Podobne problemy USA miala z Japonia podczas wojny...Japonczycy nie podlegali zadnej presji ani zbrojnej ani dyplomatycznej i ze wzgledu na duze straty wojsk amerykanskich w walce z sojusznikami Niemiec, Amerykanie zdecydowali sie na uzycie atomu...oby bolszewik w Korei sie opanowal.
Obłożony sankcjami Pjongjang nie ma na czym zarabiać, to próbuje na broni rakietowej. Klientom trzeba pokazać, że lata, no to strzelają. Groźby na prawo i lewo to marketing, jak w każdym biznesie. A główny eksporter broni wie, że trzeba ją testować, co zresztą czyni w wielu zakątkach świata... miejmy nadzieję, że nie zacznie testować na Pjongjangu...