Oczywiście,że my,świeccy powinniśmy się uaktywniać,nie oglądając się na duchownych,że to oni mają być obrońcami i apologetami wiary.W końcu każdy z nas uczestniczy w kapłańskiej,królewskiej i prorockiej misji Kościoła,a to zobowiązuje:) Ale...może zacznijmy od tego,by nie atakować innych świeckich,którzy bronią Kościoła zamiast nas lub w stylu innym niż nasz.Mnie na przykład zniesmacza,jak niektórzy katolicy,w tym również duchowni, tępią Szymona Hołownię.Nie ma chłop lekko,bo nie tylko wróg Kościoła,ale i brat w wierze mu dokopie...
Szanowny Księże Redaktorze, zgadzam się. Nie należy kupować itd. Ja na przykład nigdy nie wydam moich pieniędzy na żaden tabloid i nie tylko. To proste. Mam tak od zawsze... - nie od dziś. Mam jednak wątpliwości, czy "ten śpiący olbrzym się obudził". Myślę, że śpi i to w najlepsze, i nikomu, nawet pasterzom, a może przede wszystkim, nie zależy na tym, żeby otworzył oczęta. A jak mimo to próbuje się budzić, dostaję klapsa - dobra metoda na usypianie :-) - i dalej drzemie. I to może wcale nie byłoby najgorsze. Częściej, ponieważ już spać mu się nie chce "za Chiny ludowe" - szuka gdzie indziej, albo, w najlepszym razie, "idzie sam, obok" nie angażując się zbytnio. Obserwuje, wyciąga wnioski, ale nie ma zamiaru się odzywać. Pozwolę sobie zaryzykować - myślę, że to "pars pro toto", choć chciałoby się, żeby było inaczej.
"Wspomniane oświadczenie pokazuje coś jeszcze. Jego autorzy wprost mówią, że katolicy nie powinni obrażającego ich pisma kupować, a będący katolikami przedsiębiorcy, nie powinni w nim zamieszczać reklam."
Osobiscie podzielam te opinie. Szacunek do siebie samego nakazuje tak uczynic . To co stanowi moja wiare wymaga rowniez ochrony.
Zgadzam się. W ogóle katolikom pisma powinno się wydawać w kościele po mszy, żeby nie musieli chodzić do salonów prasowych i narażać się na widok i nieopatrzne kupno kolorowych, ale pogańskich pism ...
Nie sądź innych po sobie - to że na Wieczorowych Uniwersytetach Marksizmu i Leninizmu tak postępowano nie znaczy że Katolikom tez to jest potrzebne. Widzisz my Katolicy jesteśmy ludźmi inteligentnymi,poszukującymi, obytymi w świecie i... czytającymi (czego o lemingach powiedzieć się nie da). Nam świat nie straszny - ale za przeproszeniem NIKT kto nie jest zboczeńcem ekskrementów do ręki nie bierze - a jak musi posprzątać to robi to w rękawiczkach za pomocą miotły itp. (czego serdecznie tow. Lisowi życzę)
Ilu znasz obytych, czytajacych katolików? I jak sprawdziłeś, że oni wszyscy sa inteligentni? Czy słusznie wnioskuje, że jak do ręki nie bierzesz pewnych pism (żeby sie nie skalac!), to tejże ręki czytelnikowi tychże pism też nie podasz?
Do agnostosa; 1 - mnóstwo! 2 - otrzymałem potwierdzenie inteligencji z Mensy(zdecydowanie powyżej przeciętnej) - ergo posiadam aparat rozumowy aby oceniać innych 3 - dużo podróżuję po świecie, zawsze spotykam katolików i zawsze są to ludzie obyci i oczytani z którymi mogę porozmawiać na różne tematy. 4 - Widzisz Agnostosie - dla chrześcijanina podanie ręki nawet niemożebnie skalanemu człowiekowi to rzecz oczywista i naturalna - bo to człowiek! (nawet jeśli głupi i błądzący) co innego ekskrementalne tygodniki...
No, jest jeszcze kwestia jacy ci świeccy. Bo zawsze można uważać się za godnego decydowania o losach Kościoła nie wierząc w zmartwychwstanie Jezusa, nie praktykując albo twierdząc, że tylko Pismo święte jest źródłem wiary. Znam też i takie osoby. Ich głos raczej nie byłby pożądany:). Ważne jest chyba wytworzenie w świeckich poczucia jedności z duchowieństwem w sprawach wiary, bo przecież tylko w jedności Kościoła można się wypowiadać bez ryzyka błędu. Zresztą - to przesłanie jest zawarte także w tym tekście, może nie do końca tylko wyakcentowane.
