• Gość
    18.03.2017 10:33
    Oba polskie uniwersytety - UJ i UW są na 480 miejscu na świecie pod względem systemu kształcenia, kadry, osiągnięć naukowych. I nie dopuściły do wygłoszenia wykładów Rebecci Kiessling . Amerykańskie uniwersytety jaka Uniw. w Michigan (jest na 56 miejscu) i wiele innych uniwersytetów dopuszczają różne poglądy naukowe - bo na tym polega wolność i demokracja . Widać po obu polskich "UJ-otach", że poziom naukowy idzie w parze z brakiem demokracji czyli polskie uniwersytety nie wyszły z okresu bolszewizmu !
    • Gość Ślązak
      19.03.2017 12:49
      Czy POLSKIE Uniwersytety mają zajmować się prywatnym życiem i je cenzurować? Proszę wybaczyć ale normalny człowiek nie wtrąca się w życiorysy innych.
  • MarianNowak
    18.03.2017 10:54
    Według opinii ministra Gowina - polskie uniwersytety powinny być stricte prawicowe, co oznacza, że na wykładach studenci powinnni poznawać przede wszystkim ideoologię partyjną PIS, zamiast poznawać najnowsze osiągnięcia światowej nauki. W tak takim systemie edukacji uniwersyteckiej proponowanej przez Gowina w Polsce nie będziemy mieli nowoczesnych innowacji lecz tylko szlachecki zaścianek na preyferiach Europy.
    • Furgoł
      18.03.2017 11:14
      Drogi Panie = Pana Gowina nie było i polskie uniwersytety reprezentują zaścianek Europy - sa na 500-ym miejscu pod kątem kadry, poziomu kształcenia, poziomu studentółw, a jesli dodać, że jest tam praktyka - - jak w palestrze - przyjmowania do kadry swoich to juz wszystko tłumaczy !
    • Gość A.
      18.03.2017 14:40
      "Według opinii ministra Gowina - polskie uniwersytety powinny być stricte prawicowe" @MarianieNowaku, przeczytaj raz jeszcze (tym razem ze zrozumieniem i odrobina dobrej woli) opinie min. Gowina, bo naprawde nie wiem, na jakich jego slowach opierasz swoja wypowiedz. Gowin nic nie mowi o prawicowosci uniwersytetow; domaga sie jedynie, by szanowano w nich wolnosc akademicka, pluralizm i otwartosc na rozne stanowiska. W tym kontekscie slusznie uwaza "za przejaw cenzury i ulegania ideologicznemu dyktatowi, jeżeli dopuszcza się wykłady czy spotkania o wyraźnie ideologicznym profilu lewicowym, a nie dopuszcza się analogicznych spotkań o profilu odwrotnym" Chyba jasniej nie mozna sie juz wyrazic?
  • Ftama
    18.03.2017 11:06
    Plus ratio quam vis !! ale ta zasada nie stosuje się do panów Rektorów polskich UJ-otów! Siła lewactwa w tych murach i lęk przed lewactwem przeważyła !!! a oświadczenie jest ściemnianiem i czystym głoszeniem "POSTPRAWDY" / wystarczy przypomnieć jacy prawdziwi ideolodzy występowali z wykładami w tych uczelniach w ostatnich latach !!!
  • Tobi
    18.03.2017 11:06
    Nie oczekujcie zbyć dużo od uniwersytetów, których wykładowcami są Hartman, Środa i HGW. To wylęgarnie lewactwa z pieniędzy podatników.
  • ateista
    18.03.2017 11:22
    Współcześnie na uniwersytetach panuje powszechny irracjonalizm. Ilu studentów jest wstanie stwierdzic czy wykładowca głosi ideologie czy wiedzę naukową. Jeden procent....Proszę się przyjrzeć konkursom na stanowiska akademickie....... Te uniwersytety to przecież szkoły ideologiczne...
  • Gość
    18.03.2017 11:22
    Komusze uniwersytety to także efekt braku odcięcia się od PRL-u i komunizmu, braku lustracji, wspierania przez lata "lewej nogi" itp itd
  • Gość
    18.03.2017 11:30
    Przykro, że minister ingeruje w autonomię uczelni. Kim jest pani Kiesling, że musi mieć wykłady na polskich uczelniach, bo tak chce Ordo Iuris? Jak opowiada o sobie, została poczęta w wyniku gwałtu. Czy to jest powód, dla którego musi wykładać na uczelni? A czemu ona, Amerykanka, a nie pani Zosia, Polka, księgowa? Wybitna księgowa.

