• gość
    24.01.2014 20:51
    Może czas się uderzyć w piersi a nie ciągle iść w zaparte i twierdzić, że i lewa i prawa strona są w błędzie? Czy stać was na to? Bo fakty mówią same za siebie. Nie róbcie z siebie fałszywych męczenników.
  • Babisz
    24.01.2014 21:32
    gość - Nie wiedziałem, że w Polsce jest partia prawicowa. Narazie dominują dwie kolektywistyczne, socjalistyczne partie i się PO-PISują.
  • kulowianka
    24.01.2014 21:48
    A ja bym jeszcze dodala, ze i "swiatowo, materialnie" tez nie upadamy, wbrew temu co wieszcza i glosza tzw. zyczliwi zainteresowani. Prosze zobaczyc ile zwolnilo UKSW, ile ostatnio UAM, a ile KUL...
  • kulowianka;
    24.01.2014 21:48
    A ja bym jeszcze dodala, ze i "swiatowo, materialnie" tez nie upadamy, wbrew temu co wieszcza i glosza tzw. zyczliwi zainteresowani. Prosze zobaczyc ile zwolnilo UKSW, ile ostatnio UAM, a ile KUL...
  • kulowianka :)
    24.01.2014 21:50
    A ja bym jeszcze dodala, ze i "swiatowo, materialnie" tez nie upadamy, wbrew temu co wieszcza i glosza tzw. zyczliwi zainteresowani. Prosze zobaczyc ile zwolnilo UKSW, ile ostatnio UAM, a ile KUL...
  • zxn
    24.01.2014 21:59

    Prof. Marcin Tkaczyk w swej płaczliwej skardze na „pomówienia” KUL, który „zbiera ciosy ze wszystkich możliwych stron” i które zszargały dobre imię uniwersytetu „dosłownie na całej kuli ziemskiej” (pan profesor nie przecenia aby światowej sławy KUL?), rzuca wielkimi nazwiskami. Po co? By zrobić wrażenie na czytelniku? By ten skojarzył je z tą uczelnią? Jest tam Chesterton. Kotarbiński. Jest nawet Arystoteles. No i, rzecz jasna, jest „ksiądz Karol Wojtyła”. To łatwe. – Nie pisze jednak o trudniejszych dla KUL sprawach - faktycznych działaniach KUL, i jego przedstawicieli, o ich niezliczonych malusich kompromisach z aktualną władzą, przypadkach hołdowania politpoprawności (aby nie narazić się aktualnemu hegemonowi, czyli antykatolickiej lewicy?). Długa to byłaby opowieść. Przez lata posolidarnościowej „demokratycznej Polski” z rosnącym zdumieniem pytałem się co się z tym KULem,krok po kroku, dzieje? --- Ja, po długim namyśle, przestałem łożyć na KUL jeszcze za życia – Panie świeć nad jego duszą –ks.prof.bp. Życińskiego. Na długo przed pojawieniem się na scenie publicznej prof. dr. Jana Hartmana, wiceszefa polskiej sekcji B’nai Bith. Niech KUL może pochwali się absolwentem wybitniejszym niż onże mąż.:)
    • komeg
      24.01.2014 23:37
      Wystarczy chwilę poszukać, by znaleźć innych, zasłużonych absolwentów. To nie jest trudne.

      Pan też nie pisze o konkretach, a jedynie o ogólnych zarzutach. To łatwe.

      Ale zarzut, że KUL działa, by nie narazić się lewicy - tutaj już nie rozumiem. O co chodzi?

