Szkoda, że z tekstu nie wynika jakie są właściwie powody, by w kwestii tej uroczystości postępować w polskich diecezjach inaczej niż w całym Kościele. A może w innych krajach też wystąpiono do Stolicy Apostolskiej o taką zgodę? O co właściwie chodzi?
Przywrócono jedynie przepis obowiązujący w liturgii trydenckiej odnośnie tej uroczystości. Starsza forma rytu rzymskiego i tak obchodziłaby w tym dniu tę uroczystość.
"dla dobra duchowego wiernych" - w Polsce uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP była kiedyś świętem obowiązkowym (podobnie jak np. św. Piotra i Pawła-29.06, św. Józefa-19.03), a więc tak jak niedziela. Nadal zachęca się, aby uczestniczyć w tych dniach we Mszy św. mimo, że nie są to święta obowiązkowe. Dla zachowania dobrej tradycji polskiej. Poza tym, z tego, co się orientuję, dawniej bardzo czczono Matkę Bożą jako Niepokalane Poczęcie - pobożność ludowa. A Kościół nie chce odwracać się od ludu, ale che iść razem z ludem do Królestwa Niebieskiego pod opieką Maryi Niepokalanej :)
JEST TO PRZYWRÓCENIE NORM SPRZED REFORMY LITURGII PO SOBORZE WATYKAŃSKIM II. W tzw. liturgii trydenckiej ta uroczystość ma pierwszeństwo przed Niedzielą Adwentu O:)
W Wielkiej Brytanii uroczystość przeniesiono na 9 grudnia. Z tej okazji byłam zdezorientowana, kiedy odprawić Godzinę Łaski - Maryja prosiła o 8 grudnia, 12:00-13:00, ale z drugiej strony pewnie chodziło bardziej o dzień Urroczystości, który zwykle jest ósmego...
Zgadzam się z Bruneo. A od siebie: jakoś nie rozumiem tego dobra duchowego, które niby z tego wynika, że się zamiast niedzieli w niedzielę czci Niepokalane Poczęcie. Może gdyby niedziela znosiła tę uroczystość, to bym rozumiała, że chodzi o niedosyt, zależy nam, żeby Maryję uczcić. Ale wg norm ogólnych (do tej pory przestrzeganych) niedziela nie znosiła tej uroczystości, tylko przenosiła. Maryja byłaby uczczona, tylko w tygodniu, jak się to zresztą będzie także działo w kolejne lata. Chyba więcej jest radości, gdy się świętuje dwie rzeczy oddzielnie niż kiedy świętuje się je razem?
Cały ten dogmat o niepokalanym poczęciu jest nie tylko niebiblijny, ale sprzeczny z Biblią. Maryja po narodzinach Jezusa złożyła ofiarę z synagorlic, wg Księgi Kapłańskiej była to ofiara za grzech. Biblia mówi, że wszyscy zgrzeszyli. Wszyscy to ile? Ponadto Maryja sama wyznała archaniołowi Gabrielowi, że potrzebuje zbawiciela. Zbawiciel przecież zbawia od grzechu.
Przed reformą jaka była przeprowadzona na szybko po soborze watykańskim II Uroczystość Niepokalanego Poczęcia N.M.P. miała pierwszeństwo przed Niedzielą Adwentu. To pokazuje jak bardzo nieprzemyślane były reformy liturgii po soborze watykańskim II i jak bardzo w niektórych miejscach wypaczyły one nauczanie tegoż soboru :(
Proponuję czytać ze zrozumieniem " by dla dobra duchowego wiernych świętować uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w niedzielę" Większe dobro duchowe wiernych wynikające z obchodzenia uroczystości w niedzielę niż w poniedziałek.
