Normalnemu czlowiekowi nie przyjdzie do glowy pomysl zeby obrazac czyjes uczucia religijne. Bo to zwykly ludzki odruch "nie zrobic czegos co mogloby byc dla kogos orzykre". Osobom ktore biora w jakikolwiek sposob udzial w spektaklu "klatwa" widac naturalne ludzkie odruchy sa obce. Po tych fragmentach prezentowanych w telewizji widac ze sa one zdolne do szargania najwiekszych swietosci. To ludzie chorzy a zatem raczej wspolczucie tu potrzebne a nie potepienie i wizyta u psychatry i psychologa. Wyrazy wspolczycia dla ich rodzin