    Mnie sprawa tego wykładu była obojętna. Jak uczelnie chcą, mogą sobie zapraszać kogo chcą. Czasem zaczepiają mnie na ulicy jakieś grupy religijne, chcą dyskutować, na wzór amerykański dawać świadectwo, o czymś informować. Bardzo grzecznie im dziękuję, a oni grzecznie odchodzą. Jak ktoś inny chce, może słuchać.

    Ale teraz naprawdę robi się z tego niedoszłego tournee po uniwersytetach skandal, atmosfera szantażu, pozwów wobec studentów (!), minister poucza rektorów (!) autonomicznych uczelni, z kim muszą organizować spotkania. Ordo Iuris powołuje się na badania naukowe prelegentki. Gdzie są te badania naukowe? Mogę prosić linka?

    Dla mnie to kolejna odsłona Ordo Iuris oraz niewłaściwe postępowanie jednego z członków rządu, który popierałam.
    • Andrzej z Goliny
      18.03.2017 13:31
      Absolutnie nie rozumiem powyższego komentarza (nie)podpisamego "gość". Szkoda, że ludzie o tak płytkim i trochę o prostackim spojrzeniu na procesy społeczne nie mogą zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi. Jeśli czegoś nie rozumiem, to nie wypowiadam się, bo obnażyłbym się ze swojej niewiedzy. Ambitny i roztropny człowiek powinien wpierw starać się wiedzieć, aby później móc się wypowiedzieć.
    • Magegnac
      18.03.2017 15:37
      Trzeba najpierw przemyśleć zanim się napisze Anonimie, na uniwersytecie zjadłem zęby a Pan/Pani?
      • kolega
        18.03.2017 17:09
        Mnie zaś po "profesurze" na 10 polskich uczelniach i 3 (trzech) zagranicznych coraz bardziej dokucza kręgosłup, po opublikowaniu w prestiżowych wydawnictwach 55 prac...Żeby nie pognębiać zanadto "Gościówy" (kobiety) zapytam Kolegę o linki do prac naukowych Janusza Palikota (obecnie w politycznym czyśćcu), który z wykładem (odczytem) gościł na niektórych uczelniach. Z pewną dozą nieśmiałości przypomnę też dla zachowania szerszego kontekstu i równowagi opinii - niebywałą szarżę min. Kudryckiej na Uniwersytet Jagielloński po publikacji pracy magisterskiej niejakiego Zyzaka.
    • Gość
      18.03.2017 15:51
      A kim Ty jesteś Gosciu ? Zastanów się !
    • Gość
      19.03.2017 02:34
      Ale bardzo dobrze, że poucza. Muszą znać swoje miejsce, a myślą że są ważni. Trzeba ich sprowadzić tam, gdzie są - czyli bardzo nisko. Organizatorami wykładów nie było OI, ale koła naukowe na uczelniach. Spotkania były już zaplanowane, nikt więc uczelni nie zmuszał. I w to zaingerowali rektorzy, łamiąc wszelkie europejskie standardy. Powinni ponieść surowe konsekwencje. Autonomia uniwersytetu nie jest świętością godną egipskich faraonów, ale przywilejem ściśle powiązanym z misją uczelni. Uczelnie są państwowe. Gdy więc władze uczelni zaczynają szkodzić misji, muszą zostać przywołani do porządku. I tu żadna autonomia nie może stać na drodze. A rektorom się wydaje, że mają nie wiadomo jaką pozycję (niektórym sędziom, prokuratorom itp. też się tak wydawało, a czasami do dziś wydaje). Niestety reakcja ministra jest zbyt łagodna, ale należy mieć nadzieję, że zostaną wyciągnięte konsekwencje. Przecież tym "oświadczeniem" rektorzy skompromitowali nie tylko siebie, ale krzywdzą dobre imię uczelni, które reprezentują - jako pracownicy, a nie właściciele (sic!).
