Komentarze 155  Wszystkie komentarze »
  • Gość2
    11.07.2017 15:34
    Kolegium zakonnic ok, ale chyba nie kobiet świeckich!
  • PTaraski
    11.07.2017 16:30
    To Chrystus powołał mężczyzn, nie kobiety, na apostołów, których odpowiednikiem są dzisiaj biskupi. To Chrystus spośród apostołów powołał Piotra, Jakuba i Jana, mężczyzn, nie kobiety, na swoich najbliższych uczniów, których odpowiednikiem są dzisiaj kardynałowie.

    Takich ludzi jak ten "nowy kardynał' nominuje Bergoglio. To jest ciąg dalszy niszczenia Kościoła - niszczenia celowego. Trzeba jednak powiedzieć, że nie z pontyfikatem Bergoglio to się zaczęło, nawet nie z pontyfikatem wspomnianego Wojtyły, czy nawet Ronkaliego.

    To jest część rewolucji, która wybuchła na SW2. Długo by pisać o tym soborze oraz nieścisłościach i błędach w jego dokumentach, które jak rak zaczęły żyć własnym życiem. Wielkim propagatorem, "prorokiem" SW2 był Wojtyła.

    > Przypomniał, że św. Jan Paweł II często prosił o radę św. Matkę Teresę z Kalkuty i Chiarę Lubich, założycielkę ruchu Focolari.<

    "Matka" Teresa modliła się przed figurą Buddy, a jej postawa była głęboko niechrześcijańska w odniesieniu do innych religii, które traktowała jako autentyczne. Miała nawet powiedzieć, że jej celem nie jest nawracanie i że ludzie powinni żyć według swojej religii, dodajmy fałszywych.

    Odwołanie się do Wojtyły nie jest przypadkowe. Wojtyła swoim zachowaniem i pismami sankcjonował inne religie, spotykał się z ich przedstawicielami, np. kapłanami voodoo, który jest kultem demonicznym, pocałował koran, pokazywał się w otoczeniu odszczepieńców, heretyków, żydów, muzułmanów, buddystów, hinduistów i animistów. A jego pisma, nawet adhortacje i encykliki pełne są błędów teologicznych, a nawet fragmentów bliskich herezjom.

    Podobnie Lubich, która bu nas jest kreowana na świętą, była wyznawczynią z gruntu błędnego ekumenizmu, który twierdzi, jakoby schizmatycy i heretycy byli Kościołem i posiadali Prawdę.

    Nie dziwmy się więc, że "nowy kardynał" powołuje się na Wojtyłę. Dopiero dzisiaj Polacy w sytuacji wielkiego kryzysu Kościoła mają szansę zrozumieć, jak wiele złego zrobił Wojtyła, jak dalece prowadził Kościół na manowce, szczególnie Kościół polski.


    • GośćB
      11.07.2017 17:56
      "...Polacy (...) mają szansę zrozumieć, jak wiele złego zrobił Wojtyła...? Nie mają szansy. Nikt o tym w polskim kościele nie mówi, przeciwnie, Wojtyła jest stale alfą i omegą, jest powoływany podczas Mszy wśród świętych, w kazaniach, różnych wypowiedziach księży i biskupów. Jego autorytet w Polsce jest nie do ruszenia, a ten kto próbuje wytknąć jakieś jego błędy jest od razu napiętnowany, jakby poważył się na świętokradztwo.
    • Gość
      11.07.2017 18:15
      Pod krzyżem aż tylu tych mężczyzn nie było.
      • Gość
        11.07.2017 20:51
        Nie było apostołów ... była Maria Magdalena. Apostołka apostołów. Także uczennica Chrystusa. Bo nie była ani mamka, ani służącą ani kucharka ... ani nikim podrzędnym apostołom.
      • JAWA25
        12.07.2017 16:45
        PTaraski i tak wie lepiej
    • Bezimienny
      11.07.2017 18:37
      Bezimienny
      Ad PTaraski... Nie znajduję słów, by wyrazić oburzenie wobec oskarżeń świętego Jana Pawła II o zło, jakie miał rzekomo spowodować w Kościele. Oskarżenie poparte tezą, że pytał o radę osoby, które oskarżasz o niecność. Przypominam, że ekumenizm nie jest herezją. Wręcz przeciwnie,jest zaakceptowaną przez Kościół drogą odbudowywania jego jedności. So zarzutów stawianych Matce Teresie się nie odniosę...

      Moim zdaniem stawianie Janowi Pawłowi tak powaznmych zarzutów przy tak nietrafionej argumentacji świadczy, że to w Tobie PTaraski, siedzi mnóstwo zła. Z obfitości serca mówią przecież usta. Skoro piszesz co piszesz, to świadczy to też o Twoim wnętrzu. Przypominam, że Jezus wlaśnie nazywanie dobra złem i przypisywanie Mu, ze działa mocą wladcy złych duchów nazwał nieodpuszczalnym grzechem przeciwko Duchowi Świętemu. I że własnie diabeł jest nazywany oskarżycielem braci....

      • Gośćx
        11.07.2017 18:58
        PTaraski podaje rzeczowe argumenty, w zamian oblewany jest kubłem pomyj, bo argumentów merytorycznych brak. Ziew.
      • PTaraski
        11.07.2017 19:51
        Miało być tutaj: Przyjacielu, w pełni rozumiem Twoje oburzenie!!! Sam się tak kiedyś oburzałem, gdy ktoś "szargał" Wojtyłę.

        Ostatnio jednak, pod wpływem tego, co się dzieje w Kościele za pontyfikatu Bergoglio, zacząłem się interesować teologią, katechizmem, historią Kościoła. A przede wszystkim przyczynami obecnej tragicznej sytuacji Kościoła na świecie. No i nijak nie mogłem uniknąć zmierzenia się z postacią Wojtyły, którego kiedyś uważałem za wielkiego świętego i proroka - zresztą tak go do dzisiaj określają niektórzy księża, w tym tacy, których bardzo cenię, czy raczej ceniłem.

        Dzisiaj jednak wiem, że mój zachwyt nad tym człowiekiem był spowodowany ignorancją teologiczną i zasłanianiem oczu na ewidentnie złe poczynania z jego strony. A byłem w tym błędzie utwierdzany, świadomie czy nie, przez księży wokoło. Zresztą wystarczy dzisiaj, jak i wtedy, włączyć RM, żeby się przekonać, co to znaczy papolatria. A dowody na fundamentalne błędy są nie do obalenia, bo opierają się o orzeczenia poprzednich papieży i soborów. Zresztą nieprzestrzeganie tych orzeczeń wiązało się z najpoważniejszymi karami kościelnymi.

        Proponuję na początek przeczytanie artykułu: https://gloria.tv/article/PXeLp2ocNVG74W1CXnDULf2UC

        Oraz odsłuchanie konferencji: Fakty i brednie na temat nieomylności papieskiej. Autorem jest znany kanonista, o. Hesse, arystokrata z domu habsburskiego: https://www.youtube.com/watch?v=qCEkQk_TPyI

        Konferencja w obecnym pontyfikacie jest niesłychanie na czasie. Przeczytaj, posłuchaj, postaraj się zweryfikować i przemyśleć, pomódl się, a z pewnością zmienisz zdanie, jak i ja je musiałem zmienić. Poznajcie Prawdę, a Prawda was wyzwoli. Prawda, a nie trwanie w błędzie.
      • Megi
        11.07.2017 19:58
        @Bezimienny.... PTaraski pisze prawdę....Matka Teresa niestety zamiat chrzcić i ratować biedne dusze hinduskie , mówiła do umierających pomódl się, do boga jakkolwiek, go pojmujesz....sama mówiła o sobie. że żyje w ciemności....to jest smutne, ale prawdziwe....
      • PTaraski
        11.07.2017 20:07
        Ależ tzw. ekumenizm w dzisiejszym rozumieniu jest herezją. Potępiali go przedsoborowi papieże, potępia ją Ewangelia, np. Apostoł Jan. Przeczytaj encyklikę Mortalium Animios - jest tłumaczenie polskie w sieci. Ekumenizm narodził się z ducha protestantyzmu, więc ducha herezji, buntu przeciwko Kościołowi i podziału. Protestanci nie potrafili sobie poradzić z różnicami doktrynalnymi i podziałami, które nierzadko skutkowały przemocą, czy wręcz masakrami. Dodajmy, że według niektórych szacunków na świecie jest już około 40 000 "kościołów" protestanckich- tendencja rosnąca. Zatem protestanci postanowili zamiast szukać jedności w Prawdzie, po prostu rozmawiać ze sobą akceptując różnice. To potem rozszerzono na inne religie, typu judaizm, islam, buddyzm, hinduizm, a nawet na religie animistyczne. Takie podejście, zresztą promowane przez Wojtyłę, jest jednak nie do pogodzenia z Ewangelią, która wzywa do nawracania na jedyną prawdziwą wiarę.
      • Bezimienny
        11.07.2017 22:05
        Bezimienny
        Ad Gość X

        A ziewaj sobie na zdrowie, może sobie dotlenisz nieco mózg i pomyślisz, zanim znów napiszesz. Stwierdzenie:


        A jego pisma, nawet adhortacje i encykliki pełne są błędów teologicznych, a nawet fragmentów bliskich herezjom.

        to rzeczowy argument? Pomijam to, że nie ma tu konkretu. Tylko powiedz co to znaczy „błąd teologiczny”? To jakaś herezja czy nie herezja? A co niby złego jest w poglądach „bliskim herezjom”? Jeśli to nie herezja, tylko coś „bliskiego herezji” to jak na tej podstawie można cokolwiek papieżowi zarzucać? I najważniejsze: kto wydaje ocenę, ze coś jest błędem teologicznym i że coś jest „bliskie herezjom”? Przecież papież często nie pisze sam, tylko materiał na dokument przygotowują specjaliści i oni też to potem czytają.

        Dalej zarzut, że Jan Paweł II spotykał się z przedstawicielami innych religii, więc je sankcjonował. Jak się misjonarz spotyka z animistą, to znaczy że porzuca wiarę? A jak chrześcijanin pozdrawia swojego sąsiada muzułmanina, to też?

        A sprawę z całowaniem Koranu tyle razy już tłumaczono, że przypominanie tego jest jak serwowanie zzieleniałych kotletów.

        Właśnie PTaraski wylewa na Jana Pawła II kubeł pomyj, a ty oskarżasz o to mnie który zwraca mu uwagę, że oskarżanie człowieka – i to powszechnie uważanego za świętego – jest godne postawy diabła, a nie chrześcijanina.
      • GośćB
        11.07.2017 22:19
        Bezimienny, zajrzałeś na link na glorii, który polecił p.PTaraski? przeczytaj, zanim zarzucisz wylewanie pomyj. Jest mnóstwo publikacji na temat, tylko trzeba chcieć dotrzeć do prawdy, a nie tkwić w błędach serwowanych katolikom w Polsce przez lata pontyfikatu JPII.
      • Gośćx
        11.07.2017 22:32
        @Bezimienny PTaraski operuje konkretnymi pojęciami teologicznymi, których najwyraźniej nie znasz. Zarówno bowiem "herezja", jak i "twierdzenie haeresi proxima (bliskie herezji)", to pojęcia ściśle zdefiniowane. Obiektywnym kryterium poprawności teologicznej dokumentów kościelnych jest ich zgodność z Magisterium Kościoła. Znajdziesz je w Denzingerze, Enchiridion Symbolorum. Wersja łacińska, niemiecka lub angielska, bodaj 50 USD na Amazonie. Piękna rzecz. Raz kupić i będzie, a studiowania na całe życie.
      • Bezimienny
        11.07.2017 22:39
        Bezimienny
        Gość B, a co ty tak powtarzasz o tych pomyjach? Jakieś zamiłowanie czy co? Odpowiedziałem Gościowi X ( to nie Ty?) i zabrałem się do pisania PTaraskiemu. Ale jak się pisze więcej niż dwa zdania, to jednak zajmuje czas. Podobnie przeczytanie długaśnego artykułu. Nie tak?


        Ad PTaraski

        Przejrzałem polecany prze Ciebie artykuł. To popis ignorancji pomieszanej ze złą wolą. Słuchać wykładów na YouTube nie lubię, więc wybacz, nie będę. Znakomity kanonista nie jest jednak dla mnie autorytetem w teologii. To dwie jednak różne dziedziny....