No cóż powodów, dla których Episkopat Polski zwrócił się do Rzymu z prośbą o indult w sprawie obchodzenia Uroczystości Niepokalanego Poczęcia NMP w 2 niedzielę Adwentu, nie znamy, ale możemy się ich domyślać. Do 2003 roku oprócz niedzieli w Polsce było 9 uroczystości nakazanych (obowiązek uczestniczenia we Mszy św.). Po kolei od początku roku liturgicznego: 1) 8 grudnia - Niepokalane Poczęcie NMP, 2) 25 grudnia - Narodzenie Pańskie, 3) 01 stycznia - Świętej Bożej Rodzicielki, 4) 06 stycznia - Objawienie Pańskie, 5) czwartek VI tygodnia Okresu Wielkanocnego - Wniebowstąpienie Pańskie, 6)czwartek po Niedzieli Trójcy Świętej - Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, 7) 29 czerwca - Świętych Apostołów Piotra i Pawła, 8) 15 sierpnia - Wniebowzięcie NMP, 9) 1 listopada - Wszystkich Świętych. Pamiętam jak do I komunii świętej (w roku 1987) musiałem się wyuczyć na pamięć, tychże uroczystości obowiązujących. Na prośbę Episkopatu Polski w 2003 Stolica Apostolska zgodziła się na następujące zmiany, które weszły w życie w Pierwszą Niedzielę Adwentu tegoż roku: 8 grudnia i 29 czerwca nie będą już uroczystościami obowiązującymi, a Wniebowstąpienie Pańskie będzie obchodzone w Polsce w 7 Niedzielę Wielkanocną. Argumentowano, że 8.12, 29.06 i czwartek, kiedy przypadało Wniebowstąpienie Pańskie, nie były w Polsce dniami wolnymi od pracy (pozostałe 5 uroczystości obowiązujących było wówczas i jest nadal dniami wolnymi, o 6 stycznia toczyła się wówczas walka zakończona sukcesem)więc, lepiej nie nakładać na ludzi ciężarów, które nie mogą wypełnić. MOIM ZDANIEM (do tej pory był opis sytuacji, tu zaczyna się moja opinia) ta argumentacja była nieprawdziwa, bo już od lat 60 dwudziestego wieku obowiązywała dyspensa od obowiązku uczestnictwa we Mszy świętej w święta nakazane jeśli człowiek pracował i nie mógł wypełnić tegoż obowiązku. Ponadto według teologii moralnej istnieje szereg przeszkód, które zwalniają człowieka z obowiązku uczestniczenia we Mszy św. Potrzeba tylko formacji sumienia wierzących także w konfesjonale, wyjaśniając, że jest zasadnicza różnica, kiedy ktoś nie przychodzi na Mszę św z lenistwa, a sytuacją gdy np. pracuje cały dzień itd. (KONIEC MOJEJ OPINII powrót do opisu). Po zniesienia obowiązku uczestniczenia we Mszy św. w Niepokalane Poczęcie i w Piotra i Pawła, dużo mniej ludzi uczestniczy w Mszach św. niż wtedy, gdy ten obowiązek był. Pewną nadzieją jest fakt, że chociaż raz na kilka lat 8 grudnia lub 25 czerwca przypada w niedzielę i wówczas więcej ludzi uczestniczy we Mszy św. w te uroczystości. Trzeba jednak dodać, że między tymi uroczystościami jest pewna różnica w przypadku ich zbieżności z niedzielą. Otóż Piotra i Pawła (29.06) może spotkać się z Niedzielą zwykłą -tzw. w ciągu roku. Gdy popatrzymy na tabelę pierwszeństwa dni liturgicznych, zawartą w Ogólnych Normach Roku Liturgicznego i Kalendarza (ONRLiK) nr 59(http://www.kkbids.episkopat.pl/?id=301) zauważamy, że uroczystości świętych umieszczonych w kalendarzu ogólnym - a taką jest uroczystość św. Piotra i Pawła zajmuje 3 miejsce (I poziom). Natomiast Niedziela zwykła zajmuje 6 miejsce (poziom II). Z tego względu jeśli 29.06 przypada w niedzielę to należy teksty Mszy św. ( i Liturgii Godzin) brać z uroczystości Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Zobaczmy jak jest w przypadku 8 grudnia. Niepokalane Poczęcie to uroczystość NMP i zajmuje ona 3 miejsce (poziom I). Jednakże jeśli 8 grudnia przypada w niedzielę to będzie to zawsze Niedziela Adwentu, a ta według tabeli zajmuje 2 miejsce (poziom I. Zgodnie z zasadami ( ONRLiK nr 60) 8 grudnia należy używać tekstów II Niedzieli Adwentu a Uroczystość Niepokalanego Poczęcia przenosi się na pierwszy wolny dzień liturgiczny, który dopuszcza taką uroczystość (będzie to 9 grudnia - poniedziałek II tygodnia Adwentu). W rezultacie Niepokalane Poczęcie nigdy wedle tych zasad nie może być świętowane w niedzielę, w dzień wolny od pracy, tylko musi być przeniesione na dzień roboczy. Żeby można było świętować Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP w niedzielę Potrzebna jest specjalna dyspensa od norm ogólnych. Taka dyspensa od norm ogólnych nazywa się indult i może być wydana przez Stolicę Apostolską, co właśnie nastąpiło.
