można wiele napisać , ale to jedno mnie uderzyło cyt (Franciszek przyznał: czasem Kościół "przedstawiał teologiczny ideał małżeństwa - zbyt abstrakcyjny i niemal sztucznie zbudowany, daleki od konkretnych sytuacji i faktycznych możliwości rodziny".) kościół z tego co sam zauważyłem będąc od urodzenia katolikiem zawsze przedstawiał rodzinę - Jezus , Maryja i Józef . Franciszek wprowadza swoją ideologię różną od kościoła katolickiego , ale bardzo złowrogo nastawioną do rodziny . zafałszowane miłosierdzie zezwalające na każdy grzech . Jezus Chrystus powiedział - każdy kto opuści żonę swoją , każdy kto przyjmie opuszczoną itd. ..Wwszystkiego słuchajcie ale tylko to co dobre zachowujcie - dotyczy to również ( a może przede wszystkim ) franciszka którego słowa są dwuznaczne .\\ci którzy dorastali wraz z normalną nauką kościoła mają się dobrze ( chociaż i w nich czasem budzą się wątpliwości co do słuszności wiary katolickiej i wszelakiej innej ( zważywszy na teraźniejsze zmiany przejawiające się stwierdzeniem iście protestasnckim ) rób co chcesz i tak jesteś zbawiony .Natomiast szkoda mi tych którzy za lat kilka będą musieli sprostać słowu - wiara w Jezusa Chrystusa - jakże trudno im będzie przyjąć zdrową ewangelię widząc spustoszenie w szeregach kapłanów . Za tych naszych braci w wierze za katolików trzeba nam się modlić .Będą zalewani informacjami na które dzisiejsi katolicy mają swoją odpowiedź bo mieli podwaliny dobrej nauki kościoła - a tym którzy przyjdą po nas tej dobrej nauki braknie .Czy Jezus Chrystus znajdzie wiarę gdy przyjdzie ? - zatroskanie naszego Pana nie wydaje mi się już taki dziwne .Jako katolik mam pewną drogę - Ja jestem drogą i światłem i życiem - dlatego słowa franciszka mogę przyjąć lub całkowiecie pominąć . pozdrawiam .
Czy niestety jak zwykle... Najpierw pięknie, ładnie, ortodoksyjnie, a potem rozmywanie: 'zbyt abstrakcyjny ideał', 'sztucznie zbudowany', 'w obliczu kruchości i omylności' etc. A miało być umacnianie braci w wierze... -(
Ideologie atakują rodzinę? A kto tak ciepło mówi o drugich związkach, o Komunii dla cudzołożników, o "łasce małżeństwa w wiernych konkubinatach"? kto usprawiedliwia życie w drugich związkach w sytuacji, gdy urodzą się tam dzieci? Czy też jakieś nieokreślone "ideologie"? Rodzinę, a przede wszystkim małżeństwo, niszczy akceptacja rozwodów i akceptacja drugich związków. Kto to czyni?
Czy też jakieś nieokreślone "ideologie"?
Rodzinę, a przede wszystkim małżeństwo, niszczy akceptacja rozwodów i akceptacja drugich związków. Kto to czyni?