        Ad rem. Rzeczony artykuł powtarza oskarżenia kierowane pod adresem soboru, że zrezygnował z tezy, iż poza Kościołem nie ma zbawienia. I Jana Pawła II oskarża, ze tę wizję realizował. Radziłbym zapoznać się z nauczaniem tegoż soboru, który uczył - w uproszczeniu - o różnych kręgach przynależności do Kościoła. I zauważa, że z innymi chrześcijanami wiele nas łączy. Np. z prawosławiem prawie wszystko. Wbrew pozorom z protestantami też. Pomijając nawet wiarę w Jezusa Chrystiusa łączy nas chrzest, przez który stajemy się dziećmi Bożymi, nie tak? Przecież nawet jeśli heretyk chrzci, to chrzci Chrystus, prawda? To stara chrześcijańska zasada, która przypomina, że do ważności sakramentu nie jest potrzebna osobista godność chrzczącego, ale wypełnienie tego, co robi Kościół udzielając chrztu. Czyli - to ważne - protestanci będąc ochrzczeni są dziećmi Bożymi tak jak my. Nie należą widzialnie do Kościoła katolickiego, ale nie są pozbawieni wszelkie łaski. Nieprawdaż? Nikt przecież - jak pisał św. Paweł - nie moze bez pomicy Ducha powiedzieć, ze Jezus jest Panem. A dzisiejsze czasy przynoszą nowe dowody tego działania w nich Bożej łaski. To protestanci umierający za Chrystusa.


        Warto w tym kontekście przeczytać artykuł faktycznie wielkiego uczonego, ks Kracika o historii pojmowania formuły „Poza Kościołem nie ma zbawienia”. Można go znaleźć pod adresem:


        http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/poza_kosciolem.html


        Radziłbym też przypomnieć sobie opublikowaną za czasów Jana Pawła II deklarację Kongregacji Nauki Wiary „Dominu Iesus”. Wyjaśnia ona tę sprawę. Soborowe nauczanie odnośnie do pojmowania Kościoła.

        http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/kongregacje/kdwiary/dominus_iesus.html

        Dziwne, ale w tym rzekomo świetnym artykule, który mi polecasz, nie ma ani słowa o tej deklaracji. Dlaczego? To dość oczywiste. Ten dokument świadczy o nieprawdziwości oskarżeń kierowanych pod adresem Jana Pawła II. Pokazuje, jak krytycy soborowego nauczania i nauczania Jana Pawła II nie zadają sobie trudu, by je poznać, a polemizują z nimi na podstawie ogólników i pomówień.




      • Bezimienny
        11.07.2017 22:50
        Bezimienny
        Gość X, to może oszczędź mi trudu i łaskawie podaj te definicje, co? Oświeć głupola, a nie każ mu kupować książek na Amazonie.

        I zauważ łaskawie, że nie prosiłem o wyjaśnienie pojęcia herezja, ale określenia "błąd teologiczny" tudzież "pojęcia "twierdzenie bliskie herezji". Chętnie poznam te pojęcia, a potem będziemy mogli przejść do konkretów: w którym miejscu waszym zdaniem Jan Paweł II popełnił błąd teologiczny, a w którym użył stwierdzenia, które jest bliskie herezji.

        Potem możemy podyskutować na temat tego, kto w Kościele ma prawo orzekać, co jest herezją a co nią nie jest. I czy "teza bliska herezji" jest herezją czy nią nie jest, a czepianie się kogoś z powodu "tezy bliskiej herezji" świadczy o niegodnej chrześcijanina chęci oskarżania bliźnich o niewierność nauce Jezusa. Możemy porozmawiać

      • Bezimienny
        11.07.2017 22:54
        Bezimienny
        Wysłało mi się niechcący.... Dokończę. Możemy też porozmawiać o procedurze uznania kogoś za głoszącego błędne nauki. Bo tak zwyczajnie to nie orzeka o tym profesor X czy Y, a tym bardziej teolodzy-amatorzy. Zazwyczaj w2zywa się do KNW deliketna, przedstawia zarzuty, daje szansę obrony itd itp. Jasne, dawniej sobór orzekał i koniec, ale przecież teraz żaden sobór rzekomymi herezjami Jana Pawła II się nie zajmuje, a orzeczeń ostatniego soboru to wy nie przyjmujecie, czyż nie?
      • Gośćx
        11.07.2017 23:47
        Nie oszczędzę Ci tego trudu. Daję Ci najlepsze źródła jakie są, ale lekcji za Ciebie nie odrobię. Katolik ma obowiązek i przywilej kształcenia się, a warto, bo tu chodzi o zbawienie nasze. Dalej nie rozróżniasz herezji od twierdzenia haeresi proxima, a to kolosalna różnica. Doczytaj. I tu nie chodzi o czepianie się, tylko o to, że ludzi nieugruntowanych w wierze takie twierdzenia prowadzą na manowce wiary i moralności. Jeśli JPII w enc.Veritatis Splendor pisze, iż żadne okoliczności ani szlachetne pobudki nie usprawiedliwiają czynienia zła, a potem w Familiaris Consortio, że jednak "dla ważnych przyczyn, jak np. wychowanie dzieci" zdradzać małżonka można, to jak nazwać takie nauki. Obecnie Amoris Laetitia twórczo rozwija tę ideę: "czym innym jest nowy związek, który umocnił się z czasem, z nowymi dziećmi i zaangażowaniem chrześcijańskim". I tak oto coś, co było grzechem przeciw Duchowi Św. (zatwardziałość w grzeszeniu) stała się cnotą chrześcijańską. Tyle w temacie JPIIi jego mętnych nauk.A to tylko skromny przykład. A teraz drobne ćwiczenie: "Biskupka" protestancka chrzci, w sposób ważny, dziecko rodziców protestanckich. Do jakiego Kościoła włącza ów chrzest owo dziecko? a)do owej wspólnoty protestanckiej b)do chrześcijaństwa ogólnie. c)do Kościoła Katolickiego I tu Cię najprawdopodobniej zaskoczę, bo prawdziwa jest odpowiedź c. Tako rzecze Magisterium. Zatem dziecko zostaje katolikiem i pozostaje nim tak długo, dopóki nie wyrzeknie się wiary katolickiej, zazwyczaj gdzieś około konfirmacji.
      • PTaraski
        12.07.2017 09:13
        @bezimienny, Wykazujesz się zupełną niewiedzą. A zawiniona niewiedza w istotnej sprawie jest winą.

        Zacznijmy od definicji. Herezja to jest twierdzenie niezgodne z uznaną prawdą chrześcijańską. Takie prawdy mogą formułować nieomylnie papieże, sobory, albo mogą być po prostu częścią Tradycji Kościoła. Fakt głoszenia herezji można orzec na podstawie pism lub wypowiedzi ustnych. Są dwa rodzaje herezji: materialna, czyli głoszenie twierdzeń heretyckich, oraz herezja formalna, czyli świadome głoszenie twierdzeń sprzecznych z Nauczaniem Kościoła. Kościół poprzez sobory i papieży nakładał kary na głoszących herezje w fundamentalnych sprawach, np. klątwa, ekskomunika, zdjęcie z urzędu. Takie kary zaciągane były już przez sam fakt wygłoszenia takich herezji.

        Wojtyła, nawet za czasu biskupstwa w Krakowie, głosił poglądy w najlepszym razie wieloznaczne. A jak został papieżem, dopuszczał się w wypowiedziach, a nawet encyklikach twierdzeń heretyckich, w tym obłożonych powyższymi karami. Jest to udowodnione, a przed jego beatyfikacją powstała nawet książka na ten temat składająca się z cytatów z Wojtyły i orzeczeń Kościoła na temat kar, które zaciągają na siebie heretycy. Wystarczy porównać jedno i drugie, żeby nie mieć wątpliwości, co do faktu zaistnienia herezji.

        Jednak to nie musi oznaczać, że Wojtyła był heretykiem formalnym (zobacz definicję wyżej).

        Koncepcja kręgów przynależności do Kościoła jest błędna, bo nie ma pokrycia ani w Tradycji ani tym bardziej w Piśmie Świętym - przeciwnie. Zresztą podejście do innych religii, jako objawionych, które rysuje się w dokumentach soborowych i którego zwolennikiem był Wojtyła, jest heretyckie. Temu podejściu zawdzięczamy to, że Kościół po SW2 przestał być misyjny - to jest logiczny wniosek, bo skoro wszystkie religie są od Boga, to po co przechodzić na chrześcijaństwo? Co gorsza, nastąpiła masowa apostazja. Dzisiaj ta apostazja po krajach Europy i Ameryki płn. dosięga Ameryki łacińskiej, gdzie szaleją protestanckie sekty.

        Zorientuj się chociaż trochę, poznaj fakty, nie chowaj głowy w piasek. Wtedy możemy dyskutować.

        Poznajcie Prawdę, a Prawda was wyzwoli!



      • Veterum
        12.07.2017 10:27
        PTaraski, głosi Pan odważne tezy, które wymagają wzięcia moralnej odpowiedzialności za ich prawdziwość i konsekwencje w życiu duchowym czytelników. Nie oceniam ich merytoryki, bo nie mam ku temu wiedzy, ale proszę pamiętać, że poza Matką Bożą chyba wszyscy święci mieli swoje niedoskonałości i popełniali błędy, a mimo to Kościół uznał ich zbawienie i postawił ich jako wzór, bo kochali i naśladowali Chrystusa. Zbawiciel osobiście ogłosił zbawienie dobrego łotra, który sam z siebie raczej nie przeszedłby procesu kanonicznego.
        Pisze Pan publicznie więc pozwolę zadać publicznie 2 pytania: 1) czy nick jest Pana prawdziwym nazwiskiem? - pytam, bo komentuje Pan wypowiedzi papieży określanych przez Pana po nazwisku; 2) czy jest Pan księdzem lub świeckim teologiem?
      • Bezimienny
        12.07.2017 11:40
        Bezimienny
        1. Skoro nie chcesz mi wytłumaczyć różnicy między herezją a twierdzeniem bliskim herezji to widać masz ku temu powody. Albo sam nie bardzo czaisz o co chodzi, albo doskonale zdajesz sobie sprawę, że potępiać kogoś za „twierdzenie bliskie herezji” nie można.

        Tak sobie teoretyzują. Gdybym napisał, że „Jezus jako Bóg...” to czy to jest zdanie bliskie herezji? No bo pisząc tak nic nie wspominam o człowieczenstwie Jezusa. A gdybym napisał „Jezus jako człowiek” to czy to znaczy, ze jestem bliski herezji ariańskiej?

        2. W sprawie Familiaris consortio. Bardzo proszę o podanie, wktórym punkcie Jan Paweł II pisze, że można zdradzać małżonka, gdy wychowuje się dzieci z konkubinem. Tak Jan Paweł II na pewno nie napisał. To Twoja złośliwa interpretacja.

        3. Nie zamierzam jakoś specjalnie bronić Amori laetitia. Zwrócę tylko uwagę, że cytat który przytaczasz odwołuje się do znanego w Kościele „przywileju Pawłowego”. Chodzi o ludzi, którzy byli chrześcijanami tylko teoretycznie, a po latach już będąc w drugim związku, odkryli życie wiary. Żeby było to jasne: ja nie uważam, że to powód do uznania, ze poprzedni związek był niewazny. Ale o możliwości takiej interpretacji mówił już nawet Benedykt XVI. Choć mocno kładł nacisk na to, by sądy kościelne nie za łatwo orzekały o nieważności małżeństwa.

        4. Skoro jesteś tak uczony w teologii, to pewnie wiesz, ze istnieje coś takiego jak herezja materialna i formalna. I że tylko da druga jest grzechem. I wiesz pewnie, że do popełnienia jakiegokolwiek grzechy ciężkiego potrzeba nie tylko ciężkiej materii i pełnej dobrowolności czynu, ale i pełnej świadomości tego, że robi się źle. Uważałbym z tym osądzaniem ludzi, którzy się protestantyzmie wychowali, że wybierając życie w swoim kościele w pełni świadomie wybierają herezję...

