Czy ktoś właściwie potrafi powiedzieć co to jest gender i czy zauważył "to coś" w swoim otoczeniu? Dla mnie to jakiś sztuczny twór-problem, który chyba został rozsławiony przez KK, bo najczęściej słyszy się o tym czymś w kazaniach, lub u polityków "powiązanych" z KK. Nie piszę tego złośliwie, ale takie są moje spostrzeżenia. Sam mam żonę i dwójkę małych synów i nie wyobrażam sobie, żeby nie wyrośli na facetów, ale nie mam pojęcia o co chodzi z tym gender i czemu to takie straszne. Coś kiedyś obiło mi się o uszy o przebieraniu chłopców w sukienki w przedszkolu, ale czy to takie straszne? Co prawda nie pamiętam moich czasów przedszkolnych, nie wiem czy wtedy były takie "zabawy", wiem natomiast, że nikt nie robiłby wtedy z tego wielkiej afery. Ludzie ogarnijcie się...