieczna.

    Z drugiej strony jednak dziwne się wydaje, że prawo to się nadaje w imię "wolności słowa". Widać dla niektórych "wolność słowa" staje się nową religią naszych czasów.
    • Br0da
      04.08.2011 15:25
      Jeśli wypowiadasz się na ten temat, wypada byś wiedział, że BXVI zacytował słowa Manuela II z jego sporu z uczonym perskim z XIVw - by poddać je krytyce. Wypowiedź Papieża została przez islamskie media podobnie zmanipulowana, jak manipulacji dokonują media lewicowe. Tym bardziej więc krytyczne podejście do religii, a więc dyskusja - bo bez krytyki nie sposób mowić o dyskusji - jest uzasadniona.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
14°C Czwartek
dzień
14°C Czwartek
wieczór
12°C Piątek
noc
9°C Piątek
rano
wiecej »