        No i wiesz pewnie, że heretykiem zostaje się dopiero, gdy Kościół wzywa do odwołania błędnych poglądów, a człowiek ich nie odwołuje, prawda? To taki przyczynek nie do dyskusji na temat papieży heretyków itd...

        Nie zamierzam tu dłużej dyskutować. Bo to kłopotliwe. Jeszcze tylko odpiszę PTarskiemu. Wolę – jakby co - na forum.wiara.pl. Możemy się spierać. Tylko proponuję dyskusję ukonkretnić. Sobór głosi herezje? Papież jest heretykiem? Proszę podać dokładny cytat (a nie złośliwą interptetację wypowiedzi) z dokumentu Soboru albo z Jana Pawła II. Encykliki, listu, wspomnianego Dominus Iesus (dokument KNW), Katechizmu Kościoła katolickiego. Nie kazania. I wskazać na inną wcześniejsza wypowiedź doktrynalną Kościoła, której ta wypowiedź świętego Jana Pawła Wielkiego przeczy. Mogą być dokumenty Soborów, mogą być wypowiedzi ex cathedra papieży.
      • Bezimienny
        12.07.2017 11:41
        Bezimienny
        To powyżej do odpowiedź dla Gościa z 23:47
      • Bezimienny
        12.07.2017 11:59
        Bezimienny
        Ad PTaraski. Dziękuję za rzeczową ze mną dyskusję.

        1. Wiem co to materialny i formalny udział w czynie. Ale dzięki za wyjaśnienia.

        2. Poproszę o wskazanie, który sobór czy papież potępił heretyckie wypowiedzi Karola Wojtyły, potem Jana Pawła II

        3. Poproszę o konkrety dotyczące herezji papieża – Polaka. Nie stwierdzenie, że napisano na ten temat książkę. Ale to już ewentualnie na forum.wiara.pl, tu nie zamierzam już pisać. Tylko proponuję dyskusję ukonkretnić. Sobór głosi herezje? Papież jest heretykiem? Proszę podać dokładny cytat (a nie złośliwą interptetację wypowiedzi) z dokumentu Soboru albo z Jana Pawła II. Encykliki, listu, wspomnianego Dominus Iesus (dokument KNW), Katechizmu Kościoła katolickiego. Nie kazania. I wskazać na inną wcześniejsza wypowiedź doktrynalną Kościoła, której ta wypowiedź świętego Jana Pawła Wielkiego przeczy. Mogą być dokumety Soborów, mogą być wypowiedzi ex cathedra papieży.

        4. Nie będę dyskutował z tezą, że Sobór doprowadził do upadku ducha misyjnego Kościoła. Przeczą temu fakty. Ilość misjonarzy, którzy w różnych zakątkach świata głoszą Ewangelię.

        5. Soborowa koncepcja przynależności do Kościoła jest błędna, bo nie ma potwierdzenia ani w Pismie ani w Tradycji. Otóż jesteś w błędzie. Zacznijmy od trudniejszego – od niechrześcijan. Świadczy o tym choćby fakt, że mówimy o świętym Janie Chrzicielu”, choć jako żywo do Kościoła to on należeć nie mógł. Bo umarł zanim Chrystus dokończył zakładanie Kościoła, które to zakończyło się w dniu Pięćdziesiątnicy.

        Tradycja zna prawdę o zstąpieniu Jezusa do piekieł. Czyli o zbawieniu tych, którzy umarli przed Chrystusem i siłą rzeczy nie mogli do Kościoła należeć. W podobnej sytuacji było w ciągu wieków wielu, którzy nigdy o Chrystusie nie usłyszeli. A dziś? O Jezusie pewnie każdy człowiek na świecie już słyszał, ale to nie znaczy, że nie przyjujac go popełnia formalnie grzech niewiary. Sąd trzeba zostawić Bogu i cieszyć się, że nawet wśrod niewierzących są ziarna prawdy. Jak to się cieszył jeden z ojców Kościoła (zapomniałem który konktetnie).

        A co do chrześcijan – niekatolików. Wszyscy zostali ochrzczeni prawda? Nieraz umierają za Jezusa. I mówią, ze Jezus jest Panem, a tego nikt – według św. Pawła - nie moze wyznać bez pomocy Ducha Świętego. Niezauważanie tego, a tylko podkreślanie różnic, to właśnie niewierność prawdzie, którą Ty akurat zarzucasz mnie.

        Aha. Jeśli zaproszenie na forum.wiara.pl zostanie przyjęte, to proszę łaskawie o linka do tematu, w którym może toczyć się dyskusja.

        Amen.
      • PTaraski
        12.07.2017 16:54

        @Veterum, Stawiasz w większości dobre pytania. A więc, zdaję sobie sprawę z wagi tych zarzutów i nigdy sam z siebie nie odważyłbym się ich postawić, bo kim ja jestem. Jednak, te zarzuty stawia Kościół, to Kościół orzeka klątwę za głoszenie jednych poglądów, ekskomunikę za głoszenie innych poglądów itp. A ja się tylko na tych orzeczeniach opieram, a także na orzeczeniach kanonistów i ludzi zorientowanych w materii. W sieci jest książka, na temat oceny błędnych wypowiedzi Wojtyły, także w encyklikach, oraz jego zachowań w świetle nauczania Kościoła, w tym soborów. To papieże napominali, że należy w pewne rzeczy wierzyć, orzekali o karach.

        Niedoskonałości świętych nigdy nie polegały na uporczywym trwaniu w błędzie, czy tym bardziej herezji. I przenigdy nie twierdzili czegoś, co było ołożbone karą kościelną typu ekskomunika.

        Jeśli chodzi o nazywanie wspomnianych papieży i ich błędów po imieniu, musisz pamiętać, że nie były to osoby prywatne, które błądziły na własny rachunek. Oni głosili błędne nauki publicznie, używając najpierw swojego biskupiego, a potem papieskiego autorytetu. Także korekta ich błędów nie tylko jest uprawniona, ale i konieczna. Do tego musi być publiczna, bo publicznie głosili swoje błędy. Tak zresztą zrobił św. Paweł wobec Szymona, który sprawował urząd papieża, kiedy ten popadł w błędy. To podkreśla św. Tomasz z Akwinu. Ja tylko bronię obiektywnej prawdy zawartej w Tradycji i poza tą tradycję nie wychodzę. Nie jestem też papieżem, ani biskupem, a mój głos jest jedynie głosem w obronie, który powinien zabierać każdy katolik.

        @Bezimienny, co do SW2 to piszę o błędach i dwuznacznościach. Postaram się wyszukać materiały w sieci, są zresztą porażające i jak pisałem stanowią na zestawieniu nauczania Wojtyły z nauczaniem Kościoła wyrażonym prze sobory, głównie Florencki i wcześniejszych papieży. Zacznij jednak od tych, na które wskazałem, szczególnie o. Hesse.

        Jeśli chodzi o wyznanie, że "Jezus jest jest Panem", to tutaj chodzi więcej niż o wypowiedzenie słów, ale o świadectwo wiary. A to właśnie heretycy przeczą wierze. "Świadectwo" protestantów jest więc anty-świadectwem. I nie pisz "Amen" pod własną wypowiedzią, bo nie masz do tego żadnego uprawnienia. To są tylko twoje subiektywne poglądy, w dodatku w błędne w ogromnej części. Dajesz w ten sposób raczej świadectwo samo-zadufania.
      • Bezimienny
        12.07.2017 21:32
        Bezimienny
        Ad PTaraski.

        1. W sprawie porażających błędów JPII prosze o konkrety. I już na forum.wiara.pl, nie tu, bo tu dyskusja jest nieczytelna.

        2. Świadectwo protestantów antyświadectwem... Zdumiewające. Protestant umierający za Chrystusa składa antyświadectwo? W setnej części takiego świadectwa swojej wiary nie składasz.

        3. Napisałem "Amen" jako znak zakończenia dyskusji. Wróciłem tu tylko żeby sprawdzić, czy macie odwagę podjąć rzeczową dyskusję. Nie wytrzymałem, moja wina. Ale już kończę.
      • JAWA25
        12.07.2017 23:37
        Gośćx
        11.07.2017 23:47
        "(...) "Biskupka" protestancka chrzci, w sposób ważny, dziecko rodziców protestanckich. Do jakiego Kościoła włącza ów chrzest owo dziecko? a)do owej wspólnoty protestanckiej b)do chrześcijaństwa ogólnie. c)do Kościoła Katolickiego I tu Cię najprawdopodobniej zaskoczę, bo prawdziwa jest odpowiedź c. Tako rzecze Magisterium. Zatem dziecko zostaje katolikiem i pozostaje nim tak długo, dopóki nie wyrzeknie się wiary katolickiej, zazwyczaj gdzieś około konfirmacji." żeby się "wyrzec" musiałoby wpierw być tego wyznania. NB czy protestanci wyznają jakieś inne Credo?
      • JAWA25
        13.07.2017 23:18
        PTaraski 12.07.2017 16:54 "W sieci jest książka, na temat oceny błędnych wypowiedzi Wojtyły, także w encyklikach" ta "książka" ma jakiś tytuł? albo chociaż autora? pomijając czy ma imprimatur
  • 2+2=4.87
    11.07.2017 18:11
    Tania odwaga. Powoływać się na nieżyjącego Świętego. Gdyby była taka możliwość żeby każdy zmarły mógł raz do roku wstać z grobu powiedzmy w okolicy 6 grudnia i mógł wygrzmocić rózgą osoby które się na niego powoływały nie prawnie, to by ludzie byli bardziej powściągliwi. Skończyło by sie powoływanie przez totalną opozycję na śp Lecha Kaczyńskiego itd.
  • Gośćx
    11.07.2017 19:30
    Spośród pięciu pytań jakie mial otrzymać kard.Mueller na ostatniej rozmowie z Franciszkiem, jedno dotyczyło poparcia dla diakonatu kobiet, drugie poparcia dla kapłaństwa kobiet. Na miejsce kard.Muellera postawiono kard.Ladarię, będącego na czele komisji ds.badania diakonatu kobiet, a tu nagle świeżo upieczony kardynał Arborelius wychodzi ze "spontanicznymi" propozycjami w temacie. Dodajmy do tego nie tak dawny artykuł w oficjalnym Osservatore Romano dotyczący tego, iż dokument JPII Ordinatio Sacerdotalis był tylko czasowym zawieszeniem dyskusji nt.kapłaństwa kobiet, to mamy dość klarowną sytuację.
  • PTaraski
    11.07.2017 19:50
    Przyjacielu, w pełni rozumiem Twoje oburzenie!!! Sam się tak kiedyś oburzałem, gdy ktoś "szargał" Wojtyłę.

    Ostatnio jednak, pod wpływem tego, co się dzieje w Kościele za pontyfikatu Bergoglio, zacząłem się interesować teologią, katechizmem, historią Kościoła. A przede wszystkim przyczynami obecnej tragicznej sytuacji Kościoła na świecie. No i nijak nie mogłem uniknąć zmierzenia się z postacią Wojtyły, którego kiedyś uważałem za wielkiego świętego i proroka - zresztą tak go do dzisiaj określają niektórzy księża, w tym tacy, których bardzo cenię, czy raczej ceniłem.

    Dzisiaj jednak wiem, że mój zachwyt nad tym człowiekiem był spowodowany ignorancją teologiczną i zasłanianiem oczu na ewidentnie złe poczynania z jego strony. A byłem w tym błędzie utwierdzany, świadomie czy nie, przez księży wokoło. Zresztą wystarczy dzisiaj, jak i wtedy, włączyć RM, żeby się przekonać, co to znaczy papolatria. A dowody na fundamentalne błędy są nie do obalenia, bo opierają się o orzeczenia poprzednich papieży i soborów. Zresztą nieprzestrzeganie tych orzeczeń wiązało się z najpoważniejszymi karami kościelnymi.