  • Gość
    18.03.2017 12:31
    "zaproszenie Rebecci Kissling pozwala na podjęcie dyskusji w niezwykle ważnym obszarze systemu gwarancji praw człowieka i bezsprzecznie pozostaje w granicach konstytucyjne gwarantowanej wolności prowadzenia badań naukowych, ogłaszania ich wyników (art. 73 Konstytucji RP)"
    http://ordoiuris.pl/pliki/wezwanie%20-%20Krako%CC%81w%20-%20KNSS%20fin.pdf
    - gdzie te badania naukowe i ich wyniki?

    OI żąda wycofania z internetu petycji na nie.
    Ale broni pikietujących pod którymś szpitalem.
    (Ja tego nie rozumiem.)
    • Gość
      18.03.2017 13:09
      Rozumiem, że chodzi ci o badania naukowe, które stwierdzą, że z człowieka urodzi się po zapłodnieniu człowiek a nie krokodyl? Zapytaj lewactwo występujące na wykładach o ich badania.
      • Gość
        18.03.2017 13:21
        Jak będą takie badania, to mnie z pewnością poinformujesz. Na razie jedna z uczelni odpowiedziała, że jeśli spotkanie z p. Kiessling będzie miało charakter akademicki, to się odbędzie.
      • witold
        18.03.2017 13:23
        dlaczego używasz słowa "lewactwo"? Używaj: "osoby o lewicowych poglądach". Ty zapewne jesteś osobą o prawicowych poglądach. Czy łądnie jest obrażać innych?
      • Gość
        18.03.2017 13:53
        I jeszcze jedno. "Lewactwo", jak je nazywasz, istnieje w każdym kraju Europy. Czy Twoim zdaniem osoby o lewicowych pogladach powinny mieć zakaz wstępu na uczelnie, kształcenia się i robienia badań? Jak Ci się badania "lewactwa" nie podobają, to zakwestionuj je w sposób naukowy albo tak jak ten komik norweski, który wyśmiał konkretny instytut badań nad gender w swoim własnym kraju (jakkolwiek nie zakwestionował pojęcia w ogóle). Jeśli miał rację, to brawo. Ale ten pan, Harald E., nie jest za tym, żeby na uczelniach istniało tylko i wyłącznie "prawactwo". On jest za "polifonią", co wyraźnie mówił w wywiadzie po angielsku. Z pewnością nie spodobałoby mu się Twoje nastawienie. W wywiadzie po angielsku propagował pana Jonathana Haidt'a (jedna z jego książek została wydana po polsku: "The Righthous Mind", z podtytułem po polsku: "Dlaczego dobrych ludzi dzieli religia i polityka?")
      • paweł
        18.03.2017 21:06
        Racja. Termin "lewactwo" jest obraźliwe, bo takie są konotacje słów na -actwo. Tutaj mamy kulturalny, katolicki portal i prosimy o ZACHOWANIE ZASAD!!!! Szczęść Boże
      • JAWA25
        19.03.2017 22:09
        prosimy o zachowanie zasad! wreszcie ktoś zwrócił na to uwagę
        NB termin "lewactwo" (lewacziestwo) był jedną z ulubionych obelg leninowsko-stalinowskiej nowomowy
        używany przez komunistycznych agitatorów wobec przeciwników
        powielając go powtarza się nowomowę
  • Gość
    18.03.2017 15:23
    Lewica zawsze kneblowała usta swoim przeciwnikom. Tak jest od rewolucji francuskiej, poprzez rewolucję bolszewicką, narodowy socjalizm i faszyzm. Teraz socjaliści europejscy również kneblują usta swoim przeciwnikom, wmawiając im, że tylko oni są nieomylny! Dobrze, że chociaż obecnie swoich przeciwników nie usuwają na gilotynach, czy eliminują ich w gułagach i obozach śmierci!
    • Gość
      19.03.2017 20:10
      Niezupełnie: zapomniałeś o dyktaturze prawicowej w Hiszpanii (albo Ameryce Poł.)

      Nikt Ordo Iuris ani R. Kiessling nie zakneblował ust.
      Po prostu na spotkanie w uczelni zaprasza uczelnia, a nie ktoś w jej imieniu.
