A to się nam "specjalista" znalazł!? Gdyby przynajmniej maił jakieś pojęcie o PŚ i nauczaniu Kościoła. Ale nie, on bazuje na emocjach, i przeczy temu, co go "najbardziej wkurza". Prawda jednak nie zależy od czyichś emocji i widzimisię. Nawet protestanci nie idą tak daleko.

"W Psalmach tu i ówdzie znajdziemy bulwersujące wersety, w których psalmista wyraża w ostrych słowach swoje poruszenie wywołane złem. Pojawiają się złorzeczenia przeciwko grzesznikom, krzywdzicielom." -- Kiedyś psalmy złorzeczące były częścią modlitwy brewiarzowej. Niestety zostały wykreślone w ramach posoborowych zmian, i nazwijmy to wprost: destrukcji. A dzisiaj ten proces zaszedł tak daleko, że niektórzy negują samą sprawiedliwość Bożą. Dla nich Bóg to już nie jest sędzia sprawiedliwy, tylko jakiś schizofrenik, który wbrew zapowiedziom proroków i słowom Ewangelii, wszystkim bezwarunkowo przebacza. A przecież miłosierdzie Boże jest nieodłączne od Jego sprawiedliwości.