    Proponuję na początek przeczytanie artykułu: https://gloria.tv/article/PXeLp2ocNVG74W1CXnDULf2UC

    Oraz odsłuchanie konferencji: Fakty i brednie na temat nieomylności papieskiej. Autorem jest znany kanonista, o. Hesse, arystokrata z domu habsburskiego: https://www.youtube.com/watch?v=qCEkQk_TPyI

    Konferencja w obecnym pontyfikacie jest niesłychanie na czasie. Przeczytaj, posłuchaj, postaraj się zweryfikować i przemyśleć, pomódl się, a z pewnością zmienisz zdanie, jak i ja je musiałem zmienić. Poznajcie Prawdę, a Prawda was wyzwoli. Prawda, a nie trwanie w błędzie.
    • GośćB
      11.07.2017 22:04
      Świetny tekst Jana Vennari, szkoda, że już nic więcej nie napisze. Równie dobre analizy stanu Kościoła zarówno autorstwa Jana Vennari, jak i inne można znaleźć na stronach tradycjonalistów, głównie Bractwa sw.Piusa X. Po taką lekturę powinni obowiązkowo sięgnąć duchowni, tylko niestety modernistyczni księża do tego się nie garną, im wystarczy to co powiedział "nasz papież" i co ogłosił "super sobór".
    • Gość
      12.07.2017 00:18
      Taraski a skad ten Twój Hesse wie kto wylądował w piekle Bo twierdzi w wystąpieniu kto konkretnie wylądował w piekle. Dostał telefon z piekła od nich? jakiś kabaret. Wysiliłem się i poświęciłem godzinę na wysłuchanie tych bredni powierzchownie robiących wrażenie że niby logicznych. Nie chce mi się nawet do tych bredni odnosić bo już mi szkoda na to czasu. Ty masz po prostu namieszane Taraski w głowie przez heretyków i odszczepieńców dzielących KK. Za ciebie trzeba się dużo modlić.
    • Gość
      12.07.2017 00:21
      Kolejna brednia Hesse: JP II wcale nie oświadczył ex cathedra że kobiety nie mogą być kapłanami. To jest kłamstwo.
      • Gośćx
        12.07.2017 10:51
        Wśród duchownych głosy są podzielone: jedni twierdzą, że JPII wypowiedział się w tej sprawie ex cathedra, inni, że nie wszystkie warunki zostały spełnione, aby uznać tę wypowiedź za ex cathedra.
      • Gość
        12.07.2017 12:32
        "Powyższe argumenty dowodzą, że rozważania dotyczące kapłaństwa kobiet nie są herezją w Kościele katolickim. Nauczanie o zakazie udzielania święceń kapłanskich kobietom zaliczone zostało do doktryn ostatecznych. W perspektywie 2000 letniej historii Kościoła definicja prawd ostatecznych jest zupełnie nowa, ponieważ została podana przez Kongregację Nauki Wiary w 1998 roku! Kongregcja uważa, że te prawdy nigdy niz zostaną zmienione. Jednak historia uczy, że wiele prawd uważanych za ostateczne - na przykład powszechne przekonanie o potępieniu niewierzących - podlegało zmianie i obecnie są postrzegane w inny sposób. " http://kobiety-w-kosciele.pl/artykuly/kaplanstwo-kobiet-nie-jest-herezja.html
      • Gość
        12.07.2017 12:52
        "Potem padają jeszcze mocniejsze oskarżenia. Opierają się one na stwierdzeniu, że „jeszcze Jan Paweł II ogłosił, że kapłaństwo kobiet jest rzeczą niedopuszczalną i zamknął dyskusje na ten temat”. Polemikę na temat kapłaństwa kobiet Jan Paweł II zawiesił, ponieważ nie przynosiła rozstrzygnięcia. Argumenty obydwu stron nie były rozstrzygające i nie wnosiły już niczego nowego do dysputy. Dlatego papież ją zawiesił, niczego nie rozstrzygając. (Chodziło głównie o to, czy praktyka niewyświęcania kobiet na prezbiterów/prezbiterki wynika z prawa Bożego czy z ludzkiego). Natomiast dyskusja o diakonacie kobiet jest ciągle otwarta." http://jezuici.pl/2017/06/diablem-generala-jezuitow/
      • Gość
        12.07.2017 15:25
        Kobiety powinny też być wyświęcane na kapłanów. Chrystus nigdzie nie nauczał, że nie mogą nauczać. To są interpretacje ludzi, że rzekomo nie mogą nauczać. np. św. Pawła który nigdy nie znał Chrystusa. Mizoginia starożytnych nie jest treścią Objawienia.
      • PTaraski
        12.07.2017 17:06
        @Gość z 12:32 + 12:52. To wszystko, co wklejasz, świadczy o bardzo głębokim upadku zakonu jezuitów. Niektórzy, np. o. Hesse, uważają, że przestali być katolikami, i coś w ty jest.

        Twierdzenie, jakoby Kościół nie dokonywał ostatecznych rozstrzygnięć doktrynalnych, to jest nie tylko hiper-herezja, ale i hiper-relatywizm. Oczywiście dokonywał, i takimi są uroczyste orzeczenia papieskie i soborowe, szczególnie te obłożone klątwą.
        Pisanie o " powszechne przekonaniu o potępieniu niewierzących" dajesz dowód zupełnej ignorancji. Nigdy tak nie uważano. Jedynie uważano i uważa się, że poza Kościołem nie ma zbawienia, jak poza Arką Noego nie było ocalenia, a każdy zbawiony jest do Kościoła jakoś włączany, choćby w ostatniej chwili życia. Tutaj trzeba by użyć też rozróżnienia teologicznego na obiektywne i subiektywne, ale to też wymaga pewnej minimalnej wiedzy teologicznej.