Pewnie, ze nie warto kupować droższych (niż inne) tygodników opinii i w dodatku nie warto marnować czasu na ich przeglądanie!I tak robię od lat gdy na rynku pojawiły się ciekawsze i tygodniki i portale- te,które rozwijają mnie jako człowieka i chrześcijanina i dzięki którym mogę poznać Boga,a także wartościowych ludzi.A co do"śpiącego olbrzyma"-leniów wszędzie pełno!ale i wojowników, przewodników, gorących i chętnych do pracy też!Zacznijmy od modlitwy by koło siebie spotkać ludzi czynu.Czynu na miarę Zbawienia człowieka!W Roku Wiary modlę się by spotkać ludzi nieobojętnych...jeszcze 7 miesięcy zostało!
Proszę zauważyć, że gros reklam sponsoruje rząd i jego przybudówki. W ten sposób rząd dotuje, a nawet utrzymuje posłuszne sobie periodyki.Znają ten temat pracownicy, którzy mają wskazane jedynie właściwe czasopisma, w których mogą umieszczać reklamy. Ludzie spoza klucza dawno już pozamykali przedsiębiorstwa czy firmy własne, które mogliby sami reklamować gdziekolwiek wg swego upodobania i przekonań. Rynek reklam jest w Polsce 2013 r.skrajnie upolityczniony w celu zapewnienia dobrej prasy rządzącym.
Ale...może zacznijmy od tego,by nie atakować innych świeckich,którzy bronią Kościoła zamiast nas lub w stylu innym niż nasz.Mnie na przykład zniesmacza,jak niektórzy katolicy,w tym również duchowni, tępią Szymona Hołownię.Nie ma chłop lekko,bo nie tylko wróg Kościoła,ale i brat w wierze mu dokopie...
Zaiste, heroiczna postawa.
zgadzam się. Nie należy kupować itd. Ja na przykład nigdy nie wydam moich pieniędzy na żaden tabloid i nie tylko. To proste. Mam tak od zawsze... - nie od dziś. Mam jednak wątpliwości, czy "ten śpiący olbrzym się obudził". Myślę, że śpi i to w najlepsze, i nikomu, nawet pasterzom, a może przede wszystkim, nie zależy na tym, żeby otworzył oczęta. A jak mimo to próbuje się budzić, dostaję klapsa - dobra metoda na usypianie :-) - i dalej drzemie. I to może wcale nie byłoby najgorsze. Częściej, ponieważ już spać mu się nie chce "za Chiny ludowe" - szuka gdzie indziej, albo, w najlepszym razie, "idzie sam, obok" nie angażując się zbytnio. Obserwuje, wyciąga wnioski, ale nie ma zamiaru się odzywać. Pozwolę sobie zaryzykować - myślę, że to "pars pro toto", choć chciałoby się, żeby było inaczej.
Osobiscie podzielam te opinie. Szacunek do siebie samego nakazuje tak uczynic . To co stanowi moja wiare wymaga rowniez ochrony.
Widzisz my Katolicy jesteśmy ludźmi inteligentnymi,poszukującymi, obytymi w świecie i... czytającymi (czego o lemingach powiedzieć się nie da). Nam świat nie straszny - ale za przeproszeniem NIKT kto nie jest zboczeńcem ekskrementów do ręki nie bierze - a jak musi posprzątać to robi to w rękawiczkach za pomocą miotły itp. (czego serdecznie tow. Lisowi życzę)
Ilu znasz obytych, czytajacych katolików?
I jak sprawdziłeś, że oni wszyscy sa inteligentni?
Czy słusznie wnioskuje, że jak do ręki nie bierzesz pewnych pism (żeby sie nie skalac!), to tejże ręki czytelnikowi tychże pism też nie podasz?
1 - mnóstwo!
2 - otrzymałem potwierdzenie inteligencji z Mensy(zdecydowanie powyżej przeciętnej) - ergo posiadam aparat rozumowy aby oceniać innych
3 - dużo podróżuję po świecie, zawsze spotykam katolików i zawsze są to ludzie obyci i oczytani z którymi mogę porozmawiać na różne tematy.
4 - Widzisz Agnostosie - dla chrześcijanina podanie ręki nawet niemożebnie skalanemu człowiekowi to rzecz oczywista i naturalna - bo to człowiek! (nawet jeśli głupi i błądzący) co innego ekskrementalne tygodniki...
Ludzie spoza klucza dawno już pozamykali przedsiębiorstwa czy firmy własne, które mogliby sami reklamować gdziekolwiek wg swego upodobania i przekonań.
Rynek reklam jest w Polsce 2013 r.skrajnie upolityczniony w celu zapewnienia dobrej prasy rządzącym.