Uważam, że "walka z niską emisją" poprzez wymuszanie na mieszkańcach instalacji indywidualnego ogrzewania gazowego czy elektrycznego , to kompletne wypaczenie racjonalnej gospodarki. W tej sprawie należało zacząć od podłączenia wszystkich budynków, w których jest to możliwe, do miejskiej sieci ciepłowniczej, a w pozostałych budynkach wielorodzinnych - budować / montować centralne kotłownie gazowe na cały budynek (lub ciąg budynków). Podłączenie do sieci miejskiej eliminuje niską emisję całkowicie - powodem budowy wysokich kominów ciepłowni jest właśnie rozpraszanie spalin tak wysoko, aby nie mogły uzyskiwać wysokich stężeń przy powierzchni ziemi i tworzyć smogu. Centralne kotłownie także są lepsze niż indywidualne piece - każdy palnik gazowy pracuje efektywnie dopiero po osiągnięciu własciwej temperatury pracy. Indywidualny , mały kocioł często włącza się i wyłącza - i za każdym razem przez pewien czas nie dopala właściwie gazu. Poza tym instalowanie wielu wkładów kominowych w jednym budynku to techniczno - ekonomiczny absurd...
Podłączenie do sieci miejskiej eliminuje niską emisję całkowicie - powodem budowy wysokich kominów ciepłowni jest właśnie rozpraszanie spalin tak wysoko, aby nie mogły uzyskiwać wysokich stężeń przy powierzchni ziemi i tworzyć smogu. Centralne kotłownie także są lepsze niż indywidualne piece - każdy palnik gazowy pracuje efektywnie dopiero po osiągnięciu własciwej temperatury pracy. Indywidualny , mały kocioł często włącza się i wyłącza - i za każdym razem przez pewien czas nie dopala właściwie gazu. Poza tym instalowanie wielu wkładów kominowych w jednym budynku to techniczno - ekonomiczny absurd...