        JP2 dokonał jednego, jedynego orzeczenia z mocy autorytetu papieskiego, a jest nim niedopuszczenie do święceń kapłańskich dla kobiet. Jego motywacja opierała się na fakcie, że Chrystus nie dał uprawnień Kościołowi do wyświęcania kobiet, a więc takie "święcenia" byłyby od początku nieważne, choćby nawet zatwierdzone. Jak nie dał uprawnień do wprowadzania kolejnych sakramentów.
      • JAWA25
        12.07.2017 17:28
        gdzie Ewangelie mówią coś o "ex cathedra" ? A "świadczy o bardzo głębokim upadku zakonu jezuitów. Niektórzy, np. o. Hesse, uważają, że przestali być katolikami, i coś w ty jest" jest przykładem "argumentum ad verecundiam" (w tłumaczeniu na polski "bo sam Iksiński tak twierdzi" a w domyśle "Iksiński jest autorytetem nie mającym sobie równych")
      • Inny Gość
        13.07.2017 12:54
        PTaraski pisze "Wojtyła swoim zachowaniem i pismami sankcjonował inne religie, spotykał się z ich przedstawicielami, np. kapłanami voodoo, który jest kultem demonicznym, pocałował koran, pokazywał się w otoczeniu odszczepieńców, heretyków, żydów, muzułmanów, buddystów, hinduistów i animistów. A jego pisma, nawet adhortacje i encykliki pełne są błędów teologicznych, a nawet fragmentów bliskich herezjom." A równocześnie "JP2 dokonał jednego, jedynego orzeczenia z mocy autorytetu papieskiego, a jest nim niedopuszczenie do święceń kapłańskich dla kobiet." brak konsekwencji czy może Karol Wojtyła to ktoś inny niż JP2 ?
    • JAWA25
      12.07.2017 16:48
      "o. Hesse, arystokrata z domu habsburskiego" na szczęście nie znam człowieka, zastanawia mnie czemu służyć ma ten naddatek informacyjny, wśród chrześcijan ma nie być podziału na panów i niewolnych czy coś się zmieniło?
    • Inny Gość
      13.07.2017 13:26
      Kardynał proponuje kolegium doradcze, tymczasem PTaraski zrobił z tego dysputę nt. wyświęcania kobiet, ekumenizmu, nieomylności i paru innych spraw
  • Gość
    11.07.2017 20:11
    Ciekawy pomysł. Oczywiście wszystko można zepsuć zideologizowaniem, czy innymi "parytetami", ale miejmy nadzieję, że nie taka zasada miałaby tu kierować doborem osób. To musiałyby być kobiety na wzór Maryi, które zachowują sprawy Boże w sercu i rozważają je, i jak najbardziej powinny być wśród nich również takie, które mają mężów i dzieci - duchowo żywe rodziny. Pamiętajmy też, że sam Pan posyłał kobiety do udzielania rad papieżom, np. św Katarzyna ze Sieny.
    • Gość
      11.07.2017 20:37
      A to już dyskryminacja. Od duchownych wysokiej rangi nikt nie żąda kryształowego charakteru i cnót -vide śp.abp W., albo były ks.Ch.- a kobiety w tym gremium miałyby być tylko te bogobojne? Rozwiązłe niech też są.
      • Gość
        12.07.2017 07:13
        Nawet wśród Apostołów był zdrajca i tego nie da się uniknąć. Tacy wszędzie trafią i wszędzie się wepchną pod pozorem przyjaźni.
    • Gość
      11.07.2017 20:42
      Nie koniecznie na wzór Maryi - sprowadzonej jedynie do cech posłuszeństwa i bierności lecz także Marii Magdaleny - wzoru męstwa jako cnoty, mądrości itp. poczytaj o Marii Magdalenie i dlaczego tak niektórzy gorliwie na przestrzeni wieków "dorobili" jej rzekomy nierząd.
      • Gość
        12.07.2017 07:10
        Uważasz, że Maryja miała mniej męstwa niż Maria Magdalena? Że posiadała mniej mądrości Ta, która była "Łaski pełna"? Dziwne, doprawdy. Poczytaj, przyjacielu, o Maryi najpierw, a dowiesz się dlaczego wielu odbiera Jej te cechy. I kto Ci powiedział, że o Marii Magdalenie wiem mniej od Ciebie? A ona SŁUCHAŁA Pana i została również przez Mistrza pochwalona za swoje zasłuchanie, gdy Marta była skupiona na aktywizmie. To słuchanie było na wzór Maryi, pomyśl o tym.
      • Gośćx
        12.07.2017 08:33
        Maria siostra Marty i Maria Magdalena to różne osoby.
      • Gość
        12.07.2017 09:34
        Gościu z 7:10 no niestety dałeś dobitnie dowód że niewiele wiesz o Mariach nawet bo ich nie rozróżniasz. Nota bene nie dziwię się - KK przez wieki sporo robił żeby rozmyć postać Marii Magdaleny. Poczytaj o Marii Magdalenie i dlaczego oraz kto w celach "duszpasterskich" zlał w jedną osobę de facto 3 Marie... Możesz zacząć od źródeł publikowanych w Opoce. Chciało się być takim mądrym a strzeliło się Gościu kompromitujący błąd ...
      • Gość
        12.07.2017 10:22
        Otarcie nóg Pana własnymi włosami w dwóch różnych sytacjach jest wystarczającą wskazówką, by osoba inteligentna, zakładająca dyskrecję ewangelistów mogła się domyślić o kogo chodzi. Nie mylcie natomiast Marii Magdaleny z kobietą uratowaną przed kamienowaniem. Maria Magdalena miała na imię Maria, a Magdalena przylgnęło w związku z jej przebywaniem w miejscowości Migdal, które rzeczywiście istniało, nie tak dawno temu odnalezionej zresztą przez archeologów nad brzegiem Jeziora Galilejskiego, gdzie są też ślady wczesnych chrześcijan.
      • Gość
        12.07.2017 10:27
        "Prześledźmy historię tej zagadkowej postaci. Ojcowie Kościoła przychylali się do poglądu o istnieniu kilku odrębnych Marii. Rozłącznie traktował je zawsze Kościół Wschodni. Najdawniejsze wizerunki przedstawiają Marię z Magdali jako niosącą olejki do grobu lub świadka zmartwychwstania Pańskiego. Jest to oczywiste odniesienie do Ewangelii Janowej, która przypisuje tej kobiecie niezwykle ważną rolę. Św. Hipolit, teolog z początków III w., jako pierwszy zobaczył w Marii Magdalenie „apostołkę Apostołów”. Głosy te przyćmił jednak fakt, że pod koniec VI w. w dwóch popularnych kazaniach papież Grzegorz Wielki połączył w jedno „dla celów duszpasterskich” trzy ewangeliczne kobiety: bezimienną jawnogrzesznicę, Marię z Betanii i Marię z Magdali. Najpierw przedstawił domniemanie, że Maria, z której Jezus wyrzucił siedem złych duchów (Łk 8, 2), była też Łukaszową jawnogrzesznicą (Łk 7, 37). Czyż wyrzucenie siedmiu złych duchów nie oznaczało uwolnienia od siedmiu grzechów głównych? Najcięższym z nich — domniemywano — musiała być rozwiązłość, szczególnie przynależna zepsutej naturze kobiecej. Opłakująca rozpustne życie Maria Magdalena dawała okazję do lekcji skruchy i pokuty. Do tego wizerunku papież Grzegorz dodał ceniony w średniowieczu element kontemplacji, odczytywany ze scen z Marią, siostrą Marty, a wszystko sublimowała jej obecność przy Krzyżu i Zmartwychwstaniu. Papież Grzegorz Wielki zaproponował analogię: żar miłości oczyszcza zbrukaną duszę, podobnie jak czyni to złotnik pławiący cenny metal w ogniu.W oparciu o wagę ekspiacji Maria Magdalena na długie stulecia stała się przede wszystkim pokutnicą. (...) Taki był ów pobożny kształt mitu. W średniowieczu podawano głównie dwa powody jej domniemanego upadku. Bardzo piękna, co już stanowiło niebezpieczny omen, miała pochodzić ze świetnego bogatego rodu i łatwo dać się zwabić ziemskim pokusom. (...) Mit Marii Magdaleny-rozpustnicy utwierdzał się z biegiem czasu." itp. itd. żródło: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TF/list200607-jezus-magdalena.html Rolę Marii Magdaleny umniejszano przez wieki i robił to sam KK. Teraz powoli czytuje się sensowniejsze opracowania o niej i stanowiska KK. Choćby niedawne dostępne na stronach Opus Dei gdzie podkreśla się jej apostolskość, męstwo, którego zabrakło innym apostołom w ciężkich chwilach itp. To bardzo ważna postać. A nie jakaś tam nawrócona nierządnica pokutująca z tego powodu.
      • Gość
        12.07.2017 19:15
        +++ Łk 7: "36 Jeden z faryzeuszów zaprosił Go do siebie na posiłek. Wszedł więc do domu faryzeusza i zajął miejsce za stołem. 37 A oto kobieta, która prowadziła w mieście życie grzeszne, dowiedziawszy się, że jest gościem w domu faryzeusza, przyniosła flakonik alabastrowy olejku, 38 i stanąwszy z tyłu u nóg Jego, płacząc, zaczęła łzami oblewać Jego nogi i włosami swej głowy je wycierać. Potem całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem." +++ J 12 "1 Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. 2 Urządzono tam dla Niego ucztę. Marta posługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. 3 Maria zaś wzięła funt2 szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła2. A dom napełnił się wonią olejku." +++ Dwie różne sytuacje, ale osoba ta sama, bo "zdradza" ją nietypowy gest uczyniony względem Zbawiciela - namaszczenie Jego stóp olejkiem i otarcie ich własnymi włosami. Jeśli twierdzicie, że to dwie różne kobiety i że Maria, siostra Łazarza, nie była ową grzesznicą, która bardzo umiłowała Pana, to dlaczego uczyniła gest owej kobiety? Potraficie to sensownie wytłumaczyć poprzez "szkiełko i oko", które przykładacie do Ewangelii, odrzucając spojrzenie w głębię ludzkiej duszy i w Boże działanie prowadzące najpierw do nawrócenia tej duszy, a potem do wielkiego jej uświęcenia w miłości do Niego? Skąd wiecie, że Grzegorz Wielki nie był bliżej prawdy od Was, że tak na niego i na Kościół katolicki pomstujecie?
      • JAWA25
        12.07.2017 21:14
        dlaczego uczyniła gest owej kobiety? tego nie wiem, podobieństwo może być tylko powierzchowne, Jezus wypowiada u Łazarza inne słowa (na Mój pogrzeb to uczyniła) niż przy grzesznicy (odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała). Utożsamienia dokonał dopiero Grzegorz Wielkim zwany około roku 600, w czasach dobrze poapostolskich.
      • Gość
        12.07.2017 21:51
        Właśnie. Nie wiecie...
      • Gość
        13.07.2017 15:19
        Ty Gościu z 21:51 wiesz lepiej niż teologowie i egzegeci na całym świecie. Gratuluję dobrego samopoczucia ale nie przekonałeś mnie.
  • Tormann
    11.07.2017 20:40
    Ciekawy pomysł. Kobiece spojrzenie czasem wiele wnosi do sprawy.
    • Gość
      12.07.2017 00:19
      a jakie to jest kobiece spojrzenie?
      • Gość
        12.07.2017 07:39
        Jeśli nie wiesz, to proponuję posłuchać konferencji Marka Gungora. Bardzo przystępnie wyjaśnił te sprawy.
      • Gość
        12.07.2017 08:44
        Kobiece spojrzenie według ks.Pawlukiewicza: "Kobieta w kościele zwróci uwagę na ułożone przy ołtarzu kwiaty, na innych ludzi, na to, jak są ubrani, sama doświadczy zadowolenia, że jest elegancka, jak przystało na dzień świąteczny, zachwyci się ckliwą pieśnią o miłości, bliskości." "Kobiety idą do kościoła, jakby leciały na skrzydłach. W niedzielę mogą założyć swój piękny strój. W kościele są kwiaty, słowa o miłości, pieśni o miłości, dzieci przy ołtarzu, no i ksiądz się nieraz trafi przystojny." "Kobieta [ma wielbić Boga] makijażem. Mężczyzna – pracą, jeśli ma takie możliwości, także samochodem. " Tak więc w tym ciele doradczym ckliwe kobietki będą czciły Boga makijażem.
      • Gość
        12.07.2017 09:57
        Dzięki Gościu z 8:44 za ten cytat. Też miałem go przytoczyć bo nauki ks. Pawlukiewicza są "wyjątkowe". Wg ks. Pawlukiewicza rozumiem, że jak kobieta pracuje to nie czci Boga zaś mężczyzny czczenie Boga wyraża się m.in. w tym jaki ma samochód. Bez komentarza :)
      • Gość
        12.07.2017 10:02
        Litości... Gungor... tez mi ekspert. Kiedy wreszcie KK przestanie klepać te stereotypy o mężczyznach i kobietach? Naprawdę syndrom: Kinder, Küche, Kirche to przeżytek. Kobieta ma też rozum i potrafi wypełniać inne role co nie umniejsza jej kobiecości. I tego nie zatrzymacie.
      • Gość
        12.07.2017 10:25
        Litości? Mowa o spojrzeniu kobiecym i Gungor dobrze to wyjaśnił, łopatologicznie dla tych mężczyzn, którzy nie potrafią inaczej. Resztę sobie dopisałeś/aś.
  • Anna Panna
    11.07.2017 23:01
    A czy to kolegium kobiet brałoby też udział w konklawe?
  • Opus Dei o M. Magdalenie
    12.07.2017 10:42
    "Dziś tak jak wtedy kobieta może swoją inteligencją, wrażliwością i męstwem, swoją pobożnością, gorliwością apostolską i pragnieniem służby, swoją zdolnością inicjatywy oraz hojnością, przyczynić się do tego, by Kościół wypełniał swoją misję. Przede wszystkim zaś może przyczynić się do tego swoją osobistą świętością, tak jak wszyscy chrześcijanie. Tego po pierwsze uczymy się od życia Marii Magdaleny." http://opusdei.pl/pl-pl/article/sw-maria-magdalena-apostolka-apostolow/
  • Megi
    12.07.2017 12:23
    Nowy kardynał proponuje papieżowi kobiece kolegium doradcze....więc pytam w jakim celu?....i jakie dobro dla KK ma wyniknąć z zaistnienia DORADCZEGO kolegium kobiet?....
  • gdzie jest mój post?
    12.07.2017 15:23
    z jakiego powodu zniknął mój post który został wcześniej opublikowany? nie było w nim wulgaryzmów etc. bawicie się w ministerstwo prawdy? żałosne.

    Od moderatora-amatora
    Mój czyli który? Jak był popisany? Bo chyba nie "gdzie jest mój post".
  • Megi
    12.07.2017 19:11
    12maja 2016.w Watykanie papież Franciszek spotkał się z Międzynarodową Unią Przełożonych Generalnych zakonów żeńskich....Proszę się zapoznać do czego papież się zobowiązał ?....i dlaczego Kardynał proponuje?....Tu nikt nikomu nic nie proponuje....skandynawski hierarcha to taki papieża kamikadze, który ma na celu zbadać grunt EKK i reakcje hierarchów na obietnicę daną zakonnicom ,a za ich pośrednictwem kobietom wyznania rzymskokatolickiego... Jeszcze raz zaznaczam kardynał nic NIE proponuje, bo papież w maju 2016 złożył obietnice i jak wifać JUŻ wszystko PO swojemu realizuje....pragnę zwrócić uwagę na jeszcze jeden istotny szczegół działanie papieża jest bardzo podobne do dziełania wyklętego przez KK heretyka Lutra....on też mówił, że szczegolna rola kobiet wynika z sakramentu chrztu czyli z powołania do kapłaństwa powszechnego. ....Ocenzurowano, mój wcześniejszy post, gdzie ośmeliłam się napisać, że proces powstawania MONSTRUM kapłaństwa kobiet podobnie przebiegać będzie jak istniejące monstrum niesakramentalnego małżeństwa.....DESAKRALIZACJA sakramentu kapłaństwa już się rozpoczęła.....
  • Megi
    12.07.2017 19:26
    oczywiście ma być WIDAĆ ,
  • Megi
    13.07.2017 11:19
    Ataki na moją osobę na forum GN są już przejawem chorej nienawiści i ktoś maanię przesladowania mojej osoby, BARDZO PROSZE O POMOC
    • red.
      13.07.2017 11:33
      Niewłaściwe komentarze prosimy zgłaszać do moderacji za pomocą mechanizmu wbudowanego w stronę.
      • do moderacji
        13.07.2017 22:22
        zgłaszanie za pomocą mechanizmu nic nie daje, moderacja nie reaguje, a tu grasują trolle i rozbiły już dyskusję (np. Inny gość i Jawa25)
      • Inny Gość
        14.07.2017 10:26
        jak definiujesz "trolla" ?
      • Gość
        14.07.2017 17:49
        Widać definiuje tak, że to każdy kto ma inny pogląd niż on. Stąd to domaganie się żeby kasować komentarze adwersarzy. Jak się nie ma argumentów to jest jakąś opcją próba kneblowania innych...
    • Inny Gość
      13.07.2017 12:49
      Megi, uważaj na słowa których używasz (np. "monstrum"), sama dajesz powód żeby ktoś pisał o Tobie nieprzyjaźnie
      • Megi
        13.07.2017 14:02
        @Inny Gościu, moją intencją nie jest ubliżanie komukolwiek i pisanie o mnie nieprzyjaźnie jest irracjonalne, z tego powodu , że dyskusja nie dotyczy mojej skromnej osoby.....TYLKO omawianego zagadnienia .......zauważyłes ja nikomu nie ubliżam, nie używam epitetów ad personam .....Jeśli moje zdanie różni się diametralnie od poglądów osoby , z której ipinią się nie zgadzam, to ROZMAWIAM używając argumentów....i proszę tylko o to , aby na forum GN przestrzegano zasad regulaminu, który zakazuje aroganckiej impertynencji ....
      • Inny Gość
        13.07.2017 14:53
        Megi, przykro to pisać, ale wielokrotnie odsądzasz innych od czci i wiary, a nazywanie kapłaństwa "monstrum" ani mądre ani potrzebne, nie zgadzać się możesz w inny sposób
      • Megi
        13.07.2017 15:31
        Tak to prawda nazwałam instytucję kapłaństwa kobiet jako "monstrum", nb. posiada 164 synonimy, ..... ponieważ kapłaństwo kobiet jest sprzeczne z nauką Ewangeli i znieważa NAJŚWIĘTSZE CIAŁO I KREW PAŃSKĄ...... NIE JEST sakramentem KAPŁAŃSTWA, które ustanowił Pan Jezus.....jest wymysłem wyklętego przez KK heretyka M.Lutra.....Reformacja wymyśliła sobie święcenia kaplańskie kobiet, dlatego nazwałam je MONSTRUM, bo sakrament ten NIE pochodzi od Boga, tylko diabła......Jak wiesz z mocy postanowienia Naszego Pana Jezusa Chrystusa, na OSTATNIEJ WIECZERZY NIE kobiety, ale 12 MĘŻCZYZN stało się KAPŁANAMI KK...
      • Gość
        13.07.2017 16:32
        Dlaczego niby kobieta miałaby znieważać kapłaństwo? skąd wiesz, że kobiet nie było podczas Wieczerzy? Gdzie i kiedy Jezus nauczał, że kobiety NIE mogą być kapłanami? Wiesz, że kobiety nauczały wieki temu? Tak samo były męczennikami za wiarę? Maria Magdalena była także uczniem Chrystusa. Jest po wielokroć częściej wspominana w Piśmie niż inni uczniowie. Nie jest to w żadnym razie prawo boskie, że kobieta nie może być kapłanem lecz ludzkie prawo starożytnych (którzy uważali także kiedyś, że kobiet nie należy kształcić etc.) będące w sprzeczności z faktem, że kobiety są równe mężczyznom w godności ludzkiej, są tak samo członkami KK z powodu chrztu itp. itd. Twierdzenie, że kapłaństwo kobiet "pochodzi od diabła" to tylko twoja opinia i twój wymysł.
      • Inny Gość
        13.07.2017 16:47
        Megi,po co "monstrum" wystarczyło napisać "wbrew tradycji" czy coś w tym rodzaju
      • Megi
        13.07.2017 17:46
        Inny Gościu, dziękuję za cenną radę...ale sam wiesz, że niektóre EWENEMENTA i KURIOZA , które sprzeciwiają się ustanowionemu przez Boga Prawu, NISZCZĄ ład i porządek STWÓRCY, nie można inaczej jak TYLKO po imieniu nazywać......sam widzisz do czego doprowadza poprawność polityczna w świecie i ekumeniczna w KK......a z tego co mi wiadomo KK ma być SOLĄ.... jeśli utraci swój smak.....Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi.... heretyckie kapłaństwo kobiet to zgorszenie dla całego świata....bardzo źle wpływa na wizerunek wszystkich chrześcijan na KK , Kościół Prawosławny i kompromituje samych protestantów.....dzisiaj 13 więc spieszę się na Eucharystię ...
      • Gość
        13.07.2017 23:45
        "Jeden z argumentów przeciwko wyświęcaniu kobiet na księży brzmi: "Jezus podczas ostatniej Wieczerzy ustanowił Dwunastu Apostołów kapłanami, tylko oni oraz ci, którzy później zostali wyznaczeni przez nich mogą sprawować Mszę Świętą". Jednak w oficjalnych dokumentach zakazujących kapłaństwa kobiet argument ten jest obecnie rzadko używany. Wskazuje się raczej na moment powołania Dwunastu, a nie na Ostatnią Wieczerzę. Jednym z powodów są wzrastające wśród badaczy wątpliwości co do liczby uczestników Ostatniej Wieczerzy. Ograniczanie uczestników tylko do Jezusa i Dwunastu Apostołów nie jest w wystarczającym stopniu poparte odpowiednimi argumentami".
        http://kobiety-w-kosciele.pl/artykuly/czy-kobiety-uczestniczyly-w-ostatniej-wieczerzy.html
    • Megi
      14.07.2017 10:25
      Do Gościa 13.07 ,16:32......bądź łaskaw udowodnić .Wskaż , w której z 73 Ksiąg PISMA ŚWIĘTEGO , UNK i tradycji KK znajduje się PRAWDA, że kapłaństwo kobiet pochodzi od Boga, zaistniało z woli i postanowienia STWÓRCY.....jeżeli UDOWODNISZ,tezę że kobiety mogą być kapłanami na forum GN, to wówczas ja przeproszę i będę wszem i wobec, głosiła że KAPŁAŃSTWO KOBIET to nie DZIEŁO DIABŁA .....
  • Gość
    13.07.2017 16:11
    Kobieta w Kościołach i wspólnotach chrześcijańskich
    Próba syntezy teologicznej - E. Adamiak - POZNAŃSKIE STUDIA TEOLOGICZNE. T. 11 (2001) https://repozytorium.amu.edu.pl/bitstream/10593/8362/1/06_Elzbieta_Adamiak_Kobieta%20w%20Ko%C5%9Bcio%C5%82ach%20i%20wsp%C3%B3lnotach%20chrze%C5%9Bcija%C5%84skich_91-114.pdf

