Kiedy ja zaprosiłem osobę, na której mi bardzo zależy na rekolekcje na Stadionie Narodowym, to powiedziała Jezusowi "nie". Napluła Jezusowi w twarz i zamiast być na rekolekcjach wolała plugawić się na dyskotece z najgorszymi szumowinami. Dodam jeszcze, że ta osoba jest "wzorowym" członkiem Liturgicznej Służby Ołtarza.