"Wyrzutem sumienia" - a może raczej motywacją, inspirującym przykładem? Bo takie wbijanie w poczucie winy jest toksyczne i wcale nie prowadzi do czynów (wprost przeciwnie), a "Wiara bez uczynków jest martwa" (święte słowa!).Wyrzuty sumienia to mają powodować popełnione przez nas grzechy, a nie to, że ktoś czynił coś dobrego (sam koncept takiego "wyrzutu sumienia" jest iście kuriozalny).
Ja zwrot "wyrzut sumienia" traktuję jako nietakt. Białe trumny są tylko i wyłącznie przeznaczone dla małych dzieci, które nie popełniły jeszcze grzechów.