Dlaczego próbuje się rodzicom odebrać dziecko za niechęć do szczepień? To metody podporządkowania ludzi aparatowi państwowemu rodem z PRLu. Jeśli zaś szczepienia mają być rzeczywiście obowiązkowe, to dlaczego wymagana jest zgoda rodziców na szczepienie? Tylko po to, żeby na rodziców zrzucić odpowiedzialność za ew. powikłania?
Doskonały komentarz. W Polsce rodzice i dzieci w przypadku powikłań zostawieni są sami sobie. Poza tym szczepienie dziecka w pierwszej dobie nie jest powszechną praktyką w cywilizowanym świecie i w Polsce wiele autorytetów medycznych też mu się sprzeciwia. W USA jest zupełnie inna "siatka szczepień" i rodzice mają więcej do powiedzenia. Np.w przypadku moich wątpliwości odnośnie jednej szczepionki lekarz bez problemu zgodził się ją podać po ukończeniu przez dziecko roku, a nie dwóch miesięcy.
No nie taki doskonały ten komentarz powyżej twojego. Jak widać po twoim poście jednak swoje dzieci szczepisz. Kwestia terminu ZAWSZE była do umówienia z lekarzem.
Zgadzam się. Nawet nie chce mi się tłumaczyć forumowiczom jak zagraża brak szczepień. Po postach pod twoim wpisem, że niby w takim razie nie działają... już skrzydła opadły mi. Szkoda pracy wklepywania podstawowych informacji. I tak nie zrozumieją. Państwo także powinno wprowadzić obowiązkową edukację o zdrowiu dla ludzi w szkołach na temat szczepień też. Nauki przedmałżeńskie taki wspaniały pomysł .... a podstawowa wiedza o zdrowiu potrzebna do wychowania bezpiecznego potomstwa w lesie.
Teraz jest pytanie... gdzie jest Kosciół... skoro jest przeciwny aborcji dlaczego milczy przy wykorzystywaniu komórek poaborcyjnych przy produkcji szczepionek ?
Pytanie! Dlaczego w szczepionkach znajdują się związki rtęci??? Ja mamy do czynienia ze świetlówką energooszczędną (też zawiera rtęć), to z instrukcji wynika, że trzeba się z nią obchodzić "jak z jajkiem" a po wyeksploatowaniu w żadnym wypadku nie wyrzucać do kosza. Dzieciom natomiast można wstrzykiwać rtęć w szczepionkach. Matkom w ciąży nie wolno przyjmować większości leków, bo są szkodliwe, natomiast dziecku zaraz po urodzeniu i przez następne lata szprycuje się metalem ciężkim.
Skoro nie ma w szczepionkach, to skąd biorą się w organizmach dzieci po badaniu krwi na ich obecność w organizmie. Może z mlekiem matki dzieci wysysają???
A ja sądzę, że to rodzice mają pełne prawo do sprawdzenia i oceny czy dana szczepionka jest dla ich dziecka bezpieczna, bo to oni a nie Państwo biorą za nie odpowiedzialność.
Rodzice nie mają specjalistycznej wiedzy aby to weryfikować. Może jeszcze chcesz żeby rodzice sprawdzali i wyrokowali o sprawności silnika samolotu, którym polecą ich dzieci na wycieczkę???
i co więc? więc jak się nie zgadza na szczepienie a to zagraża dziecku i populacji to poniesie konsekwencje. Sąd przeanalizuje sprawę i być może ograniczy prawa rodzicielskie takiemu komuś bo dowiódł własnie swoim działaniem, że nie potrafi odpowiedzialnie wychowywać dziecko i chronić jego dobra którym jest także zdrowie. Zupełnie normalna procedura. To wy macie hopsia na punkcie zbitki"lewactwo-sąd-prawa rodziców (pokrętnie pojęte oczywiście)-szczepionki-samo złoooooo.....". Prawo w państwie też zlikwidujesz bo niektórzy sędziowie źle je wykonują??? Od tego jest wyższa instancja żeby to zmieniać a nie żeby likwidować całe prawo.
Dziecko nikomu nie "podlega". I nie jest własnością rodziców. Jeśli rodzic nieprawidłowo sprawuje opiekę należy ograniczyć mu prawa rodzicielskie lub wręcz odebrać dziecko. Taki tok rozumowania jak masz pozwalałby na bezkarne maltretowanie dzieci przez rodziców bo są ich czy tez wykorzystywanie przez pedofilskich rodziców z tego samego powodu.
