"Dosłowność tych tekstów w żadnym wypadku nie może oznaczać, jakoby wyroki władzy kościelnej miały wiązać Pana Boga. Bo z całą pewnością jest odwrotnie" http://mateusz.pl/ksiazki/js-sd/Js-sd_45.htm Zaś Credo o tym "rozwiązaniu i wiązaniu" milczy. A "pierwszy z was niech będzie sługą braci swych" (Mk 9, 35 i paralelne). Do Piotra też skierowane były słowa "Zejdź mi z oczu szatanie, bo nie myślisz o tym co Boże, tylko o tym co ludzkie. (Mk 8,33). Z pomocą Pisma różnych rzeczy dowodzić można.
Credo jest maleńkim skrótem i naiwny musi być człowiek, który żąda w nim wskazania palcem każdego niuansu wiary. "Jest ponadto wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał, a które, gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, które by trzeba napisać." - jak mówi Pismo.
Chyba nie musi.Taką podjął decyzję. KK ustanowiony przez Jezusa. Nawet grzechy odpuszcza, a odpust to odpuszczenie grzechów pod specjalnymi warunkami. Wszystko jest w porządku.
Odpust to nie jest odpuszczenie grzechów, ale darowanie przez Boga kary doczesnej za grzechy, które zostały odpuszczone już co do winy. Można zyskać za siebie lub za zmarłych, ale nie za żyjących.
Kosciol to odpuszczanie grzechow wymyslil dopiero 1000 lat po smierci Jezusa i od tego czasu stal sie elementem niezbednym w procesie zbawienia. Ciekawe co stalo sie z tymi ludzmi,ktorzy umarli zanim Kosciol katolicki wymyslil spowiedz?