    • JAWA25
      19.03.2017 22:12
      można podać przykłady świadczące o czymś innym (np. socjalistyczny rząd Moraczewskiego 1918/1919 nie wprowadził cenzury)
  • Godzilla
    18.03.2017 17:06
    Sprawa jest prosta. Pani Kiessling nie została zaproszona ani przez wladze uniwersytetu ani przez organizacje studenckie. Inicjatorem tego "tournée" był Ordo Iuris. Uczenie nie mają żadnego obowiązku przyjmowania gości z zewnątrz, zwłaszcza nie zapraszanych gości. Warto zauważyć że p. Kiessling nie przyjeżdża z wykładem, lecz opowiada swoją historię, trudno więc rozpatrywać jej wystąpienie w kategoriach akademickiego dyskursu, lecz raczej pewnego "eventu z przesłaniem". Niektórzy próbują zestawiać ją w kontrze do np. Magdaleny Środy, która - rzecz jasna nie każdy musi się z nią zgadzać - jednak należy do środowiska naukowego. Przeciwnym biegunem byłaby ewentualnie Natalia Przybysz ze swoją "True story", niemniej śmiem wątpić czy jakikolwiek uniwersytet przyjąłby ją w swoje progi.
  • MarianNowak
    19.03.2017 12:05
    Dla tych forumowiczów, co krytykują dalekie pozycje polskich uniwersytetów w światowych rankingach, to niech wiedzą, iż o wysokiej lokacie w rankingu decyduje prestiż uczelni (np. nagrody Nobla ich absolwentów) i przede wszystkim budżet uczelni. Najlepsze uniwersytety w Europie (Wielka Brytania) i na świecie (USA) są prywatne, ich majątek jest gigantyczny wręcz astronomiczny wobec wysokości majątku i budżetów polskich uniwersytetów razem wziętych. Na przykład, uniwerstet Harvarda (USA) to nie tylko najlepsza, ale i najbogatsza uczelnia świata. W ubiegłym roku jej majątek wyceniono na 37,6 mld dolarów. Podobnie wysokie fundusze posiadają wszystkie pozostałe najlepsze suczelnie na świecie. Zatem, nich nikt się nie łudzi, że polskie uniwesrstety będą miały w najbliższych latach szanse na zbliżenie się do elity światowej nauki. Tym bardziej będzie nam trudno podnieść poziom nauki w wyższych szkołach, jeśli minister Gowin głosi publicznie kuriozalne poglądy ten temat, a mianowicie mówi - cytuję : "Uważam za przejaw cenzury i ulegania ideologicznemu dyktatowi, jeżeli dopuszcza się wykłady czy spotkania o wyraźnie ideologicznym profilu lewicowym, a nie dopuszcza się analogicznych spotkań o profilu odwrotnym".
    • Serena
      19.03.2017 16:22
      Moglbys wyjasnic, na czym dokladnie polega owa kuriozalnosc wypowiedzi ministra Gowina? Jesli na uniwersytetach ma byc respektowana zasada pluralizmu i otwartosci na ROZNE stanowiska i MOGA sie tam odbywac "wyklady czy spotkania o wyraźnie ideologicznym profilu lewicowym" to dlaczego niby "nie dopuszcza się analogicznych spotkań o profilu odwrotnym"? Tak mi sie zdaje, ze mozliwosc prezentacji roznych stanowisk (a nie tylko tych politycznie poprawnych) znacznie podnioslaby poziom nauki na wyzszych uczelniach, bo nie zalezy on tylko od wielkosci ich majatkow, ale przede wszystkim od stopnia otwartosci kierujacych nimi i ksztalconych tam umyslow.
    • Banujtrolle@
      19.03.2017 20:11
      bzdury pan piszesz do n potęgi, trochę ciszej jeśli się nie ma pojęcia a jest się ignorantem.
  • Józef
    19.03.2017 18:56
    Ogromnie mi wstyd ma za UJ i UW. To nie są "Alma Mater" tylko "naser mater". Nie pozwolę swoim dzieciom studiować na takich lewackich uniwersytetach.
  • JAWA25
    19.03.2017 21:58
    http://citizengo.org/pl/lf/42354-nie-dla-cenzury-ideologicznej-na-uniwersytetach
  • Gość Bogusław
    19.03.2017 23:03
    Gowin jako filozof nie nadawał się do wymiaru sprawiedliwości, to był jego atut więc Po go awansowało.
