Teraz nie biskup będzie wskazywał drogę wiernym, ale wierni biskupowi. Bo przecież wszyscy wiedzą lepiej od biskupa, gdzie należy iść. Biskup powinien siedzieć cicho, nie odzywać się nie pytany, słuchać pokornie świeckich i dyskretnie im TOWARZYSZYĆ. Może warto pomyśleć o zamianie słowa "biskup" na TOWARZYSZ? Aż wreszcie uwolni się od nostalgii za Dekalogiem i w pełni otworzy się na NOWE.
W Jerozolimie Jezus też siał zamęt.Był wyrozumiały dla grzeszników, a napominał uczonych w piśmie.Nie był restrykcyjny dla idiotycznych przepisów prawa.Dla Niego ważniejsza była prawdziwa relacja człowieka z Bogiem, niż suche i zakłamane przepisy wspólnoty wierzących.Mówił" Gdybyście zrozumieli, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary... Ale wielu do dziś tego nie rozumie,tak samo jak faryzeusze wtedy.
A słowo "towarzysz" jest obraźliwe ? Słowa Jezusa: Przyjacielu, po coś przyszedł? (Mt 26, 50) w oryginale εταιρε co znaczy 'towarzyszu". http://biblia.oblubienica.eu/interlinearny/index/book/1/chapter/26/verse/50/param/1/version/TR
Z coraz większym trudem przychodzi czytać co znowu powiedział papież Franciszek. Niedługo nie poznamy Ewangelii bo mamy zastanawiać się "czy propozycje z wczoraj są nadal ewangelicznie ważne". A przecież Pan Jezus powiedział, że ani jedna jota nie może się zmienić i kogo mamy słuchać?
różne rzeczy mówił "Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu." Mt 20, 25 - 28
"Jak wyjaśniał, jego zadanie nie może polegać na przynoszeniu własnych idei i projektów czy też "abstrakcyjnych rozwiązań", ale na "pokornym, pozbawionym chęci odgrywania najważniejszej roli i narcyzmu" głoszeniu świadectwa związku z Bogiem i służbie Ewangelii." Ależ bełkot!!! Wy w redakcji tak marnie piszecie czy Franciszek takie rzeczy z siebie wypuszcza? Przecież tego nie da się czytać. Co autor miał na myśli? Ten pierwszy autor czy następni? Zgroza.
Najlepiej jakby biskupi siedzieli cicho, bo w przeciwnym razie mogą być okrzyknięci narcyzami. ANo to po prostu niszczenie autorytetu biskupów i kapłanów.
"ANo to po prostu niszczenie autorytetu biskupów i kapłanów.". To samo byście powiedzieli Jezusowi ? Gdy kazał sobie na wzajem nogi myć ?Kapłan ma mieć w sobie dużo pokory.Ale wy tego nie widzicie.Mówicie jak św.Piotr: "Panie, Ty chcesz mi umyć nogi? Jezus mu odpowiedział: Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz,...". I wy też tego do dnia dzisiejszego nie rozumiecie.Ciągle trwacie w Starym Testamencie.
Biskupi sami się stawiają w roli urzędników kościelnych, którzy są nam niepotrzebni. Dla nas są ważni i potrzebni natchnieni duszpasterze. Biskupi są od przyjmowania dziecięcych laurek i święcenia fundamentów, czasem powiedzą coś, czym sami się zachwycą podczas peregrynacji kolejnej parafii. Diecezjami i tak rządzą kurie, które są lustrzanym odbiciem polskich urzędów. Sprzedać pałace biskupie, sprzedać rezydencje, sprzedać majątek ruchomy. Biskupi niech kontynuują sukcesję apostolską, ale na parafii, do pracy z księżmi!
"Biskup nie może być "panem i władcą", musi słuchać rad " Papież Franciszek jest biskupem. Te słowa, to jego osobista refleksja nas swoją posługą. To dobra zapowiedź!
nie wiem czy dobra? Zależy kogo się słucha, a Franciszek słucha rad Kaspera , Schonborna , protestantow, a teraz chce posłuchać młodziezy na przyszłym synodzie...
Zbyt dużo dworskości, a czasem i luksusu otacza naszych biskupów. Niestety, tacy jak nowy ordynariusz łódzki to wciąż wyjątki potwierdzające regułę. Zamknięci w pałacach, we własnych kaplicach, odizolowani od wiernych nawet w wielkich prezbiteriach wielkich katedr. A przecież powinni być przede wszystkim duszpasterzami, blisko ludzi swego lokalnego kościoła, a nie hierarchami ponad nimi.
Piszesz Pałace? Niektóre z nich to stare kamieniczki, zagrzybiono aż do pierwszego piętra. Biskup powinien być blisko swojego lokalnego kościoła? Właśnie po to mają księży, którzy tkwią w tym lokalnym kościele od rana do wieczora, na przestrzeni niekiedy 100kmx100 km lub daleko więcej.
50) w oryginale εταιρε co znaczy 'towarzyszu". http://biblia.oblubienica.eu/interlinearny/index/book/1/chapter/26/verse/50/param/1/version/TR
Ciekawe.
Papież Franciszek jest biskupem. Te słowa, to jego osobista refleksja nas swoją posługą. To dobra zapowiedź!
Biskup powinien być blisko swojego lokalnego kościoła? Właśnie po to mają księży, którzy tkwią w tym lokalnym kościele od rana do wieczora, na przestrzeni niekiedy 100kmx100 km lub daleko więcej.