Nie do wiary, że ten pogański świat jeszcze istnieje. Ale cóż, nie dopełniła się jeszcze liczba wybranych dla nieba, jak powiedział Pan Jezus św. Faustynie.
Niezwykle trafnie ujmuje istotę ideologii gender Benedykt XVI w swym przemówieniu w 2012 roku:
„Nikt nie rodzi się kobietą, tylko się nią staje” („On ne naît pas femme, on la devient”). Te słowa dały podwaliny tego, co dzisiaj pod hasłem „gender” jest przedstawiane jako nowa filozofia seksualności. Płeć, zgodnie z tą filozofią, nie jest już pierwotnym faktem natury, który człowiek musi przyjąć i osobiście wypełnić sensem, ale rolą społeczną, o której decyduje się autonomicznie, podczas gdy dotychczas decydowało o tym społeczeństwo. Oczywisty jest głęboki błąd tej teorii i podporządkowanej jej rewolucji antropologicznej. Człowiek kwestionuje, że ma uprzednio ukonstytuowaną naturę swojej cielesności, charakteryzującą istotę ludzką. Zaprzecza swojej własnej naturze i postanawia, że nie została ona jemu dana jako fakt uprzedni, ale to on sam ma ją sobie stworzyć."
Dogłębna analiza publikacji twórców gender nie pozostawia wątpliwości, że jest to przede wszystkim ideologia, której celem jest totalna rewolucja w obrębie relacji społecznych, zatarcie różnicy między płciami, a w konsekwencji zniszczenie rodziny!!!
„... naszym twórcom się wydaje, że plucie na własny naród i religię jest przejawem intelektualnej odwagi"
Ależ ci tfurcy, gdyby potraktować naród, z którym się identyfikują tak, jak Polaków, podnieśliby wielki wrzask. I mieliby rację! Jednak Polaków łatwo opluwać.
Niezwykle trafnie ujmuje istotę ideologii gender Benedykt XVI w swym przemówieniu w 2012 roku:
„Nikt nie rodzi się kobietą, tylko się nią staje” („On ne naît pas femme, on la devient”). Te słowa dały podwaliny tego, co dzisiaj pod hasłem „gender” jest przedstawiane jako nowa filozofia seksualności. Płeć, zgodnie z tą filozofią, nie jest już pierwotnym faktem natury, który człowiek musi przyjąć i osobiście wypełnić sensem, ale rolą społeczną, o której decyduje się autonomicznie, podczas gdy dotychczas decydowało o tym społeczeństwo. Oczywisty jest głęboki błąd tej teorii i podporządkowanej jej rewolucji antropologicznej. Człowiek kwestionuje, że ma uprzednio ukonstytuowaną naturę swojej cielesności, charakteryzującą istotę ludzką. Zaprzecza swojej własnej naturze i postanawia, że nie została ona jemu dana jako fakt uprzedni, ale to on sam ma ją sobie stworzyć."
Dogłębna analiza publikacji twórców gender nie pozostawia wątpliwości, że jest to przede wszystkim ideologia, której celem jest totalna rewolucja w obrębie relacji społecznych, zatarcie różnicy między płciami, a w konsekwencji zniszczenie rodziny!!!
Ależ ci tfurcy, gdyby potraktować naród, z którym się identyfikują tak, jak Polaków, podnieśliby wielki wrzask. I mieliby rację! Jednak Polaków łatwo opluwać.