Dogadywanie się Łukaszenką, przyjmowanie od niego jakichkolwiek deklaracji oraz twierdzenie o rozczarowaniu jest niepoważne. Dopóki Łukaszenka rządzi Białorusią nic w tym kraju nie zmieni się na lepsze.

No proszę, rozczarował się! Bo usłyszał wcześniej od karczewskiego, że Łukaszenka to "miły, ciepły człowiek". Poziom tych pisowskich polityków jest tak żenujący, że człowiekowi coraz bardziej wstyd być Polakiem, naprawdę.