Jak się czyta czasopisma katolickie, to można by mieć wrażenie, że u nas jest przede wszystkim jeden biskup: biskup Ryś. A przecież jest tylu innych i to głoszących znacznie lepsze kazania, nie mówiąc o stronie teologicznej. A tak mamy reklamę bpa Rysia w pismach od GN do GW, i w tym zestawieniu coś nie gra.