    Oraz nie nadaje się do edukacji, panie Gowin powiela pan PRL, tam wtedy zamiast wykładów była polityka i mas czerwonych.
  • Lustro
    20.03.2017 12:24
    Na zasadzie lustrzanej może ubiegać się o spotkanie na uczelni Instytut In Vitro. Spotkanie poprowadzi człowiek, który przyszedł na świat dzięki in vitro. Opowie o swoim życiu. I: "Jestem takim samym człowiekiem jak Wy. A teraz spójrz mi w oczy i powiedz, że nie powinno mnie być na świecie, że moje życie jest zbędne, tak samo jak tysięcy ludzi podobnych do mnie".
    • Gość A.
      20.03.2017 14:06
      Zycie ludzi poczetych w wyniku metody in vitro ma TAKA SAMA godnosc jak wszystkich innych, w tym rowniez poczetych wskutek gwaltu. Zaden szanujacy sie i rozumny czlowiek temu nie zaprzecza. Spor toczy sie nie o godnosc zyjacych juz ludzi, bo ta jest nie do podwazenia, ale o moralna ocene sposobu, w jaki zostali poczeci i prosze nie mylic tych rzeczy. Zarowno in vitro jak i gwalt sa moralnie zle, ale nie mozna winic za nie ludzi, ktorzy wlasnie w ten sposob zaistnieli na tym swiecie. Sadze, ze gdyby mogli wybierac okolicznosci swego poczecia, to zadna z tych dwoch wczesniej wspomnianych nie znalazlaby sie na ich liscie zyczen.
    • Gość
      21.03.2017 09:32
      Może i jeden i drugi, a dlaczego nie ? A co z naprotechnologią ? Każdy ma prawo żyć !!!
      • Gość
        21.03.2017 23:43
        In vitro to ostateczność, kiedy zawiodły inne metody.
      • Gość
        22.03.2017 22:01
        Na pewno dzikie in vitro (w klinikach poza kontrolą i bez żadnych norm na wolny rynek i wolną amerykankę jak obecnie jest złem) ile przypadków dzieci z pomylonymi rodzicami albo ciężkie wady z powodu przebiegu samego procesu, te dzieci mają klika razy większe obciążenia zdrowotne niż zwykłe, po drugie złą sytuacją są zarodki pomnożone na czas nieokreślony, po trzecie jak tak pragną dziecka trochę wysiłku i można adoptować, a jak komuś taki wysiłek za duży tzn. że Pan Bóg wiedział co robi, że dziecka nie dał, pewnie za dużo egoizmu i wygodnictwa, żeby poza czubek nosa się wysilić w tym kierunku, adopcja niewiele dłużej niż proces produkcji z kilkoma podejściami.
    • Gość
      22.03.2017 12:57
      skuteczność IVF wg Fertilisation and Embriology Authority Register. Raport za lata 1992-2006 pokazał, że skuteczność tej metody to zaledwie 3,21 proc. IVF to NIE ostateczność, tylko wolny wybór = sztuczne zapłodnienie kosztem zabicia innych. Cel uświęca środki ? Życie zaczyna się od zapłodnienia, czy to się komuś podoba czy nie. Jeśli nie to na 100% Pan Bóg Ci to wyjaśni.
    • Gość
      22.03.2017 14:46
      Powiedziałbym, że jesteś mi równy - nie ma winy Twojej w tym, że tak powołano Cię do życia, jak nie ma winy pani Kiessling, że tak została powołana do życia. Tylko straszna jest śmierć tych, którzy musieli zginąć, abyś Ty zaistniał w ten sposób.
  • Gościu
    22.03.2017 12:50
    żałosne lewaki w UW i UJ. Tchórze, opłaceni przez ...wiadomo. Tworzą szklany sufit. Zaorać i zasiać na nowo. To właśnie na uniwersytetach jest idealne miejsce do wymiany argumentów i myśli. Ci panowie ciągną kasę, mentalność z PRL, takie to profesory (h-index pana z UW=10, pana z UJ=15...)...marcowi docenci
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
15°C Piątek
dzień
17°C Piątek
wieczór
14°C Sobota
noc
12°C Sobota
rano
wiecej »