"Ponadto według teologii moralnej istnieje szereg przeszkód, które zwalniają człowieka z obowiązku uczestniczenia we Mszy św. Potrzeba tylko formacji sumienia wierzących także w konfesjonale, wyjaśniając, że jest zasadnicza różnica, kiedy ktoś nie przychodzi na Mszę św z lenistwa, a sytuacją gdy np. pracuje cały dzień itd. (KONIEC MOJEJ OPINII powrót do opisu)."
Zapomniał ksiądz, że w niedzielę i święta nakazane mamy powstrzymać się od prac niekoniecznych, zgodnie z kościelnymi przykazaniami, których również uczyłam się w podstawówce. Tak, pracuje cały dzień, ale jako strażak, lekarz, policjant. Praca to NIE jest usprawiedliwienie. Formacja się kłania!
Kiedy pisałam to wyjaśnienie, które głównie jest o sprawach liturgicznych a nie moralnych (w zasadzie tylko MOJA OPINIA dotyczy kwestii moralnych) zastanawiałem się kiedy ktoś doczepi się do tego, że nie wspomniałem o powstrzymaniu się od prac niekoniecznych. Widać nie zawiodłem się... Co zaś się tyczy wątpliwości związanych z opuszczeniem niedzielnej i świątecznej Mszy św. to najlepszym miejscem do ich rozstrzygnięcia jest konfesjonał. Bo wówczas penitent może dokładnie wskazać wszelkie okoliczności i motywacje. I na koniec, może nie powinienem, ale cóż. Kiedy w II klasie szkoły podstawowej tłumaczy się dzieciom, że są zawody, które uniemożliwiają uczestnictwo we Mszy św. w niedzielę i nie ma wówczas żadnego grzechu, to najczęściej jako przykłady wymienia się strażaka, lekarza i policjanta. Co niektórzy widać zatrzymali się na tym poziomie i nie są w stanie zrozumieć, że były to tylko przykłady, a każdy przypadek należy rozpatrywać oddzielnie, pytając przede wszystkim o powód opuszczenia Mszy św. To nie zawód usprawiedliwia opuszczenie niedzielnej Mszy św., ale dobro które wyświadcza się bliźnim. Dla tego dobra do którego bywa się zobowiązanym przez swój zawód, powołanie opuszcza się w Pana Jezusa obecnego w Eucharystii, żeby odnaleźć Go w siostrach i braciach, którym się służy swoja pracą. Pozdrawiam!
Ta... no to wszystkie nieobowiązkowe święta z tygodnia przenieście na niedzielę... Jak ktoś kocha i mu zależy to przyjdzie na to święto nawet w tygodniu. Bez sensu... jakoś jak będzie wypadać 8 grudnia w poniedziałek... a jak wypadło w niedzielę i prawnie miało być przeniesione na poniedziałek to już źle... trzeba dostosować prawo pod swoje widzimisię... Już nie macie co robić naprawdę!
KEP chce po raz kolejny uszczęśliwiać ludzi na siłę. Uważam, że zastępowanie II niedzieli adwentu uroczystością jest rozmywaniem całości przesłania Adwentu i szkoda, że tracimy tak ważną symbolikę kolejnych niedziel adwentu. Jest to po prostu niepotrzebne, nie ma najmniejszego problemu, żeby Niepokalane Poczęcie NMP było w poniedziałek. Najdziwniejsze jest w tym wszystkim to, że każą mieszać czytania, a przecież czytania wyznaczone na dany dzień mają spójność, którą KEP każe w ten sposób zburzyć (sic!). To naprawdę bardzo dziwne, to jest raczej wyraz ignorancji w stosunku do liturgii niż troski o dobro duchowe wiernych.
