Niesamowite! Kto ratuje jedno życie, ratuje świat. Oby chłopak i jego bliscy znaleźli teraz odpowiednie wsparcie. To naprawdę podbudowujące, że ta cała akcja się powiodła, że każdej z zaangażowanych w nią osób "chciało się chcieć", nikt nie zignorował informacji, która przecież mogła wydawać się niewiarygodna, przesadzona czy wreszcie dotycząca tak odległegomiejsca, że nie warto się tym zajmować...