  • Gość
    13.07.2017 21:16
    "Papież Franciszek wyznał w sobotę, że cierpi, widząc, że kobiety w Kościele traktowane są jak "służące". Mówił, że Kościół w języku włoskim jest rodzaju żeńskiego. - Kościół to kobieta, to matka - dodał papież podczas audiencji w Watykanie.Cierpię, mówię prawdę, kiedy widzę w Kościele i w niektórych organizacjach kościelnych, że rola posługi, jaką wszyscy mamy i powinniśmy mieć, sprowadza się w przypadku kobiet do roli służących, gdy widzę, że kobiety robią rzeczy właściwe służącym, a nie posłudze i że nie rozumie się, co powinna czynić kobieta."
    http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/papiez-kobiety-w-kosciele-nie-moga-byc-tylko-sluzacymi,362414.htm
  • Gość
    14.07.2017 00:23
    “Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego. Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. ” Dz 1, 14 - 2, 1" "(...) Wracając do pytania postawionego na odległym już wstępie: czy powołanie na Dwunastu jedynie mężczyzn można uzasadniać kulturowymi uwarunkowaniami Jezusa? W moim przekonaniu jak najbardziej. Pozycja kobiety w społeczeństwie żydowskim była bardzo odległa od tego, do czego w ramach rozwoju społecznego na przestrzeni wieków powoli dochodzimy.. Choć Jezus przezwyciężał niektóre z tych uprzedzeń i poniżeń w osobistych kontaktach z kobietami będąc prawdziwym człowiekiem żyjącym w określonym społeczeństwie nie mógł całkowicie wyjść poza jego obyczaje i sposób myślenia. Interpretując słowa Jezusa trzeba zastanawiać się co jest ich treścią a co formą. Treścią w przypadku powołania Dwunastu jest wybór konkretnych osób, które miały pełnić określoną rolę lub być znakiem dla innych ludzi (nad tą kwestią będę zastanawiała się w innym wpisie). Moim zdaniem formą jest natomiast to, że zostały powołane osoby płci męskiej. Nie znajdziemy w ewangeliach słów Jezusa, w których podkreśla, że istota bycia jednym z Dwunastu jest związane z ich płcią, jakąś umiejętnością przynależną tylko mężczyźnie (bycie ojcem).(...)".
    http://kobiety-w-kosciele.pl/artykuly/jezus-i-kultura.html
    • Megi
      14.07.2017 11:05
      Cóż, to za argumentacja.....istota bycia jednym z Dwunastu jest związana z ich płcią, jakąś umiejętnością przynależną tylko mężczyznie....jak bym słyszała krzyk LK z seksmisji Machulskiego ......Kopernik, też była kobietą.....Gościu 00:23 , Co by nie było żadnych wątpliwości, że APOSTOŁOWIE to mężczyźni, i ZNAJDZIEMY 100% dowód, że istotą bycia JEDNYM z 12, jest związana bycie mężczyzną....Zapoznaj się z Ewangelią o powołaniu UCZNIÓW naszego Pana Jezusa Chrystusa....a odkryjesz że to NAPEWNO mężczyźni.....
      • Gość
        14.07.2017 18:24
        Wskaaż w ewangeliach słówa Jezusa, w których podkreśla, że istota bycia jednym z Dwunastu jest związana z ich płcią, jakąś umiejętnością przynależną tylko mężczyźnie - gdzie wyraźnie Chrystus mowi, że muszą to być mężczyźni i w żadnym razie kobiety. Poza tym dlaczego traktował Marię Magdalenę jak swoją uczennicę równą reszcie uczniom? Egzegeci wręcz podkreślają jej dużą rolę - m.in. przez ilość wzmianek w \piśmie o niej. Ojcowie Kościoła zaś nazywają apostołką apostołów jasno twierdząć, że jej rola nie była podrzędna.
      • Megi
        14.07.2017 20:25
        Jacy egzegeci ?....napisali, że Maria Magdalena była kapłanem?
      • Gość
        14.07.2017 21:17
        Potrafisz przeczytać zdanie ze zrozumieniem które brzmi: "Egzegeci wręcz podkreślają jej dużą rolę - m.in. przez ilość wzmianek w \piśmie o niej. Ojcowie Kościoła zaś nazywają apostołką apostołów jasno twierdząc, że jej rola nie była podrzędna." PS. w czasach Chrystusa i Marii Magdaleny byłi jacyś "kapłani" ??
      • Ajja
        15.07.2017 09:56
        Gościu wyżej, tak, w czasach Chrystusa byli kapłani. Naprawdę, to nie jest jakaś wiedza tajemna.
      • Gość
        15.07.2017 11:08
        @Ajja. Uczniów Chrystusa nie nazywano wtedy kapłanami. Nie pytam o innych kapłanów. Naprawdę to nie jest jakaś wiedza tajemna czytać ze zrozumieniem posty. Gdzieś napisałem w swoim , że MM. nazywano kapłanem jak twierdzi @Megi? A innych uczniów gdzieś wtedy ktoś nazywał kapłanami? NIE.
      • Megi
        15.07.2017 16:27
        Ja nie twierdzę....Ja pytam?.....gwoli wyjaśnienia.....GDZIE PAN JEZUS POWOŁAŁ i NAZYWA MARIĘ MAGDALENĘ apostołką?.....bo Apostołowie to już wiesz, że to UCZNIOWIE PANA JEZUSA, których uczynił Kapłanami na OSTATNIEJ WIECZERZY.....
      • Megi
        15.07.2017 20:58
        Gościu 14.07-21:17 i @Gość 11:08 .....Dyskusja DOTYCZY KOLEGIUM KOBIET , trzymajmy się więc tematu.....z uwagi na to, że nick większości Gości jest ten sam, więc jest mi trudno dyskutować z osobą,których jest tu wiele....ale jeżeli Jesteś autorem , który ma problem z płcią Apostołów , to JESZCZE raz powtarzam Apostołowie byli mężczyznami....KKK naucza .....kiedy Pan Jezus powoływał ich do zadań wynikających z sakramentu kapłaństwa, to w Ewangeliach znajduje się opis najpierw powołania 12 Apostołów.... KOLEGIUM APOSTOLSKIEGO w którym całe objawienie Boga Najwyższego znajduje swe dopełnienie, z postanowienia i nakazu Pana Jezusa APOSTOŁOWIE na OSTATNIEJ WIECZERZY stali się KAPŁANAMI NOWEGO i WIECZNEGO PRZYMIERZA.....Nasz Pan polecił Apostołom, by Ewangelię przyobiecaną przedtem przez Proroków,którą sam wypełnił i ustami własnymi obwieścił,głosili wszystkim, jako źródło wszelkiej prawdy zbawiennej i normy moralnej ,przekazując dary Bożej łaski....Eucharystia , którą Pan Jezus ustanawia na OSTATNIEJ WIECZERZY, staje się "PAMIĄTKĄ" Jego OFIARY(1Kor 11,25).Włącza Apostołów do Swojej Ofiary i poleca,by ją przedłużali (Łk22,19) dla ZBAWIENIA ludzi "To jest Ciało moje,które za was będzie wydane. To jest moja Krew Przymierza,która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów".....Na Ostatniej Wieczerzy powtarzam Pan Jezus włącza Apostołów do Swojej Ofiary i poleca, by ją przedłużali. PRZEZ TO JEZUS USTANAWIA SWOICH APOSTOŁÓW KAPŁANAMI Nowego Przymierza:....." Za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie,aby i oni byli uświęceni w prawdzie"(J17,19).....Św Paweł OSTRZEGA i POUCZA....Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej,którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty!(Ga 1,9)......@Gościu kto sprzeciwia się Bogu , JEGO NAUCE ten ściąga na siebie przekleństwo... W tym roku mija 500lat jak M.Luter sprzeciwił się KK i nauce Boga....Za to w dn.3.01.1521r został definitywnie przeklęty, nb wcześniej 15.06.1520r był bullą papieża Leona X ostrzeżony, którą heretyk spalił ze zbiorem prawa KK publicznie w Wiittenberdze przed terminem wyznaczonym na odwołanie błędów. Jego herezja znikąd się nie wzięła....Co niektórzy twierdzą, że chciał ratowac KK, chociaż tezy jego temu przeczą szczególnie 94 .Ekskomunika Lutra wynika z tego, że głosi swoją naukę NIE Jezusa Chrystusa czemu dał wyraz w 1054r.....Nie godzę się,aby moja nauka mogła podlegać czyjemukolwiek osądowi, nawet anielskiemu,kto nie pojmuje mojej nauki nie może dojść do zbawienia....A to jest pycha i to najgorsza, bo religijna wynikająca z zatwardziałości, zaślepienia i wzgardzenia łaską Bożą (Mt 12,31 nn) @Gościu nie ściągaj na siebie kary wynikającej z NEGACJI PRAWDY OBJAWIONEJ i nie wymyślaj kłamstw, za które grozi przekleństwo.....jako siostra w wierze ostrzegam i pouczam, abyś NIE kłamał, nie sugerował i nie poddawał w wątpliwość , że na Ostatniej Wieczerzy była Maria Magdalena, ze była powołana do KOLEGIUM APOSTOLSKIEGO i z racji tej przysługiwała jej GODNOŚĆ kapłaństwa sakramentalnego.....Ani Marii Magdalenie, ani Swojej Matce Pan Jezus NIE udzielił sakramentu kapłaństwa. Sakrament kapłaństwa otrzymali TYLKO Apostołowie, którzy zostali POWOŁANI przez Pana Jezusa DO KOLEGIUM APOSTOLSKIEGO.
  • Megi
    14.07.2017 08:37
    Czyż rolą KK jest, nie jest SŁUŻBA.?....To co wobec znaczy wydarzenie z OSTATNIEJ WIECZERZY?.......Jeżeli więc Ja,Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi,Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem..... Więc jak w kontekście CZYNÓW i SŁÓW naszego Pana Jezusa Chrystusa mamy rozumieć cierpienie papieża Franciszka?.....
  • Gość
    14.07.2017 08:42
    Nie uważam , że kobiety są dyskryminowane w kościele .Rola kobiet w rodzinie jeżeli ją wypełnia jest najważniejsza i wystarczająca. Nie widzę kobiet w jakiejś roli innej oprócz czytąń podczas liturgii.
    • Gość
      14.07.2017 17:54
      Rodzina nie jest jedynym powołaniem kobiety. Macica i zdolność rodzenia to nie jedyne jej atrybuty: List Jana Pawła II do kobiet http://mateusz.pl/dokumenty/jpii-ldk.htm
      • Megi
        14.07.2017 20:30
        Gościu NAPRAWDĘ w Liście do Kobiet papież JPII napisał,....." że macica i zdolność rodzenia , to nie jedyne jej atrybuty"?.....
      • Gość
        14.07.2017 21:15
        @Megi potrafisz czytać ze zrozumieniem posty czy nie? jak nie to ci w tym nie pomogę.
      • Megi
        15.07.2017 11:04
        Gościu ja nie mam problemu z rozumieniem, ja bardzo dobrze wiem co w Liście do Kobiet jest NAPISANE...problem tkwi w autorze postu G-17:54, który/a napisał/a co napisał/a....JAN PAWEŁ II, wyraża szacunek i podziw dla GODNOŚCI kobiety wynikającej RÓWNIEŻ z danego jej przez ŃBoga daru MACIERZYŃSTWA......co znaczy słowo macierzyństwo nie muszę tłumaczyć, jest Ci chyba znane? .....Gościu jeżeli ktoś czegoś tutaj NIE ROZUMIE ,to pozostawiam ocenie osób, które znają treść Listu do Kobiet autorem, którego jest Jan Paweł II.....
      • Gość
        15.07.2017 15:22
        Megi z kim dyskutujesz? Ktoś neguje wartość macierzyństwa? Nie. Nie manipuluj w cwaniacki sposób w dyskusji zatem. Nie należy sprowadzać roli kobiety tylko do tego i to w dodatku pojmowanego macierzyństwa w bardzo biologiczny sposób przed czym przestrzegał i JP II i Papież Franciszek. Ty natomiast wszystko spłycasz to do głębokości kałuży. Przekręcasz czyjeś posty, nie czytasz ze zrozumieniem albo celowo albo nie jesteś do tego zdolna żeby je zgłębić sensownie, z premedytacja nie czytasz źródeł jakie wysyłają w linkach dyskutanci - nie tylko ja. Wybacz ale szkoda mi czasu na użeranie się z kimś takim jak ty. Proponuję żebyś sobie darowała odpowiadanie na moje posty skoro ich nie rozumiesz.
      • Megi
        15.07.2017 21:24
        @Gościu Ty masz pretensję do Mnie za swoje słowa.?...To ty Gościu sprowadziłeś/łaś Godność kobiety, która jest autonomiczna i komplementarna,... do macicy i zdolności rodzenia ....bez komentarza
    • Gość
      14.07.2017 19:51
      a mogą układać kwiatki w wazonach przy ołtarzu i wyszywać szaty czy już się nie kwalifikują do tego? mam nadzieję, że mogą - to tak przypomina domowe prace przecież.
  • Gość
    14.07.2017 18:12
    Na temat wyświęcania kobiet czy kogokolwiek.
    Pismo Św. nie mówi : chrześcijański kapłan (ἱερεύς)
    a jedynie
    - starszy (πρεσβύτερος)
    - nadzorca (ἐπίσκοπος) czy
    - posługujący (διάκονος)
    bez sprecyzowania hierarchii albowiem
    "kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie sługą" Mt 20, 25