    • czarna mamba
      25.01.2014 17:31
      "płaczliwa skarga"? Tekst jest na wskroś merytoryczny. A profesor Tkaczyk (nota bene nie "pan", tylko "ojciec") to genialny logik, w związku z czym w wypowiedzi nie ma tanich chwytów (Pan sugeruje, że je widzi), jest świetna analiza.
  • Sorcier
    24.01.2014 22:06
    Nie zamierzam poddawać w wątpliwość katolickości KUL-u, nie zamierzam też poddawać w wątpliwość wartości prowadzonych tam studiów i technik nauczania - nie mam ku temu ani dostatecznej wiedzy, ani też możliwości stosownej weryfikacji takich czy innych oskarżeń lub z kolei takich czy innych pochwał. Tym niemniej tekst pana profesora aż prosi się o rzeczową polemikę. Odnoszę też niestety wrażenie (i tu jestem już pewien swoich racji, gdyż jestem w stanie logicznie i rzeczowo to uzasadnić), że emocje prof. Tkaczyka miały zbyt wielki wpływ na kształt tekstu i stąd gdzieniegdzie znajduję w nim "dziwne materii pomieszanie" oraz zaskakujący brak logiki. I nie chodzi już tylko o to, że zapewne Arystoteles mógłby poczuć się dotknięty porównaniem jego systemu filozoficznego do teorii gender (o której - jeśli wierzyć panu profesorowi - można powiedzieć na pewno tylko tyle, że: "Dzisiaj w gruncie rzeczy nikt nie wie, czym dokładnie te teorie są [(sic!!!) - przyp. mój]" ), a znacznie bardziej o to np. że tenże Arystoteles, a także Sokrates, o Diogenesie z Synopy już nie wspominając nauczali dokładnie wbrew temu co sugeruje tu prof. Tkaczyk. Oczywiście oni nie sączyli dyskretnie swoich poglądów, oni robili to jawnie i wprost, pozwalając sobie zresztą na mniej lub bardziej wyrafinowaną krytykę innych systemów filozoficznych i żadnemu z nich nie przyszłoby do głowy stawiać swoim uczniom na równi wszystkich znanych im systemów filozoficznych i religijnych, z myślą ażeby uczniowie ci mieli wolny i nieskrępowany wybór.
    "Nie wolno mi jednak, zamiast powtarzania za modą, uczyć ich powtarzania za mną, recytowania formuł, ku którym sam się skłaniam. Mam raczej obowiązek pokazać studentowi, jak się poprawnie myśli. Młody człowiek, który oddaje swoją duszę w ręce profesora, musi mieć pewność, że nie zostanie zdradzony. Dyskretne sączenie własnego poglądu na świat w umysł ucznia byłoby zdradą. Nauczam technik szukania, ale student musi znaleźć prawdę osobiście, na własny koszt." - podchodząc poważnie i uważnie do powyższych słów dochodzimy szybko do wniosku, iż (zdaniem prof. Tkaczyka) Platon, Plotyn, Marks a wreszcie Sartre byli takimi zdrajcami, gdyż wszyscy propagowali wśród słuchaczy i swoich uczniów przede wszystkim swoje własne poglądy. Do tego grona osób zdradzających swych uczniów (wedle słów prof. Tkaczyka) można zresztą dodać Jezusa z Nazaretu, chociaż oczywiście należy dodać natychmiast, iż nie był on filozofem i nie nauczał systemu filozoficznego a coś znacznie ważniejszego. Obawiam się niestety, że pan profesor w emocjach jednak nieco się zagalopował.
    A to tylko jeden z przykładów pewnego braku logiki i spójności w powyższym tekście, np. trudno mi pojąć co regularne i wspólne spowiadanie się i modlitwa profesorów i studentów mają wspólnego z meritum, czyli (jak wnoszę z jego treści) z odpieraniem zarzutów pod adresem KUL-u o rzekome propagowanie ideologii gender czy też o odejście od ortodoksji katolickiej. Studiowałem na świeckiej uczelni ale tam również nie było niczym dziwnym, że studenci (ci którzy chcieli) przed zajęciami modlili się w swoim gronie, a niejeden raz na mszy świętej spotykałem również swoich wykładowców. Czy to jakiś dowód na "katolickość" uczelni? Rzecz jasna tekst ten zasługuje (co mówiłem już na wstępie) na poważną, spójną i rzeczową oraz analityczną polemikę - a mój komentarz (mam nadzieję!) jedynie sygnalizuje pewne problemy ze spójnością i logicznością wywodu. I mam nadzieję taką przeczytać (a może i napisać?).
  • Jakub (doktorant na KUL)
    24.01.2014 23:07
    Ks. Profesor Marcin Tkaczyk bardzo trafnie, to ujął. Nie zgadzam się natomiast z poniższymi komentarzami, ponieważ Opieranie się jedynie na przesłankach medialnych nijak ma się do rzeczywistości uczelnianej. Wiem, bo sam codziennie mam styczność z KULem, początkowo jako student, a teraz jako jego doktorant. Doskonale również wiem jak należy podchodzić do takich źródeł informacji. To co wygadują o KUL-u w mediach (nawet katolickich) sprawia wrażenie, jakby tam działy się jedynie same złe rzeczy. Większość reportaży stawia naszą uczelnię w złym świetle, a dobrych rzeczach to mało kto pisze. To, że jest tam wydawana monumentalna i wielotomowa Encyklopedia Katolicka to mało kto wie. To, że kościół akademicki KUL pęka w szwach (zwłaszcza w czasie średnich i większych uroczystości) od liczby wiernych na mszach, to nikt nie napisze (zarówno w Adwencie jak i Wielkim Poście organizowane są dwie tury rekolekcji akademickich, bo tak wielkie jest zainteresowanie). To, że mamy najlepszy Wydział Filozofii w Polsce, to też nie chcą o tym głośno mówić. To, że można spokojnie rozmawiać o tematach religijnych (i to nie tylko na konferencjach) w towarzystwie profesorów i innych studentów, to też nie jest podkreślane. Ci, którzy będą chcieli w jakikolwiek sposób się wypowiadać o KUL-u, niech najpierw zapiszą się na niego na studia, albo poprzebywają na nim w inny sposób przez parę miesięcy, a dopiero potem niech postawią opinię. Albowiem różnica pomiędzy KUL-em a np. UMCS-em, UJ-em, UW, czy jakimkolkwiek innym uniwersytetem państwowym w kwestiach światopoglądowych i atmosfery w sferze wyznaniowej jest ogromna.
  • Stanisław_Miłosz
    25.01.2014 00:52

