To przecież nie chodzi o to, że były błędy i wprost chamstwo rosjan, tylko chodzi o kłamstwa Kopacz: ramię w ramię, na metr głęboko, zakaz otwierania trumien itd. Wystarczyło "spakować" zabitych, przywieźć do Polski, zidentyfikować i pochować. Czy to tak dużo?
Pani Kopacz, jak mniemam, już z domu na ulicę nie wyjdzie, a do Sejmu będzie podjeżdżać pod same drzwi. Nie mówiąc o tym, że po samym Sejmie będzie poruszać się wyłącznie biegiem, aby uciec dziennikarzom zadającym niewygodne pytania o to, dlaczego ciągle kłamie.
Ramie w ramie, jak stanela, to zapomniala, ze byla tam prywatnie...zrozumiale, ze za Tuska nie mogla siedziec...ale pis rzadzi bez mala juz dwa lata. Na konsumentach, te sensacje, po tylu sensacjach juz nie robia zbytniego wrazenia...tym bardziej, ze prawo gdzies sie zapodzialo.