• Maluczki
    01.01.2013 17:57
    " Ale to za mało. Nie ochroniliśmy miłości."

    Oczywiście! Mamy na sumieniu głównie łamanie Siódmego Przykazania Bożego, ale i Szóstego.
    Gdybyśmy nie łamali Siódmego Przykazania, to matki nie pozostawiałyby dzieci z przyczyn materialnych.
    Natomiast gdybyśmy nie łamali Szóstego Przykazania Bożego, to matki nie zostawiałyby dzieci z braku miłości do nich.

    Przykazania te łamiemy głównie dlatego, ponieważ nie wiemy co one w praktyce znaczą.
    Ten kto nie wie, jest głupcem, a głupcy nie będą zbawieni, jak Pan Jezus jasno powiedział w przypowieści o pannach głupich i mądrych.
    Nie będą zbawieni, ponieważ głupota jest owocem grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, w tym przypadku grzech ten polega na zamknięciu się na prawdę.
  • marianna
    01.01.2013 18:33
    "Problem mamy wszyscy".Stanowczo się nie zgadzam z taką zbiorową odpowiedzialnością.Wszyscy, społeczeństwo, naród,Kościół.Możemy próbować pomóc ludziom, którzy są obok nas.Ale na pewno nie wyprostujemy wszystkich poplątanych ścieżek. Nie mówiąc już o tym, że takie stawianie sprawy rozmywa konkretną odpowiedzialność.Jeśli odpowiadamy wszyscy, to w zasadzie nikt.
  • M.R.
    01.01.2013 23:35
    Słusznie.
    To nie jest kwestia "za mało" to kwestia fundamentu. System bez wartości:
    1. Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną.
    2. Nie będziesz brał Imienia...
    3

    Budujmy bez fundamentu, a żaden dom się nie ostoi. Tu gdzie mieszkam, domy budowano bez fundamentu. Kilka dni temu u sąsiadów odpadła cała elewacja.
    To nie matki są "wyrodne", to społeczeństwo takie jest, takie się je buduje. Dlatego ten świat jest taki straszny, nieludzki, bo nie Boży. Królestwo szatana.

    Róbta co chceta.
  • Anna
    02.01.2013 09:08
    Piękny,mądry tekst. Dziękuję.
  • elenka
    02.01.2013 09:35
    Bolesna konsekwencja wspólżycia dla kobiety: napięcie między mężczyzną i kobietą kończy się dla niej w ten sposób w postawieniu w sytuacji dramatycznej. I tu zazwyczaj nikt nie widzi kobiety tylko dziecko. A nie bez znaczenia dla jej psychiki jest że tą ciąże nosiła, dziecko urodziła. Serce kraje dla niej ze musiała zostawić je w oknie życia, do końca życia będzie żyła w cierpieniu co z jej dzieckiem, jak żyje, jak się rozwija, jaki jego los. Czuła, że nie da rady sprostać temu by te dziecko przyjąć i wychować, dlaczego tego nikt nie zauważył, by jej pomóc, przełamać te trudności by mogla mieć dziecko przy sobie? To ogromna niesprawiedliwość na tym świecie, że tak jest.
    • Maluczki
      02.01.2013 11:25
      A kobieta nie wie,że jeżeli z kim popadnie, to robi sobie, potencjalnemu dziecku i całej ludzkości krzywdę?
      Jeżeli nie wie, to znaczy że nie słyszała o Przykazaniu Bożym "Nie cudzołóż!". Albo może świadomie to Przykazanie odrzuciła!?
      • Stanisław_Miłosz
        03.01.2013 12:14
        Oj maluczki, maluczki, a znasz wszystkie okoliczności by tak bezwzględnie sądzić?
        Skąd wiesz, że "cudzołożyła"?
      • Maluczki
        04.01.2013 13:02
        Oj Miłosz Miłosz!
        Ty jesteś zdania że najpierw stosunek dla przyjemności, a potem to się zobaczy?
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
14°C Czwartek
dzień
14°C Czwartek
wieczór
12°C Piątek
noc
9°C Piątek
rano
wiecej »