    "Z drugiej strony – czy byłoby źle, gdyby z uniwersytetu katolickiego wyszło poważne, niepublicystyczne, w pełni naukowe, prawdziwie uświadomione metodologicznie, zaawansowane, obszerne, kompletne, może krytyczne, ale spokojne, analityczne opracowanie filozofii gender?"

     

     

    To na KUL genderyzm awansował JUŻ do szczytnego miana FILOZOFII?! :O

    Skad ta nobilitacja? Może jakiś przyśpieszony kurs epistemologii byłby wskazany?

     

    Skąd też ta ostrożność, że "MOŻE" krytyczne? Komu to Uniwersytet chce się nie narazić? Obłęd, dewiacja, tej "filozofii" zasługuje tylko na opracowanie krytyczne Jednoznacznie krytyczne. To wie prosty człowiek bez fakultetów, a profesorowie tego nie wiedzą? :O

     

    A potem to wielkie rozżalenie, że "opluwanie", że "okładanie kijami" (do tego "po głowach"). I to - o zgrozo - przez "swoich"!

     

    Przeciwko badaniu obłędu, przeciwko badaniu metod i technik propagowania obłędu, przeciwko badaniu i wskazaniu - imiennego wskazania! - propagatorów obłędu pt. gender, nikt (za wyjątkiem genderystów) z pewnością nie jest.

    Przeciwnie, w tym pełna zgoda: te badania są konieczne. I Uniwersytet jest, powinien być, jednym z lepszych miejsc do tego. Ale na miłość boską, jeśli badacz alkocholizmu sam wpada w alkocholizm, to chyba coś nie tak? Mylę się?

     

  • Zygmunt_Stary
    25.01.2014 01:29
    Zygmunt_Stary
    Niegdyś Katolicki Uniwersytet Lubelski...
    Dzisiaj tylko ... Lubelski
  • MS
    25.01.2014 01:55
    W maju w Warszawie odbędzie się jedyne w Polsce spotkanie modlitewne z charyzmatycznym duchownym z Indii-
    Chcialabym zapytac czy nasz Polski rzad nie ma so robic z pustmi stadionami.. ktore bezmyslnie powstaly aby zapraszac Hindu???
    Ten czlowiek z Indii musi nauczac swoich braci w Indiach,,,,, tam ma duzo owieczek do nawracania…i nauczania a nie w Polsce!!!
    Bezmyslna… decyzja !!!!!!!!!!!!!!!
  • wektor
    25.01.2014 07:58
    Wydaje się, że KUL ucieka w "oblężoną twierdzę". Żeby to jeszcze była ostoja katolickosci. Moja siostra skończyła KUL i jest Palikociarą. Szkoda kasy na jakiś KUL lepiej na piwo dać człowiekowi. Przynajmniej wiadomo na co kasa pójdzie. Z Panem Bogiem.
  • Hubert
    25.01.2014 10:13
    Ten tekst nie ma wiele wspólnego z odwagą, bo niby dlaczego miałby mieć?

    Odważnie to mówił i pisał biskup Wielgus, kiedy był rektorem KUL. Potem, jak wiadomo, go zlinczowano. Taką cenę płaci się za odważne głoszenie poglądów.

    Od tamtego czasu nie słyszałem niestety żadnej odważniej wypowiedzi przedstawiciela tej uczelni.

    Taka jeszcze "mała" sprawa. Czy chodzi o pana profesora Tkaczyka, czy o księdza profesora Tkaczyka? Powyżej czytam: "Autorem tekstu jest prof. Marcin Tkaczyk". A może "odwaga" polega właśnie na zastąpieniu zwrotu "ksiądz" przez "pan"?

