Obecny kryzys jest skutkiem polityki Rządu. Sprawa spadku urodzin jest tego przyczyną a nie odwrotnie.Diagnoza Episkopatu jest głównym argumentem podniesienia wieku emerytalnego. Więc teraz politycy będą powoływali się na tą wypowiedź.
Politycy - głównie ci, którzy występowali a właściwie zaciekle walczyli z kościołem, propagując aborcję i wyszydzając - sprzeciw antykoncepcji, teraz muszą przyznać, iż kościół zdecydowanie wie co robi;-) Wartości chrześcijańskie są ponadczasowe. Zdecydowanie nie należy ufać tym, którzy usiłują zrobić karierę polityczną walcząc z kościołem. Po owocach .... widać, że "człowiek" nie jest Bogiem nawet jak mu się wydaje, że pojadł wszystkie mądrości.
a kto się przejął tym stanowiskiem . swego czasu zbierałem materiały dotyczące szkół (chcieliśmy zachować małą szkółkę )oraz co za tym idzie dzietności - że tak brzydko powiem w polsce - było to dobrych kilkanascie lat temu - dane i prognozy na lata następne aż do roku 2020 były szokujące - mimo iż nie brały pod uwagę wyjazdów młodych ludzi za granicę w poszukiwaniu pracy .już wtedy należało przedsięwziąć odpowiednie kroki aby młodzi rodzili więcej i nie wyjeżdżali z polski - niestety propaganda w stylu możecie wyjeżdżać , otwarte granice , możecie podejmować prace . to wszystko robili ci co teraz podnoszą wiek emerytalny bo nie chcą zobaczyć co jest przyczyną , że pokolenie które powinno iść na emeryturę musi pracować dłużej bo nie ma pokolenia które będzie pracowało na ich emerytury .ale kto się wtedy przejmował - zus miał dostawe kasy bo były zakłady , kościoły były pełne ludzi . lecz dla wnikliwego obserwatora symptomy braku dzieci zaczynały być widoczne .dlatego napiszę tak - episkopat tak samo jak inni przespał sprawę , o rządzących nie warto wspominać bo myśleli tylko o tym jak zaczepić się na jakimś dobrym stołeczku (zero myślenia o przyszłości polski i polaków). i fakt o którym się nie mówi głośno lub się udaje , że go nie ma ponoć rok 2011 był rokiem ujemnym jeżeli chodzi o urodzenia dzieci - a to oznacza , ża brakuje jednego pokolenia - krotko mówiąc ci którym brakuje do wieku emerytalnego 20 lat - mogą zapomnieć o emeryturze bo nie ma pokolenia które będzie na nich pracować - tylko , że tuska ani pawlaka ani innych oszustów już nie będzie .bo oni swoje zarobili konta zapełnione emeryturka pewna a reszta ?- kto się będzie przejmował resztą .dlatego stanowisko episkopatu w sposób bardzo oględny mówi o czymś co trzeba stanowczo przedstawiać . bo w podchody już nie ma czsu się bawić .(na koniec - udało nam się stworzyć stowarzyszenie i uratować szkółkę przed likwidacją na dobrych kilka lat)niestety teraz to już zaczyna być historia .
Niestety to, co możemy przeczytać wyżej nie jest zbyt odkrywcze, a na dodatek (jako w sumie niekwestionowane przez Episkopat "doraźne działanie") daje legitymację Rządowi i otwartą drogę do podobnych, dalszych ciemiężczych działań (np. podniesienia wieku emerytalnego do lat 90 - a czemu by nie) i dalsze nic-nie-robienie. Nie ma mowy, ani o zabezpieczeniach 'wybitnych specjalistów', z którymi pozawierano umowy na miliony, czy o niszczeniu Państwa - powinno się zatem spotkać ze 'zrozumieniem ze strony Rządu'. Nie jest to nawet karcenie typu "Jasiu nie bij chłopczyka, bo się spocisz".
Więc teraz politycy będą powoływali się na tą wypowiedź.
Zdecydowanie nie należy ufać tym, którzy usiłują zrobić karierę polityczną walcząc z kościołem. Po owocach .... widać, że "człowiek" nie jest Bogiem nawet jak mu się wydaje, że pojadł wszystkie mądrości.