Pan Macura prosi o modlitwę.. Powinien raczej prosic o krytyczną ocenę swojego komentarza. A sprawa jest prosta. Papież mówił do słuchajacych go na sali. A nasz komentator próbuje "podrzucic list" do innej skrzynki: jakichś wszystkich, a nawet "nie tylko chrzescijan". Czyżby ponad głowami kardynałów mówił Franciszek do tych innych...?
No rozumiem, na Pana modlitwę jako agnostyka liczyć nie mogę. Trudno.
Odnośnie do przerzucania listu do innej skrzynki proszę jeszcze raz przeczytać drugi po zajawce akapit mojego komentarza i pierwszy informacji, w której jest mowa o tych chorobach. Zwyczajnie nie ma powodu, by odnosić te zagrożenia tylko do kardynałów czy kurii i nie ma powodu - papież sam to wyjaśnia - by uznać, że w Watykanie panuje epidemia wszystkich tych chorób.
Franciszek ostro skrytykował kardynałów. No dobrze, skrytykował, ale, pytanie, których: tych "postępowych" takich jak Kasper, Marks, Maradiaga czy tych "konserwatywnych" takich jak: Mueller czy Burke. Czyżby to była przygrywka do dalszych zwolnień? I chyba nie chodzi tu o Marxa czy Maradiagę.
Panie ,Andrzeju ,Papież powedział to co powiedział a Pan SWOJE. Jesteśmy w Kosciele i umiemy czytać ze zrozumieniem . Owszem , gdyby Pan skomentował co Panu to przemówienie powiedziało do Pana zycia to OK , ale cały ten pański komentarz brzmi jak przemówienie adwokata księzy ( i to polskich ). Przepraszam ale tak Pana komentarz odebrałem . p.s. chętnie bym zapytał Papieża co miał na myśli w tym przemówieniu i porównał z pańskim komentarzem.Pozdrawiam Piotr.
No tak...Chyba jednak wolę być adwokatem niż oskarżycielem. Wiadomo, kto w Biblii jest nazywany oskarżycielem...
A poza tym... Papież powiedział co powiedział, a Pan swoje. Pomijam już to, co napisałem w komentarzu o tym, na ile papież w swoim przemówieniu przedstawił faktyczne postawy rzymskich kurialistów. Ale dlaczego uważa Pan, że czytanie ze zrozumieniem upoważnia Pana do twierdzenia, że to przemówienie papieża dotyczyło polskich księży, a już wiernych świeckich nie? Jaki może być ku temu powód, by papieskie przemówienie potraktować jako skierowane do nich, a do świeckich już nie, skoro mówił - jeszcze raz - do rzymskich kurialistów?
Jesteśmy w Kościele, prawda. Więc trzeba nam uczciwie osądzać sprawy. Więc i to, kogo miał na myśli papież w swoim przemówieniu. Więcej, trzeba by nam też uczciwie powiedzieć, ze "polscy księżą" bywają bardzo różni. Jednych choroby wyszczególnione przez Franciszka dotykają, innych nie. Jednych s stopniu znacznym, innych w stopniu minimalnym.
Jesteśmy w Kościele, prawda? Więc trzeba nam uczciwie podchodzić do sprawy a nie twierdzić, że księża generalnie są be. I nie sugerować, wbrew faktom, że staram się przekręcić sens wypowiedzi papieża Franciszka...
Na potwierdzenie tych słów zacytuję, co napisano w informacji: papież "zaznaczył, że wymienione przez niego choroby i pokusy, dotyczą nie tylko Kurii, ale są zagrożeniem dla każdego chrześcijanina i każdej kurii, wspólnoty, zgromadzenia, parafii, ruchu kościelnego". Czemu uważa Pan, że dotyczyło tyko polskich księży? Bo tak Panu wygodnie myśleć?
Popieram poprzednika-co Papież powiedizał to rozumiemy -rozumiemy też że wszyscy jesteśmy grzeszni lecz teraz mówimy o Grzechach KURII i KOSCIOŁA (KLERU) - olbrzymia ilosc wiernych odczytuje ten teks jako NARESZCIE wyrażenie naszych opinii -Ksieża są na te grzechy CIEŻKO CHORZY.wiem że słuchać tego trudno ale tak jest zdaniem moim,dziesitek innych ludzi z którymi rozmaiwałem (katolików praktykujacych!) oraz Papieża (moim zdaniem). Głos ten kierowałem też na synod Archidiecezji Katowickiej z rosnącą troską.RÓBCIE WIEC TEN RACHUNEK SUMIENIA RZETELNIE a nie rozmydlajcie proszę sprawy .Ja w tym czasie zrobie swój
Odnośnie do przerzucania listu do innej skrzynki proszę jeszcze raz przeczytać drugi po zajawce akapit mojego komentarza i pierwszy informacji, w której jest mowa o tych chorobach. Zwyczajnie nie ma powodu, by odnosić te zagrożenia tylko do kardynałów czy kurii i nie ma powodu - papież sam to wyjaśnia - by uznać, że w Watykanie panuje epidemia wszystkich tych chorób.
kapitan bez drużyny nie jest kapitanem .
p.s. chętnie bym zapytał Papieża co miał na myśli w tym przemówieniu i porównał z pańskim komentarzem.Pozdrawiam Piotr.
A poza tym... Papież powiedział co powiedział, a Pan swoje. Pomijam już to, co napisałem w komentarzu o tym, na ile papież w swoim przemówieniu przedstawił faktyczne postawy rzymskich kurialistów. Ale dlaczego uważa Pan, że czytanie ze zrozumieniem upoważnia Pana do twierdzenia, że to przemówienie papieża dotyczyło polskich księży, a już wiernych świeckich nie? Jaki może być ku temu powód, by papieskie przemówienie potraktować jako skierowane do nich, a do świeckich już nie, skoro mówił - jeszcze raz - do rzymskich kurialistów?
Jesteśmy w Kościele, prawda. Więc trzeba nam uczciwie osądzać sprawy. Więc i to, kogo miał na myśli papież w swoim przemówieniu. Więcej, trzeba by nam też uczciwie powiedzieć, ze "polscy księżą" bywają bardzo różni. Jednych choroby wyszczególnione przez Franciszka dotykają, innych nie. Jednych s stopniu znacznym, innych w stopniu minimalnym.
Jesteśmy w Kościele, prawda? Więc trzeba nam uczciwie podchodzić do sprawy a nie twierdzić, że księża generalnie są be. I nie sugerować, wbrew faktom, że staram się przekręcić sens wypowiedzi papieża Franciszka...
Na potwierdzenie tych słów zacytuję, co napisano w informacji: papież "zaznaczył, że wymienione przez niego choroby i pokusy, dotyczą nie tylko Kurii, ale są zagrożeniem dla każdego chrześcijanina i każdej kurii, wspólnoty, zgromadzenia, parafii, ruchu kościelnego". Czemu uważa Pan, że dotyczyło tyko polskich księży? Bo tak Panu wygodnie myśleć?
Głos ten kierowałem też na synod Archidiecezji Katowickiej z rosnącą troską.RÓBCIE WIEC TEN RACHUNEK SUMIENIA RZETELNIE a nie rozmydlajcie proszę sprawy .Ja w tym czasie zrobie swój