Marek Letrab nie napisał nigdzie, że dziecko jest własnością rodziców. Z kim więc dyskutujesz? Sam ze sobą? A jeśli przypisujesz mu do tego, choćby tylko pośrednie i nieświadome, popieranie pedofilii, czy maltretowania dzieci, to już zupełnie odjechałeś, przyjacielu.
Gościu z 13:24. A gdzie się doczytałeś że ktoś twierdzi że popiera pedofilię??? sam odjechałeś Gościu. Chodzi o analogię interwencji sądu w sytuacjach zagrażających dziecku. A post Marka Letraba sugeruje, że sąd nie może nic w sprawie dzieci a rodzice mogą wszystko.
A jak są powikłania poszczepienne? Kto jest za to odpowiedzialny? NIKT!! W przychodni głupie miny robią i są agresywni! Koncernom farmaceutycznym zależy wyłącznie na zyskach, nie na zdrowiu naszych dzieci!
Bo tak często jest. W dodatku nagminnie rodzice niechlujnie pomijają w wywiadzie poprzedzającym szczepienie fakty ze stanu bieżącego dziecka. A potem pretensje że nie wiedzieli że to ma znaczenie. A byli o to pytani tylko albo kłamali żeby odbębnić szczepienie i nie być zmuszonym do przyjścia drugi raz albo nie maja podstawowej wiedzy z zakresu zdrowia i opieki nad dziećmi. To że jest się zdolnym do spłodzenia dziecka nie oznacza z automatu że się jest przygotowanym do rodzicielstwa odpowiedzialnego.
Z tego co piszesz Gościu 14:50, lekarz będący zarówno na bilansie jak i przy szczepieniach jest niepotrzebny, wszak wiedza rodziców i pielęgniarki wystarczy.
Genialny Gościu z 15:32 lekarz podczas swojego badania wykonuje badanie przedmiotowe i podmiotowe. częścią jednego z nich jest wywiad od opiekuna. Jeśli będzie miał podane nieprawidłowe informacje może dojść do nieprawidłowej interpretacji objawów. Nie masz zielonego pojęcia na czym badanie lekarskie polega niestety. Tego rodzaju "mądrości ludowe" o medycynie jako takiej to raczej ośmieszają ich wyznawców niz medycynę.
Znam wprawdzie tylko kilka rodzin które nie szczepią dzieci, ale wszystkie robią to ze strachu o dzieci i z miłości do dzieci - a nie z niedbalstwa itp. To nie tu jest problem. Batem się tego nie rozwiąże- co pokazują chociażby statystyki pomimo wprowadzenia kar finansowych dla rodziców itp. To nie tędy droga. Moim zdaniem potrzebne są rzetelne badania i dane na temat bezpieczeństwa szczepionek, tworzenie bezpiecznych preparatów, rozmawianie z rodzicami rzetelnie o faktach - a nie pokrzykiwanie na nich. Nie dziwię się że wtedy jeszcze bardziej tracą zaufanie i boją się poddać własne dzieci opiece takiej służby zdrowia i takim decydentom.
Problem polega na tym, że niektórych rodziców żadne badania nie przekonują bo wyznają spiskowe teorie. To znaczy, że jak się ich nie przekona to należy ich dzieci pozostawić na pastwę ich ciemnoty? Państwo ma obowiązek zabezpieczać dobro KAŻDEGO obywatela - także nieletniego jeśli ma pecha i jego opiekun jest po prostu często gęsto niestety tępy. I to nie tylko widać w sprawie szczepionek. Wystarczy posłuchać mądrości niektórych rodziców na wywiadówkach. Włos się na głowie jeży.
Włos się na głowie jeży, jak koncerny farmaceutyczne zarabiają podwójnie na szczepionkach. Poszczególne szczepionki są bezpłatne (tzn. płaci za nie NFZ) tylko trzeba kilkakroć męczyć dziecko. Dlatego w przychodni proponowane są jako "humanitarna" alternatywa szczepionki skojarzone, za które jednak muszą zapłacić rodzice. oczywiście rodzice, co do zasady decydują się na te drugie aby oszczędzić dziecko. I tym miłym akcentem obydwie szczepionki sprzedane.
