• Marek Aureliusz
    22.11.2013 12:06
    Drogi Autorze !
    Spróbuję "wpaść" w Twój styl wypowiedzi, piszesz ,że chrześcijanie chodzą w niedzielę do kościoła w piątek nie jedzą mięsa
    itd. i że to trochę za mało ... i dobrze piszesz...

    Chciałbym jedynie zwrócić uwagę na to ,że obranie powściągliwego, ascetycznego stylu życia to trochę za mało , to wcale nie musi być wyróżnik chrześcijan, to i np. hinduiści to robią.
    a co ma być owym wyróżnikiem ?

    Piszesz o tym ,że kwestie aborcji, in vitro czy legalizacji związków homoseksualnych to za mało ale...

    Nie dostrzegasz ,że to w wynika z nauki kościoła płynącej z ambon, tak rzeczywiście mamy do czynienia z kościołem katakumbowym
    który swoje społeczne ego zawęził do tych kwestii. Nie ma go w ekonomii, że środkami społecznego przekazu kompletnie sobie nie radzi, nie kształtuje obyczajowości itd.

    Listy pasterskie biskupów nie są ocenzurowane , można je śledzić , przypominać , tak chrześcijaństwo skarlało oprócz kilku w/w kwestii ono w zasadzie nie istnieje społecznie a to się oczywiście przekłada na postawy szeregowych członków.

    Rezultat :
    chrześcijaństwo w obecnym kształcie nie tylko nie jest wstanie kształtować życia społecznego w krajach misyjnych ale nawet u siebie
    na własnym terenie kanonicznym ustępuje z wolna miejsca Islamowi.
    Przykład:
    Islam znakomicie rozwiązał zagadnienia lichwy we własnych szeregach być muzułmaninem, to np. oznacza pewien rodzaj braterstwa wspólnoty ekonomicznej
    a w chrześcijaństwie ... hulaj duszo piekła nie ma...taplamy się w grzechu , za wiedzą i akceptacją hierarchii.
    A co z sądownictwem ? św. Paweł sytuacje taka jak obecna określał jako zgorszenie
    i co ?
    eh ! nie będę tego ciągnął.

    Tak, masz rację, in vitro i aborcja to za mało ,to zdecydowania za mało.
  • Awa
    22.11.2013 12:40
    Awa

    w niedzielę chodzą do kościoła, w piątek nie jedzą mięsa i są przeciw aborcji, in vitro i legalizacji związków homoseksualnych, to trochę za mało.

     

    Czy ja wiem , o duzej częsci społęczeństwa trudno i to powiedziec

  • nirs
    22.11.2013 14:44
    spoko. do koscila przestajemy chodzic. postem niewielu sie juz przejmuje.
    natomiast to co najwazniejsze staje sie powszechne - jestesmy dobrymi ludzmi.
    bo najwazniejsze to byc dobrym czlowiekiem.
  • tomek
    22.11.2013 14:50
    Panie Andrzeju. Kluczem życia chrześcijańskiego jest przyjąć całą Ewangelię i dostosować do niej całe życie - każdą jego sferę; stąd prosty wniosek: to należy czynić, a tamtego nie zaniedbać. Tylko w ten sposób będziemy solą i światłem. Z bólem przyznam, że daje się zauważyć w Pana słowach niezdrową selektywność w podejściu do wiary świętej.
  • katolik
    22.11.2013 16:20
    Czym się różnią ludzie chodzący do kościoła od tych, którzy nie chodzą? Niczym.
  • Tlen
    25.11.2013 09:27
    Dzisiaj słowo katolik w Polsce znaczy mniej więcej tyle co faryzeusz.
    Normalnie strach się przyznać że się chodzi do kościoła, bo większość ludzi od razu ma kogoś za faryzeusza w "rydzykowym" stylu. To jest jedna z największych klęsk polskiego "kościoła" minionego 20lecia, że dał sobie dorobić "gębę" Rydzyka.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12°C Wtorek
wieczór
9°C Środa
noc
5°C Środa
rano
8°C Środa
dzień
wiecej »