Nigdy ta Matka nie przyćmiła Chwały Syna, a wręcz przeciwnie ją bardziej wznieca. Nie należy się bać matczynej Miłości, która jeszcze pewniej poprowadzi nas do Syna. Kto kocha, ten rozumie. Kto tylko wierzy, ten wątpi.
Może dobrze byłoby gdyby w artykule wspomniano, że w Austrii, Hiszpanii, Portugalii i we Włoszech święto to jest dniem wolnym od pracy. I ps. niech mi nikt nie próbuje wmawiać, że dodatkowy dzień wolny przyczyni się do zawalenia całej gospodarki narodowej.
Decyzja jak najbardziej słuszna i powinno tak zostać na stałe. Nie zapominajmy, że w tym dniu od godz. 12.00 jest tzw. "godzina łaski dla świata" i zachęcam do licznego w niej udziału. Link: http://adonai.pl/maryja/?id=91 Niech też szanowna Redakcja o tym szeroko poinformuje (chyba zaspaliście).
Pozdrawiam:)
A od siebie: jakoś nie rozumiem tego dobra duchowego, które niby z tego wynika, że się zamiast niedzieli w niedzielę czci Niepokalane Poczęcie. Może gdyby niedziela znosiła tę uroczystość, to bym rozumiała, że chodzi o niedosyt, zależy nam, żeby Maryję uczcić. Ale wg norm ogólnych (do tej pory przestrzeganych) niedziela nie znosiła tej uroczystości, tylko przenosiła. Maryja byłaby uczczona, tylko w tygodniu, jak się to zresztą będzie także działo w kolejne lata. Chyba więcej jest radości, gdy się świętuje dwie rzeczy oddzielnie niż kiedy świętuje się je razem?
Większe dobro duchowe wiernych wynikające z obchodzenia uroczystości w niedzielę niż w poniedziałek.
Zapomniał ksiądz, że w niedzielę i święta nakazane mamy powstrzymać się od prac niekoniecznych, zgodnie z kościelnymi przykazaniami, których również uczyłam się w podstawówce. Tak, pracuje cały dzień, ale jako strażak, lekarz, policjant. Praca to NIE jest usprawiedliwienie. Formacja się kłania!
Co zaś się tyczy wątpliwości związanych z opuszczeniem niedzielnej i świątecznej Mszy św. to najlepszym miejscem do ich rozstrzygnięcia jest konfesjonał. Bo wówczas penitent może dokładnie wskazać wszelkie okoliczności i motywacje.
I na koniec, może nie powinienem, ale cóż.
Kiedy w II klasie szkoły podstawowej tłumaczy się dzieciom, że są zawody, które uniemożliwiają uczestnictwo we Mszy św. w niedzielę i nie ma wówczas żadnego grzechu, to najczęściej jako przykłady wymienia się strażaka, lekarza i policjanta. Co niektórzy widać zatrzymali się na tym poziomie i nie są w stanie zrozumieć, że były to tylko przykłady, a każdy przypadek należy rozpatrywać oddzielnie, pytając przede wszystkim o powód opuszczenia Mszy św. To nie zawód usprawiedliwia opuszczenie niedzielnej Mszy św., ale dobro które wyświadcza się bliźnim. Dla tego dobra do którego bywa się zobowiązanym przez swój zawód, powołanie opuszcza się w Pana Jezusa obecnego w Eucharystii, żeby odnaleźć Go w siostrach i braciach, którym się służy swoja pracą.
Pozdrawiam!
takich info szukałem
szukam więcej ale nie miejsce na tym forum
Nie zapominajmy, że w tym dniu od godz. 12.00 jest tzw. "godzina łaski dla świata" i zachęcam do licznego w niej udziału.
Link: http://adonai.pl/maryja/?id=91
Niech też szanowna Redakcja o tym szeroko poinformuje (chyba zaspaliście).