    Sam już nie wiem jak to jest, ale powyższa wypowiedź pana/księdza/ojca Tkaczyka tą moją dezorientację tylko zwiększa.
  • gut
    25.01.2014 10:56
    Bardzo odważny.
  • wrkf
    25.01.2014 11:42
    Zarzucanie poprawnosci politycznej KULowi wynika chyba z niezrozumienia koncepcji Uniwersytetu, o czym slusznie wspomina prof. Tkaczyk. Juz w mysli zalozyciela na KULu mialo nie byc ani lewicy ani prawicy. KUL nie sluzy do doktrynacji i jechania po gender. O którym jak slusznie wspomina profesor malo kto wie cos konkretnego, a raczej nikt nie przeczytal pracy naukowej ideologów tego ruchu. Zadaniem Uniwersytetu jest poszukiwanie prawdy, a rzetelna chrzescijanska praca to nie taka z wielkim krzyzem w tle, tylko sumienna i uczciwa. Zmiany na KULu wynikaja tez ze zmian w spoleczenstwie, wiekszosc studentów przychodzi tu po wyksztalcenie nie ze wzgledu na wiare. I dobrze przez 3-5 lat maja szanse poznac wielu ludzi zwiazanych z Kosciolem. Szkoda tylko ze tak niewielu z nich wykazuje jakas inspirujaca postawe.
  • klaudia
    25.01.2014 11:52
    Jestem absolwentką tej uczelni, ale już od kilku lat nie rzucam na tacę datku na tę uczelnię. Kolejne informacje, jakie dochodziły do mnie przez media i od byłych lub obecnych pracowników KUl, przekonały mnie, że to nie jest już katolicka uczelnia. Żadne listy tego nie zmienią. Władze uczelni poszły za mamoną. I stąd te skandale, jak ostatni z wypowiedzią księdza profesora o gender.
  • tak
    25.01.2014 12:00
    jeżeli Pani prodziekan wydziału na KUL popiera Panią dyrektor teatru, która publicznie wyraziła się o Papieżu Franciszku ten ch*j i mimo protestów studentów przeciwko Pani prodziekan ta Pani nie zostały wyrzucona z pracy to jest to najlepszy dowód w którą stronę zmierza KUL. Dawałem , ale nie dam już więcej ani grosza na KUL dopóki nie stanie się z powrotem katolicką uczelnią. Obecny KUL za bardzo zapatrzył się na zachodnie uniwersytety katolickie, które już dawno takie przestały być katolickie.
  • Katarzyna WF
    25.01.2014 14:37
    Dziękuję za ten teks profesorze. Nie ujęłabym tego lepiej.
  • funia
    28.01.2014 14:28
    Panie franciszkaninie Tkaczyku, nawsadzałeś pan stek bzdur, dałeś się podejść rektorowi i myślisz robić taką karierę jak Derdziuk, gratuluję, ale pamiętaj, że wam osobom duchownym za nadużywanie władzy grozi proces kanoniczny, ciekawe co wówczas powiesz
  • znawca KUL
    01.02.2014 18:50
    KUL tak naprawdę wcale nie jest uczelnią katolicką, oni za nic mają Pana Boga i Jego przykazania, wystarczy tylko wspomnieć o tym, że jak jakiś student lub wykładowca coś zawini (a każdy zawsze ma coś na sumieniu, bo nikt nie jest bez grzechu), to o żadnym przebaczeniu nie może być mowy. Pozdrawiam Ks. Dębińskiego - mistrza obłudy, hipokryzji i fałszu!
  • absolwent
    16.02.2014 22:06
    tekst genialny. Dziękuję o.profesorze


    ludzie opamiętajcie się...!
    zostawcie te spory.... miłosierdzia, miłości, a nie jadu...
  • trew
    24.03.2014 22:13
    "Niestety, zanim zdążyliśmy choćby przymierzyć się do pracy, nasze dobre imię zostało zszargane dosłownie na całej kuli ziemskiej, a nasza wiarygodność w oczach społeczeństwa katolickiego została zrujnowana. Ot tak, dla zabawki. Przez Ludzi Kościoła" Słuszna uwaga, a jeszcze słuszniejsza w kontekście wypowiedzi abp. Jędraszewskiego w ostatnim numerze "Niedzieli". Zgadzam się z autorem, ze KUL, jak każda instytucja na tym świecie, nie jest idealna, ale nie mogę pojąć, skąd ten zapał do rzucania kamieniami zwłaszcza ze strony tych, którzy mienią się katolikami i strażnikami ortodoksji... Łatwo wylać dziecko z kąpielą.
    Pozdrawiam autora i czytelników
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
14°C Czwartek
dzień
14°C Czwartek
wieczór
12°C Piątek
noc
9°C Piątek
rano
wiecej »