    Mowa jest natomiast o kapłaństwie królewskim (1 Pt 2,9: Ap 5,9) nie zarezerwowanym dla poszczegółnych osób.

    Jak pisze ks. Xavier Léon-Dufour SJ "Wszyscy chrześcijanie, mężczyźni i niewiasty, mogą spełniać posługi, chociaż Nowy Testament nie wspomina o tym, by jakakolwiek kobieta była biskupem lub kapłanem" ("Słownik Nowego Testamentu" Księgarnia Świętego Wojciecha, Poznań 1986 s. 499).

    Wg Joachima Gnilki "W otoczeniu Jezusa były również kobiety. Wśród nich także te, które stały pod krzyżem. Mk 15,40n nie nazywa ich wprawdzie uczennicami, ale określa je jednoznacznie jako właśnie takie: „Kiedy przebywał w Galilei, one towarzyszyły Mu i usługiwały [...] razem z Nim przyszły do Jerozolimy"." ("Jezus z Nazaretu" Znak, Kraków 1997 s. 223) Zwroty "podążać za kimś" (ἀκολουθέω) i "siedzieć u czyich stóp" (παρακαθισασα παρα τους ποδας Łk 10,39) w tradycji biblijnej i judaistycznej oznaczają słuchanie i przyjmowanie czyjejś nauki, stąd autor ten nazywa je uczennicami. "Ostatni wieczór swego życia spędził Jezus w Jerozolimie w kręgu swych uczniów. Nie należy przy tym wykluczać, że obecne były tam również uczennice, które przybyły z Nim do Jerozolimy (por. Mk 15,40n)" (tamże, s. 335).

    Por. http://kobiety-w-kosciele.pl/artykuly/uczennice-jezusa.html

    Ks. Wacław Hryniewicz ("Nad przepaściami wiary" Znak, Kraków 2001) uważa, że kobiety powinny być dopuszczone do odprawiania mszy, gdyż bardziej wyrażają macierzyńskość Kościoła (po grecku ἐκκλησία, rodzaj żeński).