Obrażasz mnie, bo nie jestem tępa. Nie dam zaszczepić młodszych dzieci, po tym jak poważnie zajęto się autyzmem starszego dziecka. Możesz się zdziwić, ale lekarz do którego chodzę uważa mnie za jednego z najbardziej dociekliwych i uważnych rodziców. Płaci Ci ktoś za obrażanie innych?
Gościu z 15;27 nie mieszaj spraw w dyskusji w nieuczciwy sposób. Jedno to odmowa rodziców szczepień ich dzieci, a druga to lobbowanie finansowe firm farmaceutycznych. Bo wyjdzie ci z takiej logiki jaka stosujesz taki wniosek: odmawiamy leczenia zębów naszym dzieciom bo dentyści z nas zdzierają zawyżone koszty plomb.
A jaka jest Twoja wiedza na temat szczepień? Czy oprócz powtórzenia kilku medialnych sloganów potrafiłbyś coś sensownego powiedzieć na ten temat? Gdybyś się tematem zainteresował, to jeżeli potrafisz myśleć rozsądnie, doszedłbyś do takich samych wniosków jak rodzice zadawający pytania przed zaszczepieniem dzieci. Skoro ci, którzy tak nagabują i przymuszają do szczepień nie potrafią przedstawić dowodów na to, że szczepienia te nie szkodzą dzieciom, nie zagrażają ich zdrowiu lub życiu i że są skuteczne, to co tu się dziwić, że rodzice nie chcą wierzyć im na słowo, jeżeli opublikowane badania potwierdzają te wątpliwości. Proste.
Mój syn ma autyzm. Gorączka 40 stopni po szczepionce, silne rozwolnienie. Nikt nie uznał tego jako niebezpieczny odczyn poszczepienny. Jeśli ktoś nie szczepi, to przeważnie z troski o dzieci. Tych rodziców należy nagradzać, bo oni jednocześnie nie karmią dzieci syfem, nie trzymają ich przed telewizorem...Chce ktoś karać za szczepienia? Bardzo proszę, jednocześnie proszę karać otyłych za obżarstwo a co za tm idzie problemy zdrowotne, cukrzyków za nie pilnowanie diety, pijaków za wpadniecie w nałóg, puszczających się za szerzenie chorób wenerycznych itd. itd. Państwo zmusza do szczepień i nie dając NIC za uszkodzenia po szczepieniu, a te są nawet wpisane w kartach szczepionek. Film Vaxxed sporo wyjaśnił a i Gość Niedzielny miał na swoich łamach artykuł o dobrodziejstwie szczepionki w Keni http://gosc.pl/doc/2280627.Szczepionki-Nie-dowierzam , http://kosciol.wiara.pl/doc/2243122.Kosciol-uchronil-kobiety-przed-sterylizacja
No i masz jakiś twardy dowód że twój syn ma autyzm z powodu szczepionki? Czy tylko będziesz krzyczeć że to się stało po szczepieniu? A słyszałaś o koincydencji we wnioskowaniu o przyczynowości w medycynie?
Przecież to chodzi o zdrowie człowieka i dramat jego rodziny! Mnie się zawsze wydawało, ze medycyna w leczeniu najmniej potrzebuje twardych dowodów a najwięcej wrażliwości na każde- nawet ewentualne zagrożenie.
Do Goscia 12:37 , Twoje pytanie jest kompletnie bez skladu i ladu , o co ci wlasciwie chodzi ? Podaje , ktore szczepienia sa obowiazkowe i tyle . Nie znaczy to , ze sie nie szczepi dzieci na reszte chorob , we Francji i w Belgii prawie wszystkie dzieci sa szczepione na wszystkie choroby mimo , ze obowiazku takiego nie ma . Dzieci nieszczepione to margines i zadnch epidemii odry czy swinki nie ma .