    Por. http://labo-old.wiez.pl/blog.php?692&mojkomentarzdowszystkiego&ar
    • Gość
      14.07.2017 19:01
      Ks. Prof. Wacław Hryniewicz jest doskonałym teologiem i cudownym człowiekiem. Cieszył się i cieszy wielkim poważaniem na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
      • Megi
        14.07.2017 20:01
        Gościu to wspaniale, ze ks. prof. jest wspaniałym człowiekiem i cieszy się poważaniem....tylko z tego tekstu wynika to, co jest wszystkim bardzo dobrze znane .Bądź tak łaskaw/a odpowiedź na pytanie, czy ks.Hryniewicz opowiada się za kapłaństwem kobiet w KK....czy nie....
      • Gość
        14.07.2017 21:18
        Megi, czemu pytasz, zdanie było jednoznaczne, kobieta bardziej się nadaje
      • Gość
        15.07.2017 11:21
        Megi pyta bo nie jest łaskawa czytać podawane linki. A to już jest niestety aroganckie jak już jej zwracno uwagę na to zachowanie np. w wątku o wege dzieciach. Jej to po prostu nie interesuje. Klepie swoje opinie i tyle. "Dyskutuje". Szkoda czasu na odpisywanie na pytania Megi. Ona nie chce niczego poznać tylko się poszarpać via net.
      • Megi
        15.07.2017 11:35
        Na czym ma polegać zdaniem ks.Hryniewicza, to DOPUSZCZENIE kobiet do odprawiania Mszy świętej?......to dopuszczenie brzmi dwuznacznie.......Co do MACIERZYŃSTWA @ Gościu jak najbardziej, kobieta jest w KK i po za KK, powołana przez STWÓRCĘ do wypełnienia CUDOWNEJ MISJI z racji POSIADANIA BEZCENNEGO daru macierzyństwa, z którego jak wiesz wynika RODZENIE nowego CUDOWNEGO ŻYCIA....
      • Megi
        15.07.2017 16:56
        Megi pyta , bo pragnie JEDNEGO poznać PRAWDĘ OBIEKTYWNĄ, jeśli chodzi o dziecko wega....to niestety wasze linki, potwierdziły opinię Polskich Prof.dr.n med., że dieta wegan w przypadku zdrowych dzieci, JEST NIEWSKAZANA i może mieć dla PRAWIDŁOWEGO rozwoju, stricte nieukształtowanego organizmu dziecka KATASTROFALNE skutki związane z zaburzeniami i chorobami metabolicznymi, spowodowanymi ZŁYM odżywianiem , gdzie dziecko NIE DOSTAJE białka, węglowodanów, tłuszczów i składników mineralnych pochodzenia zwierzęcego.....faszerowanie dziecka suplementami farmaceutycznymi, które nie są naturalnymi składnikami odżywczymi, NIE JEST ZDROWE.....ale @Gościu my tytaj nie dyskutujemy o dziecku wega....tylko o kolegium,.... nie rozumiem dlaczego nawiązujesz do dyskusji , która nic wspólnego nie ma z powyższym tematem?,..... jeszcze raz powtarzam DYSKUSJA dotyczy kolegium kobiet, a nie dziecka wega....
      • Gość
        15.07.2017 17:01
        Megi, żeby kobieta odprawiała Mszę, co w tym jest dwuznacznego, że trzeba wyjaśniać?
      • Ania
        15.07.2017 20:13
        Meg kobieto nie ośmieszaj się już z tym twierdzeniem o linkach w artykule o dzieciach wege. Bo zaczynam się zastanawiać ile ty masz ilorazu inteligencji.
      • Megi
        15.07.2017 21:13
        Napisałaś/łeś ....DOPUSZCZONA...., więc pytam do, której części Mszy Świętej....ułatwię Ci odpowiedż....do obrzędów wstępnych, ..... do Liturgi słowa, .... do Lturgii Eucharystycznej, czy do obrzędów zakończenia.....a propo dopuszczenia, czy to ks.profesor używa takiej terminologii, czy to jest twoje okreslenie @ Gościu?
    • Megi
      14.07.2017 19:52
      Wszyscy z mocy chrztu świętego jesteśmy duchową świątynią,by stanowić święte kapłaństwo (1P2,5)...przez chrzest uczestniczymy w kapłaństwie Chrystusa, w Jego misji prorockiej i królewskiej.Chrzest daje udzieł w kapłaństwie wspólnym wiernych....Swięcenia ważne przyjmuje tylko mężczyzna(vir) ochrzczony. Pan Jezus wybrał mężczyzn (viri), by utworzyć kolegium Dwunastu Apostołów i tak samo czynili Apostołowie,gdy wybierali swoich współpracowników,którzy mieli przejąć ich misję.Kolegium Biskupów , z których prezbiterzy są zjednoczeni w kapłaństwie,uobecnia i aktualizuje aż do powrotu Chrystusa kolegium Dwunastu.Kościół czuje się związany tym wyborem dokonanyn przez samego Pana.Z TEGO POWODU NIE SĄ MOŻLIWE ŚWIĘCENIA KOBIET.(KKK 1577)
      • Gość
        14.07.2017 20:27
        To nie jest treść Objawienia lecz prawo ustalone przez ludzi. Wskaż w ewangeliach słowa Jezusa, w których podkreśla, że istota bycia jednym z Dwunastu jest związana z ich płcią, jakąś umiejętnością przynależną tylko mężczyźnie - gdzie wyraźnie Chrystus mówi, że muszą to być mężczyźni i w żadnym razie kobiety. Poza tym dlaczego traktował Marię Magdalenę jak swoją uczennicę równą reszcie uczniom? Egzegeci wręcz podkreślają jej dużą rolę - m.in. przez ilość wzmianek w \piśmie o niej. Ojcowie Kościoła zaś nazywają apostołką apostołów jasno twierdząc, że jej rola nie była podrzędna. I zacznij czytać podawane linki. Chyba że chcesz powtórzyć swoje zachowanie w dyskusji z artykułu o dzieciach wege...
      • Megi
        14.07.2017 21:40
        Ja w przeciwieństwie do Ciebie Gościu nie muszę NICZEGO UDOWADNIAĆ, bo opieram swoją wiedzę na ŹRÓDLE PRAWDY OBJAWIONEJ, którym jest Pismo Święte i tradycja KK....a w nich NIE zawiera się PRAWDA, o tym, że kobiety mogą być kapłanami.....NIE MA NIC, a nic NA TEMAT KAPŁAŃSTWA KOBIET....więc nie wymagaj ode mnie rzeczy niemożliwych....twoje żądanie ode mnie udowodnienia, prawdy że Pan Jezus ustanowił sakrament kapłaństwa kobiet jest irracjonalne....Nie można żądać dowodów na coś co NIE ISTNIEJE....tego po prostu NIE MA....zostało wymyślone przez diabła , a że szatan jest antyprawdą Boga, więc kapłaństwo kobiet jest ANTYsakramentem.....
      • Megi
        14.07.2017 21:56
        Co byś Gościu wiedziała, że Apostołowie to mężczyźni więc do twojej wiadomości podaję ich imiona.....pierwszy Szymon, zwany Piotrem,i brat jego Andrzej,potem Jakub,syn Zebedeusza, i brat jego Jan, Filip i Bartłomiej,Tomasz i celnik Mateusz,Jakub,syn Alfeusza i Tadeusz, Szymon Gorliwy i Judasz Iskariota, ten, który Go zdradził....jak widzisz to sami faceci, nie ma wśród nich żadnej kobiety....Pan Jezus przywołał tylko Apostołów (Mt10,1-4) ...NIE było i NIE ma MARII MAGDALENY...
      • Gość
        15.07.2017 11:02
        @Megi szkoda mi czasu na korespondencję z Tobą bo zachowujesz się dokładnie tak jak w wątku o wege. Jeśli takiego wyboru rodzaju "dyskusji" wybierasz to "dyskutuj" z PTaraski. BTW - jestem mężczyzną.
      • Megi
        15.07.2017 17:07
        Ja nie dokonuję wyboru....ja jedynie Pytam?....o sakrament kapłaństwa kobiet....ustanowił Pan Jezus sakrament kapłaństwa kobiet ?....czy nie?.....jak widać ja NIE mam problemu z odpowiedzią, natomiast ty TAK....
      • Gość
        15.07.2017 20:08
        Kobieto zastanów się nad sobą: to pytasz czy już masz odpowiedź z którą jak twierdzisz nie masz problemu? Zdecyduj się. Logika boli? To się trzymaj swojego mniemania i jak nie chcesz poznać argumentów innych to po co paplesz w postach bez sensu? Widać, że nic nie rozumiesz z tego co poruszali dyskutanci a wydaje ci się, że jesteś omnibusem. To już wiemy z innych wątków na GN: wiesz lepiej niż Papież, księża, lekarze, psychologowie i politolodzy. Gratuluję wysokiej samooceny. Rzeczywiście szkoda czasu na odpisywanie komuś takiemu jak ty. Ja więcej tez nie zamierzam marnować czasu na to.
      • Gość
        15.07.2017 21:07
        @Megi - jesteś dość mocno niedouczona. Naprawdę kobieto nie pogrążaj się dalej swoją ignorancją.Sakramentów nie ustanowił Chrystus lecz KK. Dopiero w średniowieczu (XII w.) zakończono dyskusję dotyczącą rozgraniczenia między sakramentami i sakramentaliami. Uzyskano wówczas zgodność co do ilości sakramentów. Nie oznacza to, że siedem sakramentów istnieje dopiero od XII wieku i że wcześniej udzielano sakramentów i sakramentaliów bez ich rozróżnienia. Sobór trydencki (1545-1563) dając odpowiedź na spór z reformatorami, określił w sposób wiążący liczbę siedmiu sakramentów.
    • PTaraski
      15.07.2017 09:59
      Hryniewicz głosi błędy i jak widać z powyższego i herezje. Był z tego powodu upominany, niestety bez skutku. Ten odbierze swoją zapłatę za zło, które Kościołowi wyrządza zwodząc swoimi błędnymi naukami.
      • Gość
        15.07.2017 11:14
        Ks. Prof. nie był upominany. To kłamstwo. Na kś. Prof. złożył kłamliwy donos Terlikowski i sprawę wyjaśniono. Donos polegał na oskarżeniu, że ks. prof. Hryniewicz twierdzi, że piekło jest puste. Co jest KŁAMSTWEM ponieważ prof. Hryniewicz nigdy nigdzie jasno tego tak nie napisał ani nie twierdził. Ks. prof. Hryniewicz mówił co do piekła dokładnie takie interpretacje jak np. abp. Jędraszewski: https://www.youtube.com/watch?v=s3F0fre__j8 i tobie PTaraski i Megi przyda się wysłuchanie abp. Jędraszewskiego.
      • Gość
        15.07.2017 11:30
        @PTAraski nie kłam o ks. prof. Hryniewiczu - do pięt mu nie dorastasz a poza tym wyspowiadaj się ze swoich kłamstw i herezji. Zajmij się swoim zbawieniem obłudny człowieku.
      • Megi
        15.07.2017 15:57
        @Gościu przypominam, że tematem dyskusji jest propozycja kard.skandynawskiego....powołujesz się na autorytet Abp.M.Jędraszewskiego i bardzo dobrze, dla mnie osobiście też nim JEST.....dlatego jeśli znasz opinię Metropolity Krakowskiego na powyższy temat i kapłaństwa kobiet w KK , to podziel się swoją wiedzą....
  • PTaraski
    15.07.2017 10:13

    Kapłaństwo w Kościele zostało ustanowione przez Chrystusa, który powołał samych mężczyzn na kapłanów, choć jakby chciał mógłby powołać i kobiety, np Matkę Najświętszą. Jednak tego nie zrobił. Trzeba dodać, że kapłaństwo w Kościele ma swoją zapowiedź w kapłanach Izraela, a byli to sami mężczyźni.


    A bredzenie o rzekomych "uwarunkowaniach kulturowych" słów i czynów Chrystusa to jest wytrych do podważania i relatywizowania wszystkiego. Np. ostatnio generał jezuitów podważał w ten sposób istnienie szatana i w ogóle Ewangelię. Ci ludzie będą twierdzić, że w naszych czasach trzeba interpretować Ewangelię po naszemu, że tamte uwarunkowania kulturowe nie przystają do naszych, że ich nie znamy. Że znaczenie się zmienia itp.

    Trzeba więc być świadomym, że tak argumentują wrogowie Kościoła. Odpowiedź jest jednak taka, że Słowo Boże jest niezmienne, bo Bóg jest niezmienny, Mt 24,35, Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą. A znaczenie tych słów jest w Piśmie Świętym i Tradycji Kościoła. Tradycja to jest młot na heretyków, których się ostatnio namnożyło niemiłosiernie, a dokładnie powypełzali ze swoich ukryć i nor, żeby szkodzić Kościołowi.


    • Gość
      15.07.2017 11:25
      Ty podajesz herezje wypaczasz naukę KK - kwestionujesz prymat Papieża , i odpowiesz za to że dzielisz KK. Poza tym już ci napisano w innych watkach żebys się przeniósł na forum lefebrystów. ?? "nawracasz" na lefebryzm? Daruj sobie. Twoje kłamstwa m.in. o JP II są ohydne.
      • PTaraski
        15.07.2017 20:58
        Absolutnie nie kwestionuję i nigdy nie kwestionowałem prymatu papieża, ani papieskich nieomylnych orzeczeń, ani też papieskiego uprawnienia do kierowania Kościołem, zarządzeń w sprawie dyscypliny itp itd. Przeciwnie, przypominałem, że Kościół jest zbudowany na Urzędzie Piotrowym.

        To jednak wcale tnie nie znaczy, że w historii postępowanie wszystkich papieży zawsze było dobre. Niestety bywało bardzo złe i na to są dowody. Główny problem z Wojtyłą jest taki, że nieraz głosił nauki sprzeczne z nauczaniem Kościoła, w tym PŚ, że głosił swoje nauki, zamiast Nauki Kościoła. Wklejałem już linki, gdzie można znaleźć wiadomości, w czym i jak Wojtyła negował Nauczanie Kościoła, ale przypomnę: httpswww.youtube.comwatchv=KVd7azHxfJM , http://www.bibula.com/?p=24957, http://www.bibula.com/?p=26587 , także o niepoprawności teologii ciała: https://wobronietradycjiiwiary.wordpress.com/2016/05/27/teologia-ciala-jana-pawla-ii-prekursorem-amoris-laetitia-wstep-do-krytyki/ - to nie jest blog FSSXP, ani o Hesse nie należał do tego towarzystwa.
    • JAWA25
      15.07.2017 17:16
      "ustanowione przez Chrystusa, który powołał samych mężczyzn na kapłanów"
      a w którym miejscu Jezus rzekł
      'oto czynię was kapłanami',
      'zaprawdę, powiadam wam, kapłanami jesteście',
      'kapłanami ustawieni zostaliście' czy coś w tym rodzaju?

      "Trzeba dodać, że kapłaństwo w Kościele ma swoją zapowiedź w kapłanach Izraela" pierwsze słyszę.
      Poczytaj List do Hebrajczyków, Chrystus nieskończenie przewyższa Aarona.

      "Np. ostatnio generał jezuitów"
      zmieniasz temat PTaraski, chyba z braku argumentów.
      • JAWA25
        15.07.2017 20:26
        miało być nie "ustawieni" lecz "ustanowieni", wkradł się błąd ...
      • PTaraski
        15.07.2017 21:07
        Chrystus powołał apostołów, a potem zlecił im sprawowanie Ofiary. Sprawowanie ofiar jest istotą kapłaństwa. Oczywiście Chrystus nieskończenie przewyższa Aarona, i Jego Ofiara nieskończenie przewyższa ofiary ST. Jednak ofiary ST, jak i kapłaństwo ST - zobacz poprzednie zdanie - jest zapowiedzią Ofiary Chrystusa, Ofiary Doskonałej, podobnie z kapłaństwem - były to zapowiedzi rzeczy przyszłych [1 Kor 10, 11]. Poruszenie sprawy Sosy absolutnie nie jest zmianą tematu, bo on używał relatywistycznego chwytu próbując zrelatywizować, że słowa Chrystusa, jak powyżej niektórzy, żeby argumentować za kapłaństwem kobiet.
      • JAWA25
        15.07.2017 22:56
        W którym miejscu "zlecił im sprawowanie Ofiary"? Mówił o czynieniu na pamiątkę. Vide http://www.tygodnik.com.pl/numer/2702/hryniewicz.html zanim to skomentujesz, zechciej przeczytać ...
    • JAWA25
      15.07.2017 22:40
      "powypełzali ze swoich nor" gdzie uczą takiego słownictwa
    • Inny Gość
      15.07.2017 23:01
      takie wyrazy jak >bredzenie< świadczą zarówno o braku argumentów jak i braku kultury
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12°C Wtorek
wieczór
9°C Środa
noc
5°C Środa
rano
8°C Środa
dzień
wiecej »