Rozszala sie tu dyskusja nad szkodliwoscia lub dobroczynnoscia szczepionek , a prawda lezy posrodku . Szczepionki same w sobie sa dobrodziejstwem dla zdrowia ludzkosci , moje dzieci sa zaszczepione wszystkimi szczepionkami jakie tylko sa . Szkodliwe natomiast sa tzw. adiuwanty czyli substancje w ktorych szczepionke sie rozpuszcza . Kiedys stosowano do tego chlorek sodu w 100% nieszkodliwy ale cwani producenci szczepionek zastapili go solami aluminium (o wiele tanszymi !) , ktore moga u osob wrazliwych wywolac powazne powiklania . Dlatego od wielu juz lat w krajach Europy zachodniej rodzice walcza o szczepionki BEZ ALUMINIUM (a sa takie tylko drozsze) i o to wszyscy rodzice powinno walczyc a nie byc przeciwnym szczepieniom, ale to juz jest inna sprawa bo lobby farmaceutyczne na calym swiecie jest bardzo silne. Drugim adiwantem szkodliwym jest rtec , jednak te szczepionki zostaly wycofane w Europie (w dalszym ciagus tosowane w Stanach Zjrdnoczonych i reszcie swiata).
Podczas lutowej wizyty w Meksyku Papież Franciszek podał doustnie szczepionkę dziecku przebywającemu w państwowym pediatrycznym szpitalu klinicznym „Federico Gómez”. http://zaszczepsiewiedza.pl/aktualnosci/papiez-franciszek-wlaczyl-sie-kampanie-promujaca-szczepienia-meksyku/
Mój syn miał wszystkie zalecane i obowiązkowe szczepienia i jest zdrowym, normalnym nastolatkiem. Jak narazie jest odporny, uprawia sport i w ogóle nie choruje. Ma 13 lat i nie wie co to znaczy leżeć w łóżku z powodu choroby.
Jeśli ktoś chce szczepić siebie i swoje dzieci to proszę bardzo, wolny wybór, ale nie, chodzi o to, że szczepić mają się wszyscy. Przymus może sobie stosować dla cielaków w oborze jakiś rolnik, który jest właścicielem stada krów. Jednak gdy nasi właściciele z rządu, niczym rolnik nakazują szczepienie ludzi, zgadzający się na to powinni sobie zadać pytanie, czym się różnią oni i ich dzieci od tych przysłowiowych cielaków, które nie mają nic do gadania? Czy to jest wolność czy raczej dobitny dowód na to jak daleko zaszło zniewolenie ? Dlaczego Kościół Katolicki milczy w takiej sprawie?????
O, juz było wiele pomysłow na temat, co jest najlepsze dla dzieci i jak wszystkich przymusić do szczęścia. W Szwecji czy Norwegii pptrafią zabrać dzieci rodzicom za mniejsze 'przestępstwa', czyz nie? A ja mówię - WARA OD MOICH DZIECI! Bo te dzieci, przeze mnie urodzone i wychowywane, są MOJE a nie jakiegoś obcego człowieka mającego moje dziecko w głebokim powazaniu! Moje dziecko jest twoim dobrem narodowym?! W łeb się puknijcie ludzie! Większa panika jest wśród szczepionkowców niz nieszczepiących. Dajecie się manipulować jak dzieciaki! Lekarzu, ile godzin na studiach uczyles sie o szczepionkach? Jak wygladają bilanse dzieci? Rzeczywiscie są tak wspaniale i dokladnie przeprowadzane? Pekam ze śmiechu!
Gość Niedzielny kilka lat temu publikował artykuł jak działała szczepionka na kobiety w Kenii. Warto poszukać tej wiadomości, żeby wyrobić sobie zdanie n.t. szczepień i uczciwości firma farmaceutycznych.
Mój syn ma autyzm. Gorączka 40 stopni po szczepionce, silne rozwolnienie. Nikt nie uznał tego jako niebezpieczny odczyn poszczepienny. Jeśli ktoś nie szczepi, to przeważnie z troski o dzieci. Tych rodziców należy nagradzać, bo oni jednocześnie nie karmią dzieci syfem, nie trzymają ich przed telewizorem...Chce ktoś karać za szczepienia? Bardzo proszę, jednocześnie proszę karać otyłych za obżarstwo a co za tm idzie problemy zdrowotne, cukrzyków za nie pilnowanie diety, pijaków za wpadniecie w nałóg, puszczających się za szerzenie chorób wenerycznych itd. itd. Państwo zmusza do szczepień i nie dając NIC za uszkodzenia po szczepieniu, a te są nawet wpisane w kartach szczepionek. Film Vaxxed sporo wyjaśnił.A i Gość Niedzielny miał na swoich łamach artykuł o dobrodziejstwie szczepionki dla kobiet w Kenii.
http://zaszczepsiewiedza.pl/aktualnosci/papiez-franciszek-wlaczyl-sie-kampanie-promujaca-szczepienia-meksyku/